Drążek stacjonarny Trex Sport z uchwytami na sztangę i poręczami do dipów jeszcze taniej + możliwe 30 monet z okazji Allegro Days

Że niby ten drążek jest wywrotny? Nic z tych rzeczy. To właśnie główna przewaga profilu 50x50 względem 40x40, że możesz się huśtać, robić muscle upy, a drążek i tak będzie stał w miejscu (może się chwiać na boki, ale od tego się nie przewróci).
I podobnie jest ze sztangą. Za porządne stojaki, które będą ze sobą połączone, musisz wydać minimum 5 stów + dodatkowo je dociążyć. A najlepiej przykręcić do podłogi albo na stałe do ławki (co uniemożliwi wykonywanie ćwiczeń na stojąco, przysiadów itp). I nawet wtedy drążek z mojej okazji nadal będzie miał jedną gigantyczną przewagę. Odkładając ciężar możesz po prostu stuknąć gryfem w profile nad uchwytami i bezpiecznie go opuścić bez zabaw w "precyzyjne dokowanie" (i obaw, że jak mocniej walniesz, to się wszystko przewróci). To właśnie takie stojaki jak na zdjęciu poniżej są mega niebezpieczne, bo musisz idealnie wcelować gryf w te uchwyty. Trzymając ręce z dużym obciążeniem w górze.
Do tego przy tańszych stojakach musisz to robić delikatnie, żeby się nie przewróciły. Te ze zdjęcia przewracać się nie powinny, bo kosztują 1000zł...

W każdym razie takie wynalazki bez względu na stabilność moim zdaniem są kiepskim pomysłem właśnie ze względu na bezpieczeństwo. Dopiero konstrukcje jak ta poniżej oferują większą ochronę (o ile oczywiście "ząbki" są wystarczająco wytrzymałe).


Tyle, że stojak ze zdjęcia wyżej, mimo że amatorski, kosztuje 600-700zł i zajmuje mnóstwo miejsca. A ma tylko jedną funkcję.

Więc drążek stacjonarny nadal ma co najmniej dwie przewagi (wielofunkcyjność, oszczędność). A w sumie to trzy, bo można go też wyposażyć w asekuracje, o które pytałeś (a ja zamiast krótko odpowiedzieć, wypociłem ten przydługi poemat xd).
Aczkolwiek wybór jest niewielki i chyba ogranicza się tylko do davskiego. Na szczęście nie są jakieś super drogie i powinny pasować do stojaka z okazji (są pod profil 50x50).
dav-ski.pl/pro…tml
No i oczywiście jak masz możliwość, to możesz też sobie zrobić samoróbki. Tylko raczej nie łudziłbym się, że dwa pręty fi12-13mm wystarczą :P

Dla tego pytam czy jest możliwość zakupu asekuracji bo raz zakupiłem takie wolno stojące to jak ich potrzebowałem to jeden się wywrócił a drugi musiałem razem z sztangą przetrzymać bo by mi poleciała na klatę

Też mi się tak wydawało ale widać że są regulowane

Takie drążki nadają się tylko do spokojnego podciągania góra-dół. Żadnych podrywów, wymyków, muscle-upów, czy ćwiczeń z obciążeniem. Jakbyś chciał nieco zmienić kąt ułożenia ciała, żeby aktywować dodatkowe mięśnie, to też może być problem, bo jest to zwyczajnie niezbyt stabilna konstrukcja (i im wyżej podniesiony drążek, tym gorzej). No chyba, że przykręcisz go sobie do podłogi (ale wtedy pewnie szybciej zacznie się sypać na łączeniach). (Edytowano)

Tylko do użytku w pomieszczeniach. Na zewnątrz możesz sobie kupić np. taki trzepak: dav-ski.pl/pro…tml
Można go rozbudować o drabinki i poręcze do dipów. Sztangi nie polecam wynosić na zewnątrz.

Błogosławieni niech będą sklerotycy i holdziarze, albowiem to oni kupią najtaniej!

Nie będą idealnym podkładem, bo są z gównolitu, ale fakt zestaw całkiem sympatyczny

No i co w związku z tym? Drugi najtańszy drążek stacjonarny z uchwytami i asekuracją kosztuje 700zł (800 z poręczami do dipów). (Edytowano)

Wiadomo, że na profilu 80x80 będzie o niebo lepszy. Taki profil to już poziom sprzętów profesjonalnych za kilka(naście?) tysi. Tylko jakbyś chciał zrobić taką pełną profeskę z odpinanymi uchwytami, poręczami i belkami asekuracyjnymi, to będzie sporo roboty (pewnie parę tysi robocizny ).

Jak ważysz 60kg to tak.

Tak. Część chwytna musi mieć więcej niż 120cm (przykładowo gryf HMS 200cm, ma 122cm więc pasuje na styk).