Pyszne.PL -15PLN MWZ: 40 - PORADNIK

Nie przepuści i tak. Wycwanili się tak, że po urządzeniu już sprawdzają. Nie da się zapłacić za zamówienie z tym kodem wygenerowanym, jeżeli jets to stałe urządzenie z którego zamawiacie.

co na obiad wariacie ps juz widze jak dostawca probuje zadzwonic na numer z pytaniem jak odnalezc mieszkanie a tam zero zero spłuczka

Swoja droga do 26 pazdziernika pyszne.pl wysyla jakies linki do "mini gry" i mozna wygrac z tego kolejny bon np 20zł na kolejne zamowienie lub na 15zl na pepsi ale tez dziala na wszystko nie trzeba miec pepsi w zamowieniu, minimalne zamowienie wtedy 50zl (Edytowano)

Podstawowym problemem jest to że najczęściej numery telefonów są już wykorzystane i nie da się ich użyć ponownie. Tak jest i tym razem. Dlatego poradnik bezwartościowy.

Nie wiem dlaczego niektórzy sugerują, że ta wrzutka jest nieetyczna. VPN, zmiana przeglądarki, usuwanie cookies, bramka sms, emulator Androida, wpisywanie właściwego numeru w polu na dodatkowe informacje do zamówienia. Dla mnie to nie brzmi jak cokolwiek, co miałoby omijać określony w regulaminie promocji warunek, że kody przeznaczone są wyłącznie na pierwsze zamówienie. Przecież to wina tej holenderskiej firmy, że nie zabezpieczyła się dostatecznie. Jakoś okradać polskich restauratorów z prowizji potrafią, a tu nagle nie umieją tego uszczelnić? Biedni właściciele restauracji, którzy płacą podatki, płacą godziwe wynagrodzenia kelnerom zatrudnionym w oparciu o umowy o pracę, zatrudniający dostateczną liczbę osób do obsługi sali, na daniach prawie nic nie zarabiają. Ledwo wiążą koniec z końcem. Z tego powodu często mają po kilka restauracji, żebyś jakoś przeżyć. Muszą przecież prąd zapłacić, gaz, koszty lokalu, a za talerz ile wezmą? Raptem z 50 złotych plus napoje? Tymczasem ten zachodni pasożyt Takeaway nie ma żadnych kosztów. No może oprócz deweloperów, infrastruktury, dostawców, handlowców, administracji i marketingu. Ich wina i trzeba korzystać. To się nazywa spryt. A kto nie jest sprytny, ten jest frajerem.