Witam, jaki polecacie odkurzacz bezprzewodowy do mieszania ok.46m? Gównie panele i płytki, zależy mi na dobrym zbieraniu kociej sierści oraz drobnego piasku. Dobrze jakby posiadał podświetlana szczotkę
Około pół roku temu stałem przed podobnym dylematem. Też przymierzałem się do dysona, ale trochę trzepał po kieszeni. Poczytałem wstawki tutaj, pooglądałem trochę testów i w końcu padło na Dreame T20 ze wstawki tutaj + dokupiłem sobie drugą baterię po jakimś czasie w dobrej cenie. Jeśli chodzi o cyferki (moc, siła czas pracy, etc), to ma dokładnie takie same jak Dyson (chyba v12), którego oglądałem. Za mniej więcej połowę ceny.
Minusem obu odkurzaczy (jak i w ogóle wszystkich odkurzaczy bezprzewodowych) jest czas pracy na baterii - na maksymalnej mocy 7 - 8 minut to bardzo dobry wynik... Oczywiście do odkurzania podłogi z paneli / płytek wystarczy średnia moc, ale już przy wykładzinie czy samochodzie jest to bardzo mało.
Samochód z jednym rzędem siedzeń i bagażnikiem dokładnie odkurzam na 3 razy. Stąd zresztą zakup drugiej baterii.
Z różnic: nie ma łamanej rury (ma za to rurę elastyczną - nie pamiętam, czy dyson miał). Nie ma podświetlanej szczotki (co osobiście uważam za gadżet, bez którego można żyć).
Autor
Oglądałam właśnie T20 i jak na razie najlepszy model który widziałam,jednak chciałam poznać różne opinie bo tego rodzaju sprzętu na rynku jest bardzo dużo (Edytowano)
Dyson robi robotę
Autor
Oczywiście, jednak cena jak na odkurzacz jest dla mnie nieco za duża
Udostępnij przez Messenger
4 Komentarze
sortowanie:Minusem obu odkurzaczy (jak i w ogóle wszystkich odkurzaczy bezprzewodowych) jest czas pracy na baterii - na maksymalnej mocy 7 - 8 minut to bardzo dobry wynik... Oczywiście do odkurzania podłogi z paneli / płytek wystarczy średnia moc, ale już przy wykładzinie czy samochodzie jest to bardzo mało.
Samochód z jednym rzędem siedzeń i bagażnikiem dokładnie odkurzam na 3 razy. Stąd zresztą zakup drugiej baterii.
Z różnic: nie ma łamanej rury (ma za to rurę elastyczną - nie pamiętam, czy dyson miał). Nie ma podświetlanej szczotki (co osobiście uważam za gadżet, bez którego można żyć).