olx - wasze doświadczenia przy sprzedaży

lis 20. 2023 (18 g, 35 min)
cześć
Zacznę od tego że z olx głównie korzystam do sprzedaży ale niejednokrotnie zdarzyło mi się zakulić coś. Sprzedaje rzeczy jak zbędne niechciane prezenty czy coś co się znudziło czy dziecko wyrosło itd. nie dla zarobku ale tak żeby nie wyrzucać i można by za te pieniądze coś kupić chociażby jak dużą czekoladę.

Niestety niejednokrotnie ze strony kupujących spotkałem się z bardzo dziwnymi komentarzami czy też nawet wymuszaniem. Brak powitania. Pisanie w formie bezosobowej mimo imienia w profilu itd.

Np. wózek po dziecku który był wystawiony za symboliczną kwotę 1 zł ( w opisie też napisane było) - kilku użytkowników pisało na olx lub sms z pytaniem o cene?! albo Pan dzwoni że już wsiada i jedzie tylko adres mu wysłać, a jak mu mówie że nie bo dzieci zaraz usupiam to mi wciska że przecież raz mogą później iść spać i gdy się godzę Pan nie przyjeżdza i nie odbiera telefonów.

Książka kucharska wystawiłem za 20 zł. stan jak nowy, wartość nowej 50 zł a Pani mi pisze że za 13 zł weźmie i tyle.

Wczoraj wystawiłem 3 opakowania karmy dla rybek i jedno które dostałem przy zakupie gratis wystawiłem za 1 zł z możliwością wysyłki oraz w napisałem że mogę dodać gratis przy zakupie innej karmy z pozostałych ogłoszeń. To dostałem taką wiadomość: " Haha za darmo wzięte na Politechnice łódzkiej i sprzedajesz ?Żałośni Łodzianie "

i to oczywiście kilka najświeższych przykładów.

Zastanawia mnie jakie wy macie doświadczenia? i czy macie pomysły jak zaradzić takim niemiłym doświadczenią jakie mnie do tej pory spotkały?
Aktualizacje społecznościowe

20 Komentarzy

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika ŚniadanieJadamNaKolację
    Sprzedaję dość często na zbliżonej zasadzie i w pewnym stopniu potwierdzam - różni ludzie się trafiają. Niektórym zwyczajnie nie chce się grzecznie i ładnie pisać, z natury są jacyś tacy niechlujni i tyle. Ewentualnie mogą pisać w pośpiechu, w pracy, w komunikacji, itd. i nie mają czasu na elaboraty. Z praktyki wiem, że taki człowiek często jest najlepszym kupującym - nie traci czasu, przechodzi szybko do rzeczy. Ale jest i taka grupa, która tylko zawraca głowę, zadaje pytanie, nigdy już nie odpisuje. Inni lubią poprosić o dodatkowe zdjęcia i też znikają. Jeszcze inni próbują coś wyrwać za bezcen - to najczęściej handlarze, którzy za chwilę wystawią tę rzecz na Alledrogo o połowę drożej.

    No ale, w gruncie rzeczy, jak coś kupuję to robię to samo... próbuję grzecznie negocjować, delikatnie proponuję niższą cenę. Bo może się uda. No i czasem się udaje. Można wyhaczyć rozmaite okazje, a często wynika to z faktu, że ktoś nie tyle sprzedaje żeby zyskać parę złotych tylko zamierza tę rzecz wyrzucić i cieszy się, że nie musi bo ktoś wziął, choćby i za 5zł. Nie powiem co kupiłem w ten sposób i ile razy ale były to naprawdę niezłe okazje. Właściwie to w dużym stopniu wydaję kasę z tego co sprzedam na jakieś inne przedmioty, grunt żeby tych pieniędzy nie przeżreć, żeby coś zostało w ręce.

    Wracając do sprzedaży: w żadnym wypadku nie należy się zrażać. Czasem szlag mnie trafia to po prostu nie piszę nic, albo robię przerwę, łykam szklankę wody i spokojnie i grzecznie odpisuję godzinę później. Tak to już jest w takim pchlim handelku, że ma się do czynienia z bardzo różnymi ludźmi.

    Cen raczej nie obniżam. Chyba, że ktoś trzyma dobry kontakt i faktycznie umie się targować to wtedy coś tam zejdę, ew. staram się sprzedać dodatkową rzecz "jednym kosztem wysyłki" obniżając ceny obu. Czasem działa. Ale generalnie nigdy nie mam ciśnienia na sprzedaż. Bywało, że przedmioty czekały na kupujących nawet kilka miesięcy i w końcu doczekały się. Po prostu - sprzeda się to dobrze, nie sprzeda się też dobrze. Jeść nie woła. Nie ma sensu robić gwałtownych ruchów czy szybko obniżać ceny bo ktoś tam coś takiego ma taniej. Przyjdzie właściwy moment i też sprzedam co już nie raz okazało się faktem.

    Najgorsza dla mnie grupa kupujących to taka, która nie zadaje absolutnie żadnych pytań. Po prostu wbijają, płacą i cisza. Nawet po dostarczeniu paczki cisza. Miałem kilka takich przypadków i zawsze mnie to dziwiło.

    Ogólnie zaskoczony jestem ewolucją OLX. Po wprowadzeniu tych ich przesyłek zrobiło się naprawdę ciekawie, ludzie kupują znacznie chętniej, przestali się bać. Ja zresztą też. Denerwują mnie tylko prowizje, które moim zdaniem są zbyt wysokie, ale to już temat na zupełnie inną dyskusję.

    Uwaga tylko z tym handlem żeby się US nie przyplątał. Od paru miesięcy działają bowiem nowe przepisy na mocy których portale muszą obowiązkowo zgłosić każdego kto przeprowadzi bodajże powyżej 30 transakcji rocznie i nie ma znaczenia jakiej wielkości. Takie osoby mogą być dyskretnie obserwowane, a raczej ich rachunki bankowe, a w skrajnym przypadku mogą otrzymać pismo, że prowadzą niezarejestrowaną działalność gospodarczą. To kolejny efekt "polskiego ładu" jaki dostaliśmy pod stołem od p. Mateusza i spółki z nieograniczoną odpowiedzialnością, o którym ani słowo nie padło w TV i większości popularnych mediów. (Edytowano)
    Awatar użytkownika EzioAuditore_da_Firenze
    Musi być 30 transakcji i kwota łączna powyżej 2000 euro by US się zainteresował. (Edytowano)
  2. Awatar użytkownika 5MBD
    Zasada numer jeden: NIGDY nie podawać numeru telefonu w ogłoszeniu. Jak ktoś będzie chętny to napisze przez aplikację i poprosi o numer.
    Głupie komentarze i propozycje po prostu zlewam albo od razu blokuję.
    Awatar użytkownika mrowka
    Ja telefonu nie podaje nawet jak ktoś poprosi na pw Odpisuję że sprzedaje tylko online na olx z wysyłką olx i załatwiam sprawy online Bo jak chcą telefon to na 99% aby ponarzekać czemu tak drogo i że dają ileś tam poza olx
  3. Awatar użytkownika Xorro
    Wystawiać z opcją dostawy olx. Nie czytać komentarzy, lub chociaż ignorować te głupie.
    Ograniczyć lub całkowicie wyeliminować odbiór osobisty.
    Najlepszy kupujący to taki co po prostu kupi zapłaci i nie odezwie się słowem. (Edytowano)
    Awatar użytkownika mrowka
    Ano jak olx to tylko dostawy olx.
    Na każdą głupią wiadomość z ofertą odpisywać w stylu: Ceny nie podlegają negocjacji. Sam je opuszczam co jakiś czas. albo nie odpisywać

    Żadnych odbiorów osobistych ani podawania telefonu do kontaktu w ofercie czy na pw

    No i nie bawić się w sprzedawanie za 1zł bo to nie ma najmniejszego sensu bo zaraz pojawią się dziwne teksty choćby od konkurencji która sprzedaje to samo w normalnej cenie itp jak już to o parę groszy taniej niż najtańsze oferty na dany produkt. (Edytowano)
  4. Awatar użytkownika grzesiek666
    Może masz pecha poprostu. Ja tam nie mam problemów żadnych ostatnio. Może poza tym że zostały mi same takie rzeczy których nikt nie chce. Z naświetlaczem LED bujam się już rok mimo to że cena atrakcyjna. W sklepie kosztował ponad 600zł a ja chcę tylko 200zł🙃
    Awatar użytkownika ŚniadanieJadamNaKolację
    Reklama dźwignią handlu Naświetlacze znalazłem na szybko od 80zł, więc ten twój musiałby być naprawdę bardzo porządny i mocny, żeby kosztować 600. Warto co jakiś czas zrobić research i sprawdzić jak kształtują się ceny, po ile ludzie wystawiają takie rzeczy, itp. No i jeszcze kwestia gwarancji przy takich sprzętach.
  5. Awatar użytkownika ArekBVB
    nie wdawać się w żadne dyskusje, tylko konkrecik, a resztę zbywać milczeniem
  6. Awatar użytkownika BartolololoLowcaOkazjii
    Autor
    Bardzo dziękuję wszystkim za wasze komentarze i porady. Miło się robi i cieszę że mieliście ochotę przeczytać i napisać coś od siebie
  7. Awatar użytkownika nick_do_zmiany73
    z reguły Sprzedający czy Sprzedające to oszuści/tki. Cena nie gra roli, kupuję od kilku złotych po kilka tysięcy, może akurat mam pecha lub jednak za mało wydaję i oczekuję złotych gór.

    Pomoc ze strony OLXa?
    ŻADNA, jest to tzw. pakiet ochronny
    Awatar użytkownika ŚniadanieJadamNaKolację
    Jak konto ma parę dni/miesięcy, ew. rok, a sprzedający zachowuje się jak cichociemny to można ew. podejrzewać wałek. Ale przy kontach z długim stażem rzędu 10 lat... szczerze wątpię. Musisz mieć pecha albo trollujesz bo ja przeprowadziłem w tym roku ze 20 transakcji kupna (przedmioty od 20 do ponad 1000zł) i w 99% wszystko było ok. W jednym tylko przypadku ktoś nie wysłał paczki i kasa do mnie wróciła w ramach ochrony po 3 dniach (grosze, bodajże 30zł, więc nie sądzę, że to był wałek, raczej losowa sytuacja, bywa). Sprzedaży zrobiłem też z 20 w tym czasie i nikogo nie oszukałem, nawet mi to przez myśl nie przeszło, zwłaszcza na koncie z długą brodą.
Awatar użytkownika