Aparat Sony A7 IV

Posiadam zarówno A7 III jak i A7 IV, i powiem tak: o ile w kwestiach "kluczowych" nie ma dużych zmian, a jakość zdjęć z matrycy wychodzi podobna, to ilość drobnych ulepszeń jakie zostały wprowadzone w A7 IV powoduje że "4ką" się DUŻO przyjemniej robi zdjęcia. To jest zupełnie inny komfort pracy z urządzeniem. Większa rozdzielczość daje większe możliwości cropa. Ekran zewnętrzny ma inne proporcje więc lepiej wypełnia zdjęcie, i jest też lepszej jakości. Dużo lepszy wizjer. Poprawiona kolorystyka i rendering kolorów z puszki. Ulepszona stabilizacja (aktywna z cropem). Wygodniejszy, pełniejszy, wyższy grip - wreszcie!. Zupełnie inny "feeling" przycisków i pokręteł, wszystko jest bardziej solidne. Nowy joystick AF z którego można wreszcie normalnie korzystać. Nowy procesor, a co za tym idzie - dużo bardziej responsywna praca aparatu i działanie na zmiany ustawień. Nowe, bardziej poukładane menu (wreszcie!). Pełen dotyk (wreszcie!). Nowszy, pewniejszy system AF (choć i w A7 III jest bardzo dobry!), ale i także nowe funkcje, jak choćby tracking AF którego nie ma w A7 III. W końcu wbudowany nadajnik WiFi 5Ghz, i pełne opcje obsługi z aplikacji (w tym obsługa AF) i tethering po Wifi a nie tylko po kablu. W końcu obracany ekran który jest już standardem w branżu. W końcu można zamknąć i zabezpieczyć matrycę przy zmianie obiektywu kurtyną. W końcu normalne USB. W końcu skompresowane RAWy, w końcu 10 bit 4:2:2 HAVC-SI, ... itd, serio można dużo pisać. Niby drobiazgi, ale pracuje się zdecydowanie przyjemniej (głównie dzięki temu że jest szybszy, wygodniej się trzyma w łapie, ma lepszy ekran, wizjer, i przyciski i łatwiejszą obsługę z ekranu).

Przy czym, ponownie - tak, jakość zdjęć, dynamika tonalna, jest z grubsza taka sama, szumy nawet ponoć marginalnie większe (ale za to większa rozdzielczość i lepsze kolory), no i tak, ma też wady: przede wszystkim wolny odczyt matrycy, co powoduje po pierwsze ten zhejtowany crop 4k60p (Dla mnie to akurat to na plus, bo mogę filmowe szkła z FX30 lub ZV-E10 miksować), wciąż spory rolling shutter, wciąż mało FPS (w skompresowanych RAWach, nawet mniej niż w A7 III, ale tam w ogóle nie było skompresowanych). Nobody's perfect, to "tylko" ewolucja bardzo dobrego A7 III i wciąż "tylko" model podstawowy, ale w cenie 8k.... mega opcja. Szczególnie że startował z poziomu 13,5k (który wtedy wydawał się oderwany z czapy).

wychodzi na to ze przelewaja wszedzie w UE

Kup sobie jakiegoś naleśnika typu Lensbaby Trio to nie będziesz musiał pozbywać się pełnej klatki. Kupa frajdy.

Co jak co ale my to nigdy nie mamy dobrych promocji. Przeważnie za granica można złapać sprzęt w konkretnych promocjach Niestety za dużo zarabiamy

Bo

I caschback działa dla podmiotów z Polski?

O, czyli Sony trzyma tradycje słabej migawki zapoczątkowaną przez A7 III.

Cóż... po to jest gwarancja..., i backup;)

A jak ktoś kupił na OLX bez papierów to podpowiem: wymiana w serwisie to koszt ok 1000 zł. Co do samej wady, to w A7 III też łatwo padały i to nie po podręcznikowych 200 tys klapnięć a dużo szybciej. Choć byli i użytkownicy co nastrzelali pół miliona zdjęć bez problemu, więc jak ze wszystkim - albo masz farta, albo nie. Trochę jak z silnikiem w aucie.

PS.
U innych producentów też bywają jakieś wtopy, świetną Z8 od Nikona właśnie ściągają na akcje serwisowa że niektóre egzemplarze nie łączą się z obiektywami:)

Pomału? Wg mnie to Sony robiło to dużo wcześneij. Sam przeszedłem parę lat temu z Canona na Sony i żałuję, że trwało to (u mnie) tak długo.

ee, bez przesady, mam regularnie to body za ok 10tys.
po cashbacku będzie ok 8,5tys

Zgadza się porównując do Panasonica stabilizacja to kiepski żart.

Promocja zakończyła się o godz 9.00 a trwała przez cały weekend
ale spokojnie jeszcze będą promocje. (Edytowano)

Ehhh..... no warto, warto. Zbankrutuje przez was, huncwoty jedne!;)