Niestety, ta okazja wygasła 13 minut temu.
659°
Opublikowano 22 lutego 2024
Piwo kormoran Imperium Prunum z suską sechlońską za 18,99 w makro
Stacjonarnie: Ogólnopolska ·
Opublikowane przez
Tedddiii_
Dołączył w 2019
27
109
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tego piwa jeden z najlepszych imperial Baltic Porter .
Link do strony producenta
browarkormoran.pl/piw…um/
Link do strony producenta
browarkormoran.pl/piw…um/
Więcej szczegółów na
Aktualizacje społecznościowe
Sprawdź również
Powiązane dyskusje
Powiązane kategorie
107 Komentarzy
sortowanie:Pierwsze edycje cierpliwie dojrzewają
Zwykłe portery, portery imperialne i inne barley wine jak najbardziej można, a nawet wypada leżakować.
Jak jest teraz w Makro? Zwykły człowiek może wejść z ulicy i kupić?
Nie ma to jak spekulacja i próba manipulacji, że to produkt wybitny i pewnie piwowar ręcznie ucieral chmiel i słod przy tym.
Wałek.
Nie wiem jak teraz, kilka lat temu próbowałem i było bardzo dobre. Uważam że 375ml na degustację w zupełności wystarcza, szczególnie że ma 9%. (Edytowano)
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie #!$%@? harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, #!$%@? tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie #!$%@? żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o #!$%@? nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w #!$%@? długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz, to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i #!$%@? całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…