Niestety, ta okazja wygasła 5 minut temu.
2212°
Opublikowano 22 lutego 2024
SUV Suzuki Vitara 1.4 T miękka hybryda
Opublikowane przez
maczuha
Dołączył w 2019
47
774
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
Suzuki Vitara - Legenda w segmencie SUV (?)
VITARA kontynuuje historię kultowego SUV-a, który na rynku jest od ponad 30 lat. Najnowsza odsłona tego auta została doceniona za sylwetkę, zwrotność, komfort oraz dzielność także poza asfaltowymi drogami. Vitarę zdecydowanie wyróżnia atrakcyjna i opływowa linia nadwozia SUV z dużym prześwitem podwozia. Ergonomiczna i przestronna kabina oraz wysoka pozycja siedzeń oferują wygodę w podróży wszystkim pasażerom. Zaawansowany napęd na 4 koła AllGrip Select, który jest dostępny niemal we wszystkich konfiguracjach wyposażenia, wyróżnia model pośród konkurencji. Pod maską samochód może mieć jeden z dwóch silników benzynowych: 1,4 Boosterjet mild Hybrid (tzw. miękka hybryda) lub 1,5 DualJet Hybrid, a więc z technologią Suzuki Strong Hybrid. Obydwie jednostki napędowe zapewniają niskie zużycie paliwa i mniejszą emisję szkodliwych spalin (w porównaniu z silnikami klasycznymi).
Tyle w teorii. Co wiadomo o tym aucie?
Zalety:
+ fajny, żwawy i bezawaryjny silnik 1,4 T
+ miękka hybryda, dodaje mocy, fajnie się rusza
+ proste, nieskomplikowane i mało awaryjne auto
+ mimo że konstrukcja ma swoje lata to wciąż wygląda fajnie
+ jako opcja napęd 4x4, a tego na rynku dużo nie ma zwłaszcza w cenie ok. 100 tys. zł
Wady (typowe dla japończyków):
- brak ocynku ale problemy z korozją raczej nie wsypując
- słabe wygłuszenie
- leciwe wnętrze
- słaby automat
- twarda hybryda raczej nie warta dopłaty
Drobny rabat pewnie do wyrwania, finansowanie dostępne. Od ręki sporo aut u dealerów.
VITARA kontynuuje historię kultowego SUV-a, który na rynku jest od ponad 30 lat. Najnowsza odsłona tego auta została doceniona za sylwetkę, zwrotność, komfort oraz dzielność także poza asfaltowymi drogami. Vitarę zdecydowanie wyróżnia atrakcyjna i opływowa linia nadwozia SUV z dużym prześwitem podwozia. Ergonomiczna i przestronna kabina oraz wysoka pozycja siedzeń oferują wygodę w podróży wszystkim pasażerom. Zaawansowany napęd na 4 koła AllGrip Select, który jest dostępny niemal we wszystkich konfiguracjach wyposażenia, wyróżnia model pośród konkurencji. Pod maską samochód może mieć jeden z dwóch silników benzynowych: 1,4 Boosterjet mild Hybrid (tzw. miękka hybryda) lub 1,5 DualJet Hybrid, a więc z technologią Suzuki Strong Hybrid. Obydwie jednostki napędowe zapewniają niskie zużycie paliwa i mniejszą emisję szkodliwych spalin (w porównaniu z silnikami klasycznymi).
Tyle w teorii. Co wiadomo o tym aucie?
Zalety:
+ fajny, żwawy i bezawaryjny silnik 1,4 T
+ miękka hybryda, dodaje mocy, fajnie się rusza
+ proste, nieskomplikowane i mało awaryjne auto
+ mimo że konstrukcja ma swoje lata to wciąż wygląda fajnie
+ jako opcja napęd 4x4, a tego na rynku dużo nie ma zwłaszcza w cenie ok. 100 tys. zł
Wady (typowe dla japończyków):
- brak ocynku ale problemy z korozją raczej nie wsypując
- słabe wygłuszenie
- leciwe wnętrze
- słaby automat
- twarda hybryda raczej nie warta dopłaty
Drobny rabat pewnie do wyrwania, finansowanie dostępne. Od ręki sporo aut u dealerów.
Więcej szczegółów od
Aktualizacje społecznościowe
548 Komentarzy
sortowanie:Zakupione w zeszłym roku, w najbardziej podstawowej wersji COMFORT Plus 2WD za ok. 83.000zł, podstawowy darmowy kolor, nie dopłaciłem za żadne dodatki (ale dostałem 5 lat gwarancji za 2000zł i czujniki tył/przód, dywaniki i jakieś drobiazgi od Suzuki).
Co to za auto? To auto dla kogoś, kto chce mieć "zwykły" samochód:
Ma normalny silnik 1.4 benzyna z 4 cylindrami, "udawaną" hybrydę (mild), która nie przeszkadza, ale pomaga. Silnik jest znany od dawna, bezawaryjny, dostęp do wszystkiego jest łatwy. Hybryda jest nowością, ale to po prostu dodatek a kupujemy nowe auto, więc na parę lat mamy z głowy. Auto jest dobrze zestrojone na miast i pod miasto, ale skrzynia 6 biegowa daje też radę na autostradzie (przy czym zalecam raczej max 150km/h a nie 190 - to nie BMW w dizlu). Jeździ się mega przyjemnie, obsługi tego auta nauczysz się w 10 minut. Z asfaltowej drogi można zjechać nawet bez 4x4, testowałem na śniegu, pod lasem, przy jeziorze. To nie jest już terenówka, ale to też nie corsa czy fiesta - nie trzeba się bać terenu. SERIO. Rozważałem 4x4 ale cena znacznie by wzrosła.
Ma sporo miejsca wewnątrz. Niby to klasa B, ale przez to że udaje SUVa to jest wysoki i przestronny w środku, wyjazd na ferie z rodziną 2+1 czy 2+2 bez problemu. Wszędzie schowki, kieszenie, miejsce na wodę, telefon, portfel, czapkę i szalik, napoje dla dzieci. Bagażnik nie jest ogromny, ale jak nie masz już wózka dla dzieci, to wystarcza. Woziłem w nim mały dziecięcy rowerek, plus 3 dorosłe na dachu (relingi są nawet w podstawowej wersji). A nadal jest dość krótka i wygodnie się nią parkuje i jedzie po mieście.
W podstawowej wersji jest: automatyczna klima, radio bardzo proste (ale z bluetooth, do Spotify czy nawigacji wystarcza), głośniki OK. Są wszystkie systemy bezpieczeństwa, radary, tempomat aktywny (adaptacyjny)!!!, czytnik znaków drogowych, pilnowanie pasa ruchu, start-stop, i wieeeleee więcej. I co najważniejsze: wszystko to można wyłączyć, nic nie przeszkadza, nie bije po oczach czy uszach. Są LEDy przód i tył.
EDIT: światła (dzień/noc) i wycieraczki są automatyczne. Ale można też je manualnie zmieniać.
Do tego Vitara ma dziesiątki opcji dodatkowych do opcjonalnego zakupu, dodatkowe zegarki , nakładki wewnątrz i na zewnątrz, dwukolorowy lakier, owiewki, dodatkowe podświetlania, i tak dalej. Co kto lubi i na co ma kasę.
Auto jest (moim zdaniem) bardzo ładne z zewnątrz, widać że aspiruje do SUVa a nie klasy B na wyższych kołach. Wszystko fajnie widać z pozycji kierowcy. W środku.... powiedziałbym "Dacia+" jeśli chodzi o standard. Nie jest aż tak biednie, ale też widać znak czasu.
Czego Vitara nie ma (w podstawce):
- światła w bagażniku (lampka do szafy za 15zł z czujnikiem załatwiła sprawę, no ale niesmak pozostał)
- podgrzewanych lusterek, warto za nie dopłacić
A teraz serio: Vitara nie ma bajerów. Nie ma ambilight, nie ma ekranów dotykowych (w wyższej wersji jest, ale po przetestowaniu go zdecydowałem się na niższą wersję, tak kiepski był). Nie ma "coming leaving home", domykania szyb z kluczyka, nie ma muzyczki na powitanie jak w Clio. Nie ma automatycznie otwieranego bagażnika, składanych lusterek, kamery 360 (moja wersja nie ma żadnej kamery, poza moim własnym wideorejestratorem). Nie ma grzanych siedzeń. A auto otwierasz z kluczyka a nie karty.
ŻADNEJ z tych rzeczy mi nigdy nie brakowało (a wiele z nich jest w każdej kolejnej wyższej wersji). Wiem, że są ludzie którzy lubią takie bajery, i chcą poczuć że mają auto z XXI wieku i pokazać pasażerom bajeranckie - im bym to auto raczej odradził.
Jeśli chcecie teraz kupować normalne auto do jazdy, nowe, z gwarancją, 4 cylindrami, wygodne ale tanie - to Vitara jest jednym z ostatnich takich aut, i być może to najlepszy moment na zakup. Polecam też przeglądnięcie recenzji na jutubie, zwłaszcza tych, które opisują całokształt auta.
Jak macie jakieś pytania - chętnie odpowiem (Edytowano)
Na wstępie porównując napiszę, że strong hybrid to wolnossak, nie ma turbo i jest dużo mniej dynamiczna (miękka hybryda robi setke w 9s i ciągnie na każdych obrotach, wręcz naturalne jest dla niej jezdzić miedzy 1500-2000rpm i to nie jest zamulanie). Po drugie każda strong hybrid ma krytykowaną skrzynię 'zautomatyzowaną' - mi się jezdziło ok, ale narzekają, że wolna i się gubi. Miękka to albo manual albo normalny automat. Strong hybrid ma zajęty dół bagażnika przez aku a w miękkiej jest malutki aku pod siedzeniem pasażera - cały układ hybrydowy w miękkiej waży 45kg w stosunku do starszych Vitar. Strong hybrid może ruszać i toczyć się na prądzie, miękka tylko dokłada dodatkowe 53 niuty w niższych obrotach, zwłaszcza przy mocniejszym wdepnięciu (taki chwilowy boost). Miło, że hybrydowość nie poszła w obniżanie spalania (bo niewiele niższe), ale w fajniejszą krzywą momentu.
Jeszcze odnośnie samej Vitary - wersje poniżej Premium w przeszłości nie miały sensu bo to była straszna bieda (może teraz coś pozmieniali) i to widać w cenach. Wykończenie wnętrza w nowszych wersjach to miękki plastik na górze deski i twardy na dole - imho wygląda to estetycznie i bardzo klasycznie, ale niektore plastiki są dość kiepskie. Monitor jest za mały i ma zbyt małą rozdzielczość, brakuje pokręteł.
Plusy:
- bezawaryjność
- bardzo niska masa, zwlaszcza bez automatu i 4x4 (1165kg dla 1.4 SHVS Premium)
- fajny moment obrotowy, ciągnie pod gorę nawet na 1800rpm a na plaskim ok 1400rpm bez wibracji i dziwnych dzwięków, ma długie przełożenia w skrzyni
- wysoki, wąski i krótki - marzenie do parkowania
Minusy:
- stare multimedia (jest android auto/apple car play na kabel)
- słabe wygłuszenie - drzwi lekkie jak piórko
- na autostradzie przy wietrznej pogodzie to nie są dla niej idealne warunki (Edytowano)
chyba znalazłem ostatniego uczciwego handlarza w Polsce (Edytowano)
Dobry silnik o przyzwoitej dynamice (9.5s/100) i niskim spalaniu (5-6/100).
Bryła kwestia gustu (mi siedzi). Wnętrze mocno trąci mychą i taką tanizną.
Przede wszystkim auto bezproblemowe, co obecnie jest rzadkością.
Po 4 latach zakup oceniam za mega trafiony, nie zmieniłbym swojego wyboru (co prawda czasami wracam myślami do Civica X, ale koszty eksploatacyjne były przesadzone i nie miałbym teraz podwyższonego auta 4X4 w góry i każdy krawężnik byłby zagrożeniem
Vitara jest najpraktyczniejszym autem jakim jeździłem, komfortowa, banalna w obsłudze, wszystkie przyciski są w zasięgu ręki (i nie trzeba zimą zdejmować rękawiczek by w nie trafić), spala w mieście 6,4 przy włączonej klimatyzacji i dynamicznej jeździe. Silnik 1.4T ma 9,5s do setki jest zdecydowanie żwawszy niż 1.0. W połączeniu z AllGripem na światłach potrafi zerwać asftal, a mina kolesi w bmkach grzejących się obok jest bezcenna :P
Jeździłem również miękką hybrydą 1.4 129KM z napędem na przód i widać różnicę, ta potrafi kołami zaboksować przy szybszym ruszaniu i nie przyśpiesza tak fajnie, ale za to spalanie jest na poziomie 5 litrów.
Przez 4 lata użytkowania i 65k km przebiegu i parkowania pod chmurką NIC się nie dzieje. Auta przeżyło wszystko bez szwanku: jazdę po progi w śniegu i piachu (AllGrip jest fantastyczny), łódzkie dziury, progi, autostrady. Podwozie bez śladów uszkodzeń i korozji (sprawdzane w ASO na każdym przeglądzie). Na wakacje i ferie zimowe zakładam trumnę na dach i wszystko się mieści, a spalanie na autostradzie wzrasta o jakieś 1,5l.
Z minusów bo zawsze jakieś są:
- z racji bryły przy wyższych prędkościach szumi, ale i tak jest zauważalnie ciszej niż w Octavii II powyżej 120km/h
- plastiki mogłyby być przyjemniejsze w dotyku, ale za to się nie rysują (chyba, że pies postanowi podostrzyć zęby na podłokietniku)
- radio multimedialne jest hmm... toporne i wolne, ale Android Auto i Apple CarPlay rozwiązują problem (przycisk na kierownicy wywołuje nawet Siri)
- miejsca na nogi na tylnej kanapie mogłoby być więcej
- bagażnik czasami się nie domyka.
Edit jeszcze Ignis... Jeśli można to uznać za auto. (Edytowano)
Zgodzę się, że największym minusem tego auta jest wnętrze, czuć tam nieco fakt, że od lat nie było zmieniane. Jednak jest to właściwie jedyny większy minus tego auta i wyposażenie oraz silnik dostępne w tej cenie zdecydowanie biją cokolwiek innego dostępnego na rynku.
Sporo tutaj malkontentów, którzy twierdzą, że nigdy by takim dziadkowym autem nie jeździli, ale znajdźcie proszę alternatywę do 100k, to chętnie posłucham. Jeździliśmy wszystkim, co jest dostępne oprócz chińczyków i Dacii.
EDIT:
Co do okazji, te ceny są od dość dawna, wersje Premium schodzą w tydzień-dwa od momentu aż się pojawiały nowe sztuki. Na stronie dostępna, dzwonię do dealera, mówi, że już dawno nie mają, tylko strona niezaktualizowana. (Edytowano)
NIe długo VW polo będzie w wersji SUV.
Suv to 4,8 lub 5 metrów. Klasa D, E
A te to klasa B, B/C
A po cudach z posiadanym SX4, serdecznie podziękowałem tej marce (szczególnie jak się okazało że dzbany celowo pozmieniali minimalnie wielkości w komorze silnika - tak że nie dało się dobrać coś z europejskich podzespołów typu sprężarka klimatyzacji, alternator itd, pomimo że bliźniacza wersja - Sedici - była robiona u Turków i można było cudów dokonać za 1/6 ceny).
Tyle z tej całej legendy.