Dzbanek filtrujący - na co zwrócić uwagę

Zależy co Ci płynie w kranie. A płynie co innego, niż wypływa z wodociągów. I zależy, co Ci przeszkadza w na przykład przegotowanej wodzie.


Tak wyglądają filtry narurowe po 6 miesiącach użytkowania przez jedną osobę. Osiedle z wielkiej płyty z lat 90., duża aglomeracja w PL, ok. 3 - 4 km w prostej linii od stacji wodociągów. Piony, poziomy wymienione na PP około 10 lat przed zrobieniem zdjęcia. Dwa 'brązowe' (jako nowe biały i niebieski) filtrują całą wodę na mieszkanie (także krany, pralka, zmywarka - sznurkowy ciepłą, piankowy, przeciwbakteryjny zimną). Przez kolejny (trzeci z prawej) przepływa od dołu woda w następnej kolejności - i jest to już woda 'pitna', więc używana tylko do picia i gotowania. Pierwszy z lewej to taki sam filtr, tylko nowy - jak widać jest niewielka różnica w kolorze, ale jednak też coś jeszcze zatrzymywał. W tej plastikowej tubie w górnej części jest filtr z węglem aktywowanym. W uproszczeniu można przyjąć, że to, co najczęściej jest we wkładach do dzbanków jest u mnie właśnie w tym filtrze dwustopniowym (aczkolwiek różni się to w zależności od producenta filtrów do dzbanków). Dodatkowo wtedy w instalacji był jeszcze filtr ceramiczny. Filtry na zdjęciu są do obudów 10". Więc mają ponad 20 cm długości. Filtr w dzbanku jest więc o wiele mniej wydajny. I jeden.

Aaa, stacja wodociągów i urząd miasta twierdzą, że woda nadaje się do picia Nie twierdzę, że nie. Tylko jakoś nie mam przyjemności pić takiego szlamu

Ja na Twoim miejscu najpierw sprawdziłbym, co Ci płynie w kranie (twardość, zanieczyszczenia). A potem szukał filtra, który zatrzyma to, co Ci w tej Twojej wodzie nie odpowiada. I regularnie go zmieniał. Ja powinienem te filtry wstępne wymienić po maksimum 4 miesiącach. Teraz już tak robię (Edytowano)

Filtry pasują do siebie nawzajem Dafi, Aquaphor, Brita - wyjątkiem jest szajs Philips.
Deklaracje do XXX litrów zależą od wody jaką mamy w ekranie.
Są dzbanki ze szkła, ale oczywiście ważą więcej niż plastikowe.
Nie trzeszczą. (Edytowano)