Obiektyw Sigma 18-50 F2.8 pod Sony E

Mam obiektyw od 2 tygodni (kupiłem za 2200).
Ogólnie jest świetny i ostry - dużo lepszy od kitowego 16-50.

Ale mam z nim jeden problem. Jest ciężki (290g) w porównaniu do kitowego 16-50 (116g) lub do mojej ulubionej Sigmy 30 2.8 (135g).
O ile w recenzjach wszyscy rozpływają się nad nim ze mały i lekki (w porównaniu do innych zoomów z wyższej półki - to prawda) to jednak dla amatora który zabiera aparat ze sobą "przy okazji" wycieczki to już moim zdaniem nie jest lekki.
Zestaw Sony A5100 z kitem to 399gram, z Sigmą 30 2.8 418 gram a już zoom Sigmy 18-50 to 573g. Czuć to na pasku.

Dla mnie to było lekkie rozczarowanie - nastawiony byłem na "mały i lekki" ale te niecałe 200 gram więcej robi mi różnicę.

Zastanawiam się nad sprzedażą bo do portretów i tam mam Sigmę 56mm 1.4. A na "plaże" wolę lekką Sigmę 30 2.8. Z kolei do szeroko pojętej architektury w mieście Sony 16-50 mi wystarcza - i tak tych zdjęć budynków nie oglądam bo od kilku lat w foto książkach ich nie umieszczam a brak ostrości na jakimś zabytku czy widoku w górach to dla mnie nie problem.

Podsumowując - obiektyw świetny ale trzeba przemyśleć czy będzie pasował do indywidualnych potrzeb.

Po tym jak Amazon zdecydował o ubiciu dpreview, to jakoś odechciało mi się kupować cokolwiek do fotografii u nich:/

W sobotę po nią poszedłem, a wyszedłem z a6400 i to jest kosmos, bo przesiadłem się z a6000 😏

Taniej już chyba nie będzie... No może za 10 lat jak już inflacja spadnie, a my będziemy żyli na poziomie Francuzów (zgodnie z obietnicą Jastrzębia wśród jastrzębi)...

Bardzo fajne szkło. W komplecie z zoomem sel70350g daje niemalże pełen wachlarz dla półamatora. Podobnie czekam, aż psychiczna bariera 2k zostanie przekroczona