Utwórz alert i uzyskaj powiadomienia o podobnych okazjach
Męska depresja to wciąż mało poznane zjawisko, cicha epidemia. Nasza kultura nie pozwala mężczyznom na okazywanie uczuć, słabości, na mówienie o problemach, w konsekwencji czego skrywają swoje emocje i lęki. Problemy, które uważamy za typowo męskie – trudności z intymnością, pracoholizmem, alkoholizmem, obelżywymi zachowaniami i wściekłością – to naprawdę próby uniknięcia depresji. Terrence Real pokazuje, jak dojść do sedna problemu, skutecznie się leczyć, podjąć próby naprawienia relacji i zerwać ze szkodliwym dziedzictwem. Wnikliwą analizę łączy z przekonującymi opowieściami o swoich pacjentach, a także własnych doświadczeniach z depresją.
„Jak na ironię, te same czynniki, które przyczyniają się do depresji, sprawiają, że jej nie dostrzegamy […] Aby zrozumieć męską depresję, musimy rozpoznać warunki, w których się rodzi, odkryć, w jaki sposób, pod hasłem męskości i często w najlepszych intencjach, zdradzamy i deformujemy naszych synów”
Jeśli podejrzewasz, że masz depresję, to już połowa sukcesu. Moim największym problemem było to, że kompletnie nie zdawałem sobie sprawy, że to nie jest "kiepski moment w życiu i zaraz zmienię pracę/dziewczynę/poprawię oceny/przyjaciół/kupię lepszą furę"* i będzie dobrze.
Z nieuświadomioną depresją bujałem się kilka lat. Funkcjonowałem. Całkiem nieźle. Na zewnątrz było całkiem normalnie, z dokładnością do okazjonalnych ataków złości i furii. A w środku jakiś taki co raz bardziej odcięty, wycofany, smutniejszy.
Jak już zdałem sobie sprawę osohozi, sprawę rozwiązałem w mniej niż rok. Już tam nie wracam.
Dla Ciebie może być książka ze wstawki. Ten komentarz. Moment w tramwaju, w którym słońce świeci Ci w twarz - a Ty nie czujesz przyjemności.
WHATEVER WORKS
Generalnie: 1) Jeśli masz wątpliwości, idź na serwis i pogadaj z fachowcem**. 2) Jeśli to naprawdę depresja, to sam z niej nie wyjdziesz - a kumpel czy książka nie zastąpi fachowca. 3) Dbanie o siebie to jest sprawczość. Sprawczość jest męska. 4) Z tego się wychodzi, silniejszym i mądrzejszym. 5) Generalizując, depresję level easy leczy się psychoterapią. Level medium i hard - tabsami i psychoterapią. Im wcześniej tym lepiej!
* Niepotrzebne skreślić lub potrzebne dodać. ** Psychiatra. On jest po uniwersytecie medycznym, nie jest szamanem. Może Ci od razu dać L4/tabsy. Określi "level" depresji, przekieruje do psychologa, podpowie rodzaj psychoterapii. Jeśli to w ogóle to będzie Twój przypadek. Może skończyć się na przymusowych wakajkach!
RPS99
Myślę, że Twój komentarz pod powyższą wstawką na Pepperze zawierającą ebooka do kupienia jest jednym z najbardziej pomocnych i wartościowych komentarzy, bo napisałeś go z perspektywy nie tylko teoretyka ale również osoby, która miała takie problemy i z nich wyszła. Oby każdy kto wchodzi na tą wrzutkę przeczytał Twój post wraz z linkiem do artykułu, który podałeś.
crealive
Psycholog i psychiatra - nie bójcie się wizyt u tych lekarzy. To nie wstyd, to choroba.
k.jarzyna.ze.szczecina
od kiedy psycholog jest lekarzem ? w większości to teoretycy roszczący sobie prawo do określania co jest normą, a co nie, prawo do manipulacji i narzucania swojego (nie koniecznie zdrowego i normalnego społecznie) widzenia świata i nie odpowiadający za skutki swoich poczynań
Zobacz więcej odpowiedzi (18)
paparazzi7897_
Hold yours horses Guys! Nie ma czegoś takiego jak depresja męska czy damska mózg to nie jajniki czy jądra aby można było genderyzowac chorobę myślę że to zbyt duże na gięcie terminu. Depresja to depresja bez względu na to kogo dotyka a dotyka każdego człowieka owszem można przyjąć różne kryteria opisu depresji np ze względu na wiek pacjenta tj. Depresja dziecięca, osób dorosłych - adolescentow czy osób starszych geriatryczna. Wszystko zależy od przyjętej nomenklatury czy kryteriów.
Zamiast kupywac coś w ciemno i nabijać kabze komuś kto może zrobić wam więcej biedy zalecam wizytę na stronie internetowej twarzedepresji.pl lub/I wizytę u psychiatry lub psychologa.
Mirden
Nawet nie wiesz jak wpływa brak seksu i innych rzeczy. Nawet sama lekarz mi mówiła, że dużo seksu
Zobacz więcej odpowiedzi (5)
Bingus
Uwaga, zdradzam sekret ZA DARMO: pójść do specjalisty, psychiatry i/lub psychologa. Wyjście lub radzenie sobie z życiem z depresją wymaga wsparcia z zewnątrz. Zachęcam do lektury "Czasami czuję mocniej" Agnieszki Jucewicz, są tam rozmowy z osobami, które doznały kryzysu psychicznego, również z mężczyznami i wspólnym mianownikiem jest w nich to, że skuteczne radzenie sobie wymaga pomocy specjalisty.
Tommy50
Kiedyś byłem to psychiatra mnie wyśmiał, druga (Kobieta) była tak niekompetentną, że już w połowie wizyty miałem ogromny żal do sobie, że zmarnowałem na taka osobę tyle kasy i mogłem sobie coś innego za to kupić, więc byłem jeszcze bardziej przygnębiony niż przed wizytą.
Psychiatra powinien być na NFZ, bo przynajmniej nie zmarnujesz pieniędzy jak trafisz na zyeba lub kogoś niekompetentnego.
Zobacz więcej odpowiedzi (1)
grzesiek666
A to nie jest tak że zwalamy swoje problemy na chorobę? W tym stylu: Popełniłem błąd->mam duże problemy i przez do czuję się bardzo źle-> To nie moja wina to wina choroby. Jak rozróżnić chorobę od tego co napisałem? Każdy kto ma duże problemy ma depresję? To normalna reakcja organizmu mająca na celu zmusić nas do rozwiązania problemu, a nagrodą po jego rozwiązaniu będzie dobre samopoczucie.
amoniakoss
Niestety tak to nie działa. To nie chodzi o popełnienie błędu - chodzi o nawarstwienie się problemów (praca, dom), brak możliwości "wygadania się" komuś itp. To trwa wiele lat. Im dłużej to trwa tym mniejsza szansa na pomoc a większe prawdopodobieństwo samobójstwa.
Zobacz więcej odpowiedzi (19)
eter
Imo pierwszy krok to przyznać że się takową ma (tak samo jak z jakimkolwiek uzaleźnieniem). Nie wiem czy nawet w średniej jakiś prawdziwy psycholog/dobry nauczyciel znający temat nie powinien mieć kilku godzin zajęć (i nie tylko o męskiej piszę).
szczesiu20
Przyznać? Ja bym prędzej powiedział uświadomić. Wielu ludzi tkwi w pułapce myślowej że tak po prostu już jest. A uświadamiają sobie ze mają problem jak już jest na prawdę bardzo źle albo już nawet nie uświadamiają. Najgorsze jest to że potrzeba samoświadomości dużej, często wyparcie jest na tyle silne ze nawet specjalista nie wytłumaczy. A jeśli już odkryjemy że takowy problem jest to mechanizmy depresji skutecznie nas odwiodą od szukania pomocy. Z przyznaniem się oczywiście też jest problem ale myślę że mniej istotny. Można co już robić że sobą niekoniecznie mówiąc o tym innym.
Przede wszystkim należy o tym mówić i wymazać presję, że mężczyzna nie ma prawa mieć depresji, a jeśli ma to jest cienias i ma się wziąć w garść i zabrać za robotę. Póki co mężczyzna nie ma prawa chorować, bo słabe to mogą być tylko Kobiety. Niestety przez to ilość samobójstw jest wielokrotnie większą niż winna być. Kobiety jako pierwsze powinny przestać się śmiać z depresji U mezczyzn, bo lepiej coś z tym zrobić niż chować męża, ojca, syna czy przyjaciela i ryczeć nad grobem, kiedy jest za późno.
Za moich czasów U chłopców leczono depresję pasem. Dla młodych, co nie wiedzą co to znaczy pas, to bito chorego chłopca aż ten przepraszał, błagał o litość i obiecywał, że się weźmie w garść.
Ma to swoje plusy, bo ci co dali radę są teraz bezwzględni i np nadają się na wojnę i zabijanie, albo po prostu więcej znoszą w życiu, albo odpadli wcześniej.
Kiedyś mówiono, że to selekcja naturalna, że lepiej, żeby słabi samce umarli, żeby samice mógłby wybierać pośród silniejszych.
Dlatego najpierw trzeba walczyć z ww. stereotypem i wywalać z zawodu lekarzy, którzy śmieją się z pacjenta, który w siłę wieku zali się, że ma depresję lub długo utrzymujące się zaburzenia emocjonalne. Sam usłyszałem kiedyś jak byłem ofiar mobbingu przez prywaciarza złodzieja i oszusta (okradal klientów i pracowników, krzyczał, wyzywał i nie szanował jako ludzi), że wymyślam, że mlody człowiek ma zapierd... nie stekac i nie da mi L4 bo w pracy ciężko (psychiatra, okres wypowiedzenia nie chciałem już chodzić i słuchać, że jestem niewdzięcznym... bo śmiałem zmienić pracę).
Tak, lekarzy też trzeba wymienić, bo jeszcze zamiast pomóc choremu to go dobiją uświadamiając, że nie ma co szukać w medycynie pomocy.
Trudny temat, ale trzeba poruszać inaczej będzie coraz gorzej, bo młode pokolenia są wrażliwsze.
Albo coś z tym robią decydenci, albo będzie samobójstw coraz więcej. Kobiety też muszą przestać się śmiać, bo to one na końcu ryczą.
kropasolo
Aż Nie wierzę, że ktoś rozpisując się na kilka akapitów, doslownie nie napisał nawet frazy z którą bym się nie zgodził. W punkt, tu się zgadza wszystko. Aż kamień z serca spadł, że są tak świadome osoby wśród nas.
dropszot
Na promce spoko książka o męskiej depce. Sztos cenka.
Eferu
yo yo , spoko mega książka ooo męskiej depce .. no i robi robotę
Sabała
No właśnie nie chce o tym mówić...bo będzie wyśmiany jak tu.
Mirden
Przez kobiety i samców alfa
Zobacz więcej odpowiedzi (14)
wincent_mam_na_trzecie
Dlaczego pepperowicze zawsze zamiast dyskutować nad okazją wyskakują ze swoimi granatem od logiki oderwanymi przekonaniami i próbują wszystkim udowodnić że mają rację
Lishmeruff
Pomogło?
Adisze
Chyba nie skoro nie chce o tym mowic
Zobacz więcej odpowiedzi (1)
Kaldachar
Jak poradzić sobie z męską depresją? Iść do lekarza.
Zobacz więcej odpowiedzi (17)
azertyazerty
Jak sobie poradzic? Pozbyc sie toksycznej zonusi lub "kolegow" od kieliszka co sa nic nie warci.
anraskr_1
Usunąć przyczyny. Alkoholu to mocny depresant. Durna baba także. Po kolei robić swoje. I nie bać się podejmować decyzji.
kefipi
Ja przechodziłem w dodatku w połączeniu z bezsennością i bez żadnego wsparcia ze strony innych (oprócz wsparcia magika, który przepisywał mi najróżniejsze prochy, o ile to w ogóle można nazwać wsparciem). Byłem tak wyprany z emocji że nic nie czułem. Pomogła inna książka, była to biblia . Szybko później wszelkie antydepy i magiczne tabletki w ekspresowym tempie wylądowały w koszu na śmieci, a ja 2 lata później potrafię czerpać przyjemność nawet z prostych rzeczy. Możecie wierzyć mi, lub nie.
delissimo
Wyśle ktoś PDFa jak już przeczyta? Za 6.50 powiedzmy
Cóż, u mnie jest tak słabo że nawet nie mogę znaleźć siły na przeczytanie tego. Niemniej, dobrze że takie książki powstają i coraz więcej się o tym mówi.
Tommy50
Spróbuj pograć w gry video. Widzę po sobie, że jak mam święty spokój i nikogo nie ma i pogram sobie to nastrój się poprawia, tylko nie graj w multiplayer bo hejterzy i gówniarze grające w takie gry dobiją cie jeszcze bardziej. W multiplayer gra najgorszy sort graczy.
Zobacz więcej odpowiedzi (4)
Zielony_Arbuz
Całkowicie rozumiem i współczuję mężczyznom, borykającym się z depresją spowodowaną chorobą, wypadkiem lub innym niezależnym od niego wydarzeniem. Ale takimi co sobie sami na własne życzenie narobili problemów wpadając np: w alkoholizm i później usprawiedliwiają to "depresją", szczerze gardzę. (Edytowano)
grzesiek666
Alkoholizm też jest chorobą na którą jest nawet przyznawana renta
Zobacz więcej odpowiedzi (4)
LisekJG
Poradnik dla samców beta
RPS99
Tylko samce beta mogą wpaść w depresję. A tak całkiem serio depresja w pewnych okolicznościach może dotknąć każdego, nawet kogoś kto jest uważany za twardziela.
165 Komentarzy
sortowanie:Jeśli podejrzewasz, że masz depresję, to już połowa sukcesu. Moim największym problemem było to, że kompletnie nie zdawałem sobie sprawy, że to nie jest "kiepski moment w życiu i zaraz zmienię pracę/dziewczynę/poprawię oceny/przyjaciół/kupię lepszą furę"* i będzie dobrze.
Z nieuświadomioną depresją bujałem się kilka lat. Funkcjonowałem. Całkiem nieźle. Na zewnątrz było całkiem normalnie, z dokładnością do okazjonalnych ataków złości i furii. A w środku jakiś taki co raz bardziej odcięty, wycofany, smutniejszy.
Jak już zdałem sobie sprawę osohozi, sprawę rozwiązałem w mniej niż rok. Już tam nie wracam.
Moją osobistą iluminacją był ten artykuł.
Dla Ciebie może być książka ze wstawki. Ten komentarz. Moment w tramwaju, w którym słońce świeci Ci w twarz - a Ty nie czujesz przyjemności.
WHATEVER WORKS
Generalnie:
1) Jeśli masz wątpliwości, idź na serwis i pogadaj z fachowcem**.
2) Jeśli to naprawdę depresja, to sam z niej nie wyjdziesz - a kumpel czy książka nie zastąpi fachowca.
3) Dbanie o siebie to jest sprawczość. Sprawczość jest męska.
4) Z tego się wychodzi, silniejszym i mądrzejszym.
5) Generalizując, depresję level easy leczy się psychoterapią. Level medium i hard - tabsami i psychoterapią. Im wcześniej tym lepiej!
* Niepotrzebne skreślić lub potrzebne dodać.
** Psychiatra. On jest po uniwersytecie medycznym, nie jest szamanem. Może Ci od razu dać L4/tabsy. Określi "level" depresji, przekieruje do psychologa, podpowie rodzaj psychoterapii. Jeśli to w ogóle to będzie Twój przypadek. Może skończyć się na przymusowych wakajkach!
Oby każdy kto wchodzi na tą wrzutkę przeczytał Twój post wraz z linkiem do artykułu, który podałeś.
To nie wstyd, to choroba.
w większości to teoretycy roszczący sobie prawo do określania co jest normą, a co nie, prawo do manipulacji i narzucania swojego (nie koniecznie zdrowego i normalnego społecznie) widzenia świata i nie odpowiadający za skutki swoich poczynań
Nie ma czegoś takiego jak depresja męska czy damska mózg to nie jajniki czy jądra aby można było genderyzowac chorobę myślę że to zbyt duże na gięcie terminu. Depresja to depresja bez względu na to kogo dotyka a dotyka każdego człowieka owszem można przyjąć różne kryteria opisu depresji np ze względu na wiek pacjenta tj. Depresja dziecięca, osób dorosłych - adolescentow czy osób starszych geriatryczna. Wszystko zależy od przyjętej nomenklatury czy kryteriów.
Zamiast kupywac coś w ciemno i nabijać kabze komuś kto może zrobić wam więcej biedy zalecam wizytę na stronie internetowej twarzedepresji.pl lub/I wizytę u psychiatry lub psychologa.
Psychiatra powinien być na NFZ, bo przynajmniej nie zmarnujesz pieniędzy jak trafisz na zyeba lub kogoś niekompetentnego.
Jak rozróżnić chorobę od tego co napisałem? Każdy kto ma duże problemy ma depresję? To normalna reakcja organizmu mająca na celu zmusić nas do rozwiązania problemu, a nagrodą po jego rozwiązaniu będzie dobre samopoczucie.
Nie wiem czy nawet w średniej jakiś prawdziwy psycholog/dobry nauczyciel znający temat nie powinien mieć kilku godzin zajęć (i nie tylko o męskiej piszę).
ebookpoint.pl/ksi…htm
Póki co mężczyzna nie ma prawa chorować, bo słabe to mogą być tylko Kobiety.
Niestety przez to ilość samobójstw jest wielokrotnie większą niż winna być.
Kobiety jako pierwsze powinny przestać się śmiać z depresji U mezczyzn, bo lepiej coś z tym zrobić niż chować męża, ojca, syna czy przyjaciela i ryczeć nad grobem, kiedy jest za późno.
Za moich czasów U chłopców leczono depresję pasem. Dla młodych, co nie wiedzą co to znaczy pas, to bito chorego chłopca aż ten przepraszał, błagał o litość i obiecywał, że się weźmie w garść.
Ma to swoje plusy, bo ci co dali radę są teraz bezwzględni i np nadają się na wojnę i zabijanie, albo po prostu więcej znoszą w życiu, albo odpadli wcześniej.
Kiedyś mówiono, że to selekcja naturalna, że lepiej, żeby słabi samce umarli, żeby samice mógłby wybierać pośród silniejszych.
Dlatego najpierw trzeba walczyć z ww. stereotypem i wywalać z zawodu lekarzy, którzy śmieją się z pacjenta, który w siłę wieku zali się, że ma depresję lub długo utrzymujące się zaburzenia emocjonalne.
Sam usłyszałem kiedyś jak byłem ofiar mobbingu przez prywaciarza złodzieja i oszusta (okradal klientów i pracowników, krzyczał, wyzywał i nie szanował jako ludzi), że wymyślam, że mlody człowiek ma zapierd... nie stekac i nie da mi L4 bo w pracy ciężko (psychiatra, okres wypowiedzenia nie chciałem już chodzić i słuchać, że jestem niewdzięcznym... bo śmiałem zmienić pracę).
Tak, lekarzy też trzeba wymienić, bo jeszcze zamiast pomóc choremu to go dobiją uświadamiając, że nie ma co szukać w medycynie pomocy.
Trudny temat, ale trzeba poruszać inaczej będzie coraz gorzej, bo młode pokolenia są wrażliwsze.
Albo coś z tym robią decydenci, albo będzie samobójstw coraz więcej.
Kobiety też muszą przestać się śmiać, bo to one na końcu ryczą.
A tak całkiem serio depresja w pewnych okolicznościach może dotknąć każdego, nawet kogoś kto jest uważany za twardziela.