Hulajnoga Kukirin G2 Master. 2x1000W 52V, 60km/h, 70km.

Mega sie zastanawiam
W zeszlym roku bylem bliski kupna Kukirin G2 Max ale tam jest jeden silnik na tylnym kole i przy 100kg (moja waga) pod gorke nie zawsze bywa fajnie. Widziałem testy na youtube i nie dziwie się, że wielu ktorzy kupili wczesniej G2 Max najezdzilo sie i teraz szukaja czegoś mocniejszego. Stawiali na Kukirin G3 Pro. Tam sa dwa silniki po jednym na kazde kolo i kazdy silnik ma 1200W. Ale skok cenowy jest podwojny, Kukirin G2 Max mozna wyrwac juz za 2700-2800zl nowe w PL na gwarancji tak G3 Pro to juz 5300-5600zl. Sporo. Byla szansa na G3 Pro za 4600zl z Empik jakis czas temu ale odpuscilem bo wciaz sporo.

Jak tylko usłyszałem ze bedzie premiera Kukirin G2 Master i Kukirin G4 Max zwariowalem i wiedziałem że któraś bedzie idealna dla mnie. Tylko no wlasnie: cena. Kukirin G4 to hulajka z jednym silnikiem na tylnym kole o mocy 2000W ale na testach pod gorke byla tylko nieco lepsza od G2 Max, mimo wszystko wcisz pod gorke nie podjechala ale zajechala wyzej niz G2 Max. Kukirin G3 Pro oczywiscie pozamiatal te dwie hulajki i wjechal jakby nawet tego nie odczul. Wtedy zrozumialem ze dwa silniki to must have. Kukirin G4 ma świetny design ale musialem obejsc sie smakiem. Pytanie ile bedzie kosztowac i co da Kukirin G4 Max. I jaka cena i co da Kukirin G2 Master.

No i juz wiemy. Kukirin G2 Master to bedzie hit. Bo i cenowo jest calkiem fajnie. Kukirin G4 Max to wydatek


siedzicie?


8500zl (!!!!)
Zmiotlo mnie z planszy jak sie o tym dowiedziałem. Pozostaje wiec Kukirin G2 Master i tu cena jest jak za darmo, zarowno w porownaniu do G3 Pro jak i do G4 Max. Z testow na youtube wcisz nie licznych bo to wciaz swieza premiera wynika ze te dwa silniki robia robote. Pod ta sama gore o ktorej wspominalem wczesniej Kukirin G2 Master wjezdza juz bez problemu. Mam wrazenie ze G3 Pro zrobilo to wciąż jakby latwiej, jakby bez zajakniecia ale gorka pokonana gdzie G2 Max stanela na delikatnie powyzej polowy tej gorki. Niech cena jeszcze stopnieje w Geekbuying bo 3999zl minus 240zl za kod z filmiku u jednego z testerow to wciaz sporo. 3500zl i bedzie super! Ja osobiście polecam Kukirin G2 Master, nie ma na rynku nic lepszego w tej cenie. Nic. Joyoir? Ta, jasne. Kukirin pozamiatal. Tylko ta cena. Kukirin G4 Max wyskoczylo ceną z kapci. 8500zl to duuuuzo za duzo. Ale czekam na testy bo chyba wciaz ich zero na necie.

Osobiscie polecam te filmiki.

Test KUKIRIN G2 MASTER



Test KUKIRIN G4 (to nie jest test tej najnowszej!)



Test i porownanie KUKIRIN G2 PRO, G2 MAX, G3 PRO




Jestem przekonany ze po obejrzeniu tych trzech bedziecie mieli conajmniej juz jakos wyrobione zdanie na to co oczekujecie od swojej przyszlej hulajki i czego zabraknac nie moze, np. mocy zwazywszy na wasza wage czy uksztaltowanie terenu w jakim mieszkacie.

Ja jestes z Gorzowa, miasto na siedmiu wzgórzach jak przyjęło sie mawiac wiec moja waga plus pod gorke to must have. Pozdrawiam! (Edytowano)

31kg to nielegalna jest szkoda że chniy o tym nie wiedzą wypuszczając coś takiego

Zamówiłem w niedzielę, wczoraj już kurier podjechał. Taka uwaga tylko, mnie się tam wyświetlał w podsumowaniu kurier DHL, wpisany numer listu przewozowego. W rzeczywistości przyjechał DPD. Ogólnie pierwsze wrażenie mocno na plus. Napiszę może w porównaniu do motusa 10 pro 2021 tak na gorąco, bo obleciałem okolicę troszkę wieczorem, a hulajki mają praktycznie te same parametry. Po pierwsze to sprawia wrażenie bardziej masywnej, zwartej i stabilnej. Po drugie składanie sztycy w porównaniu do tej wątłej motusowej obejmy wydaje się o wiele lepszym rozwiązaniem, wstępnie składa się na bolcu a później dokręcamy gałkę która wciska element stabilizujący pomiędzy wycięcie w górnej i dolnej części sztycy. Po trzecie oświetlenie - normalna lampa z przodu która już coś tam oświetla, kierunkowskazy i klaksonik - mega przydatne. Po trzecie zawieszenie, mam wrażenie że jest bardziej płynne i ma chyba jakieś tłumienie bo wjeżdżanie w korzenie jest o wiele przyjemniejsze niż na motusie, tamta zawiecha jest niby spoko ale działa trochę jak sprężyna bez amortyzatorów. Noi wydaje mi się że ma regulację, wysokości albo naprężenia sprężyny bo jest gwincik, tego nie sprawdzałem może ktoś się wypowie. W moim przypadku mega na plus opony terenowe, mieszkam w lesie i wcześniej jazda motusem niby spoko ale jakikolwiek lekki piach i jest mocno niestabilnie (opony tam oryginalne jeszcze od nowości zwykłe), tutaj po paru przejazdach jest wgl inny komfort, lecę szybciej, hulajka nie lata po tym piachu i na luzie połyka takie leśne ścieżki. Wiem, że to kwestia tylko opon, ale fajnie że tutaj są by default. Po mieście nie wiem czy nie będą jadły więcej baterii. Nie mierzyłem ale wydaje mi się że podest jest mniejszy w Krilanie, ale spokojnie się mieszczę. Ogólnie to wziąłem żeby zastąpić kobicie motusa 8,5, który u nas się nie sprawdził, jazda po szutrze z tą pseudo zawiechą mega lipa. Noi prawie połowa zasięgu większego motusa. Ale wczoraj jak tak na szybko sobie je postawiłem obok to zamówiłem jeszcze jednego G2, potestuje i coś mi się wydaje, że obydwa motusy pójdą na sprzedaż. Dzięki za wstawkę, na prawdę bardzo dobra cena jak za taki sprzęcik. Za 8,5 dałem w media markt 2700 w zeszłym roku bo kupowaliśmy na szybko przed wakacjami. Tutaj parę stówek więcej i sprzęt innej klasy. A gwarancja ogólnie w przypadku motusa to walka klienta z serwisem, siedziałem trochę na grupie widziałem co się dzieje, zawsze wina klienta, serwisy kicha. Faktycznie jak ktoś pisał, jeśli nie padnie bateria to resztę się pewnie samemu ogarnie bez problemu.

Zapomniałem dodać, że w zestawie jest pompka (jakiś pazdzierz), blokada na tarcze z 2 kluczykami i jakas żyłka w oplocie, ale jeszcze nie rozkminilem do czego ona

Mam pytanie jak wychodzi Wam 3500? U mnie jest 900 euro czyli prawie 3900zł

Czy ten model jest w Polsce "legalny"?

Do doświadczonych ekstremalnych hulajnogarzy: jaka jest szansa utrzymania funkcji życiowych po najechaniu na dziurę przy 60km/h z kaskiem?

Ile kwH w przeliczeniu na takie standardowe koszty tarty G.12 zapłacimy za naładowanie baterii powiedzmy od 0 do 100?

Ta hulajnogę czy lepiej rower elektryczny np Duots c29 też jedzie 50 kmh kosztuje 2900 zł ?

nijak do gównianych przepisów w UE używanie takiego potworka....

Przejechałem ponad 2000km xiaomi pro 2. Teraz używam tego potworka KuKirin G2 master. Pierwsze odczucia to ciężka do opanowania moc. Lekkie odkręcenie manetki przyspieszenia i już chce zrzucić zawodnika z pokładu . To daje mega odczucie i wymaga wprawy. Urządzenie to należy traktować jako pojazd do zabawy, bo jest mega niepraktyczny. Wnieść to do pociągu lub gdzieś po schodach jest mega niewygodne i wywołuje zmęczenie. Xiaomi przenosiłem jedną ręką wszędzie gdzie była potrzeba. Jazda po lesie bez kasku i ochraniaczy to ryzyko. Śmiganie po ścieżce rowerowej 60km/h - tylko dla osób niespełna rozumu i odpowiedzialnosci. Hulajnoga jest mało zwrotna, slalom między przeszkodami jest dużo trudniejszy niż na xiaomi. Uważam, że jeżeli potrzebuje ktoś sprzętu do jazdy miejskiej to nie ten sprzęt. Lepiej kupić xiaomi bądź ninebot.

60 km/h na czymś takim to trzeba być samobójcą. Ostatnio widziałem stojąc do wyjazdu na skrzyżowaniu jak gościu w mieście jechał hulajnogą po ulicy szybciej niż samochody. Oczywiście bez świateł i ubrany na czarno, a pora zmierzchowa. Trudno takie pędzące chuchro zauważyć na drodze. (Edytowano)

Znam co najmniej dwie osoby które to chętnie przesiadły by sie na własną hulajke lub ebike gdyby:

- Miało to sensowne osiągi nawet przy pulchniejszych ludziach (typu 90-110kg)
- Bateria nie nikła by w oczach z groźbą eksplozji.
- Przepisy EU pozwalały tym jeździć bez ryzyka mandatu za osiągi albo "Twoja wina boś uderzyl ale OC nie pozwolimy Ci na to kupić BO NIE I WUJ, tu masz elektryczne ałto za pół miliona."
- Ideologia bycia EKO szła by w nauke ludzi użytkowania takiego sprzętu a nie ciagłych zakazów. Ameryka opluta hamburgerami smieje sie nam w twarz.
- lepsza infrastruktura w miastach (wiecej sciezek rowerowych).

Sam bym tym posmigal bo podejrzewam ze 2x 1kw to to musi gonic jak glupie, ale majac przed oczami wizje jechac tym nawet te 20-30km/h i ni z gruchy ni pitruchy ze sciezki dla pieszych wskakuje Ci brzdąc z chorą matką na sciezke rowerową to masz gotowe zawiasy :V + ew spotkanie z dziurą w chodniku większą niż te 3 cale to pewna wizytacja u dentysty na wstawienie nowej procelanki. Bo problem glownie leży w ludziach niż samym sprzęcie.

A tak po za moim płaczem, jezdzil tym ktos? Da rade uciagnac kierownika 110kg do pracy 2x po 15km dziennie?

Ta hulajka czy kukirin G2 max ?

Wczoraj cena jeszcze była 829 Euro. Dziś już 899 Euro.
Dobrze, że udało się wczoraj ogarnąć temat

(usunięto) (Edytowano)

Bez gwarancji trochę ryzykowne kupić taki sprzęcik

Sorry za offtop, czy miał ktoś do czynienia z Inokim Quick 4 ?