Wirtualny Spacer po Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (+ wersja VR oraz angielska)

Na żywo jest na prawdę godne polecenia. Nie wiem czy VR tego nie zepsuje. Jak planujecie się wybrać osobiście to poczekajcie, bo warto.

Jestem z Gdańska. Zdecydowanie polecam odwiedzić muzeum na żywo. Długie godziny zwiedzania. Tym bardziej dla osób, którzy interesują się II WŚ.
Jak tylko będziecie mieli możliwość zwiedzenia Gdańska, jest to pozycja obowiązkowa

Polecam Muzeum II Wojny Światowej. W wersji na żywo chyba najlepsze w kraju, liczę że wirtualny spacer także taki będzie. Naprawdę warto również odwiedzić osobiście i to jest zdecydowanie pozycja obowiązkowa

Tak jest, na żywo jestem po ponad 20 h zwiedzania w kilku turach, a jeszcze wiele do obejrzenia. Ogromne zbiory i wielce interesujące, można znaleźć coś dla siebie - i dla zainteresowanych życiem codziennym, i militariami. Niemniej, to świetnie, że jest wersja wirtualna, nie każdy ma to muzeum pod ręką i nawet preselekcji rzeczy do obejrzenia na żywo można dokonać zdalnie. Wierzę, że zrobili to dobrze.

Jedno z lepszych muzeów w Polsce. Dodam jeszcze że dla mieszkańców Gdańska jest za darmo z kartą mieszkańca. Kartę można zrobić też w formie elektronicznej i mieć w aplikacji na smartfonie.
(Edytowano)

Również zachęcam do obejrzenia na żywo. Planowałem kilka godzin i naprawdę jest za mało żeby obejrzeć dokładnie. W wielu miejscach mnie ściskało w środku.

A masz rację co do przycisku. Tam Pepper dokleja jakieś końcówki przy przejściu przez przycisk. Trzeba więc używać linków z treści, a nie przez przycisk.

jarnold30/09/2020 15:59

A ja nie polecam. Byłem na wystawie głównej, w większości zdjęcia, listy i …A ja nie polecam. Byłem na wystawie głównej, w większości zdjęcia, listy i bardzo dużo małych pierdulek gdzieś znalezionych.Muzeum powstania Warszawskiego dużo ciekawszePokaż mniejPokaż więcej

Wystaw stałych jest jeszcze 6, poza główną, na każdą potrzeba co najmniej 3godzin+. np. Ścieżka edukacyjna na Westerplatte - jest przewodnikiem po obiektach byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej działającej na półwyspie w latach 1926–1939. To raczej nie są "małe popierdułki". Także słabo ograniczać się tylko do głównej, jeśli stałych wystaw jest aż tyle, żeby wystawić wiarygodną ocenę o całym kompleksie. A do tego dochodzą wystawy czasowe.

A ja nie polecam.
Byłem na wystawie głównej, w większości zdjęcia, listy i bardzo dużo małych pierdulek gdzieś znalezionych.
Muzeum powstania Warszawskiego dużo ciekawsze

Strona nie działa

Darek_30/09/2020 17:51

Strona nie działa

Nie wiem, u mnie się ładuje normalnie.