Promocje Audiobooki

Ale Ale 0pp

Upewnij się, że dobre numerki przepisujesz z rachunku do formularza (ja bym się naciął, jest tam instrukcja graficzna). Btw u mnie przeszło nawet za czekoladę, która była przeceniona przez bliski koniec terminu ważności (:I.

Czy ktoś z Was ma może problem z weryfikacją zgłoszenia? Wysyłam zdjęcie paragonu zgodne z regulaminem i dziś dostałem już 4 odmowy weryfikacji - pomimo spełnienia wszystkich warunków Regulaminu -_-

Dzięki za cynk! Rzeczywiście był problem z rozmiarem pliku.

Być może to problem zdjęcia paragonu, plik nie może być większy niż 5MB, u mnie po zmniejszeniu od razu przeszło.

Dobrze że rysujesz, do tego umiejętność logicznego myślenia i czytania ze zrozumieniem nie jest potrzebna. Bez odbioru.

No patrz. A ja do tej pory słuchałem sobie audiobooków podczas pracy (jestem ilustratorem) ale dzięki tobie wiem, że podglądałem żonę z sąsiadem... Albo że mam "jakieś problemy". Idź, proszę, być snobem gdzieś indziej.

Ale ja nie piszę że słuchanie audiobooka jest niewygodne. Pisze tylko że jest zupełnie inny odbiór ponieważ słuchasz czyjejś interpretacji, spada poziom (i obszar) wizualizacji - masz podane na tacy, zwłaszcza w audiobooko-słuchowiskach. Wcale nie mówię że to niewygodne czy nieatrakcyjne, po prostu zmierzasz w tym momencie już w stronę filmu - brak jeszcze "podanego-na-tacy" i "wg-wyobrażeń-reżysera" obrazu ale dźwięki, intonacje już tak. Wiele rzeczy masz już podane, nie musisz wyobrażać, z kolei inne wyobrażasz sobie inaczej jeśli o nich słyszysz niż gdybyś o nich sam czytał np. w słabej książce opisana jest groza jaką wzbudza smok - ale jest to tak napisane że tego nie czujesz i wcale nie czujesz tej grozy, z kolei dobry lektor jest w stanie "podciągnąć" tę scenę tak że jednak ta groza jest wyczuwalna. Albo na odwrót - sam wczujesz się lepiej niż słuchając "letniego" czytania beznamiętnego lektora. Biegając słuchasz "przy okazji" a po drodze oglądasz się za laskami, uciekasz przed psami itp - to nie jest to samo co samodzielne czytanie, ot umilasz sobie czas biegania, słuchanie jest przy okazji i niejako ze zmniejszoną percepcją. Ponadto... tak, audiobooka możesz słuchać biegając ponieważ nie wymaga tyle percepcji, ot leci w tle, książki nie możesz czytać bo Twoja uwaga musi być skupiona jeszcze na innych rzeczach jw.

No nie to samo - a już słuchowiska są tego dobitnym przykładem: czytając wyobrażasz sobie w jaki sposób np. mówi bohater, czy ma głos mocny czy np. jakiś piszczący, drżący itd. jeśli zaś słuchasz to masz już to podane na tacy - jak w filmie (tylko jeszcze obrazu brak). Po prostu skala wizualizacji się znacząco zmniejsza a moim zdaniem też zmienia. Czytanie przez kogoś książki czyli audiobook to zupełnie inny odbiór - jest to już słuchanie czyjejś interpretacji a ponadto często umykają różne rzeczy. A to czy to jest wygodne/mniej wygodne to zupełnie ale to zupełnie inna para kaloszy.

Ja lubie biegac i sluchac...ciezko biegnac z ksiazka w dloni