Opublikowano 4 dni temu

Jaki rower do dystansów 110-150 km ?

Szukam czegoś do pokonywania takich dystansów.
Mieszkam na Podkarpaciu.
Mam obecnie Crossa ale ciężko zrobić z 50 km na nim.. czy spróbować Gravela ? Szosa chyba odpada bo chciałbym czasem zjechać w jakąś fajną drogę gdzie na szosie będzie to niemożliwe, MTB super ale trochę za wolne.. poradzi ktoś coś?
Pozdrawiam
Aktualizacje społecznościowe

9 Komentarzy

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika grzesiek666
    Zmiana roweru raczej na tyle nie pomoże że z 50 km przejdziesz na 150 km Bardziej liczy się kondycja i psychika. Ja dawno już nie jechałem ~100km Mam jakąś blokadę w głowie że nie podołam. Wcześniej taki dystans jeździłem bez problemu. Na taki dystans w mieszanym terenie drogi+ bezdroża szukaj lekkiego roweru XC.
    Awatar użytkownika Rui
    Autor
    Ale nawet na lekkim rowerze XC przejechanie tylu kilometrów zajmie dużo więcej jak takim gravelem??
  2. Awatar użytkownika imajkelele
    Jeśli jedyne oczekiwania to długi dystans i zjeżdżanie na utwardzone ścieżki to gravel będzie w sam raz. Z mojej perspektywy jednak sam rodzaj roweru nie ma takiego znaczenia, jak na gravelu zrobię 100km to na MTB też. W mojej opinii dużo większe znaczenie ma dobranie odpowiedniego rozmiaru i osprzętu, sztywne osie, wpinane buty czy odpowiednie spodenki zrobią ogromną różnice w jeździe.
    Awatar użytkownika Rui
    Autor
    To jaki typ roweru polecił byś mi na rejon Beskidu Niskiego? Jest tu trochę górek i zjazdów. Chciałbym jakąś lekką maszynę do 5k..
  3. Awatar użytkownika Bullfrog_boss
    Z Twojego opisu wynika, że gravel będzie idealny
  4. Awatar użytkownika torlogg
    Dlaczego ciężko crossem zrobić 50km? czy to jest jakiś wymagający teren? Może to kwestia doboru geometrii/osprzętu? Czasem wystarczy zmienić siodełko, jego ustawienie albo zmienić przełożenia. Mi ostatnio serwisant pokazał jakie dwa błędy popełniam i po drobnej korekcie zacząłem jeździć bez najmniejszego bólu kolan dystanse 2x dłuższe niż wcześniej - wystarczyło przesunąć siodełko 1cm i zmienić przełożenie, średnia prędkość wzrosła o 3km/h.
    Awatar użytkownika Rui
    Autor
    Mam już leciwego Crossa ważącego ponad 14 kg.. tyle już obejrzałem filmów, i dalej nie wiem w jaką kategorie roweru podążyć..mtb to komfort i wygoda, trochę brakuje prędkości na prostych, gravel to taki półśrodek, pociśniesz bardziej na prostych, ale w teren się nie nadaje, ale przejedziesz pomału po gorszej drodze, szosa to szybkość, ale asfalty nie rozpieszczają wszędzie.. na Podkarpaciu mamy tu dużo górek gdzie idzie się zmęczyć, dużo ludzi zaczyna kupować elektryczne mtb także
  5. Awatar użytkownika torlogg
    Rozumiem. Całe lata jeździłem na Gazeli Medeo z podwójną amortyzacją, która ważyła chyba z 18kg z sakwami - ale raczej po płaskim ;-) Aktualnie na Giant Roam, to jest model crossowy, tylko założyłem szersze opony Continentala Ride Tour 42mm. Dolny chwyt w gravelu jakoś mi nie podszedł, bo po Gazeli została mi wyprostowana pozycja na rowerze i taką preferuję, dorzuciłem tylko na kierownicę rogi i zmieniam pozycję, kiedy chcę pojeździć szybciej. Ma 3 blaty z przodu, więc na większe hopki się przyda (ale takie 10%+).
    Czasem oglądam profil na YT sprint-rowery.pl, pokazują tam sporo modeli dostępnych w Polsce - faktycznie do opisanych przez Ciebie założeń pasuje gravel, pooglądałbym jeszcze Marina DSX albo Unibike (ze względu na dobry osprzęt): Xenon albo Link z kategorii crossowych. W cenie do 5k to raczej Uni, ale lżejsze to raczej inne i to o 2-3kg.
  6. Awatar użytkownika Komancz
    Jeżeli nie planujesz nigdy zjeżdżania z szosy (raczej nie da się) i ma to być Twój jedyny rower, to najlepszy będzie gravel (albo szosa endurace, która przyjmie 35mm) z hydraulicznymi hamulcami i nieagresywną pozycją np Esker 5.0, Canyon Endurace. Będzie szybki na szosie, w miarę lekki, po szuterkach też pośmigasz a i z górki da radę zahamować kilkukrotnie bez zapierania się o baranek.
Awatar użytkownika