Roborock Dyad Pro Bezprzewodowy Mop Na Mokro&Na Sucho

Wszystkie te odkurzacze do pracy na mokro, z wałkami z mikrofibry, po jakimś czasie zaczynają śmierdzieć nie do wytrzymania, choćbyśmy dbali, czyścili i suszyli. To co wszyscy producenci powinni zrobić, to zacząć używać wałków poliuretanowych jak w Hizero. Nawet jeśli sam odkurzacz jest nieprzemyślany i wykonany tandetnie, to jego wałek robi robotę, która deklasuje konkurencję. Jest czysto, prawie sucho i o wiele bardziej higienicznie.

A ja mam i polecam. Uzywam ok. 2 miesiecy, srednio co 3-4 dni. Dobrze czysci. Po kazdym sprzataniu korzystam z opcji aut. czyszczenia walkow. Pozniej suszenie na 6h. Nic nie smierdzi. Tylko raz mylem walki recznie. I nie dlatego, ze smierdzialo Sprawdza sie bdb.

W domu posiadam starszą wersję z zeszłego roku. Powiem tak: odkurzacz pod względem funkcjonalności muszę naprawdę polecić. Mama używa go 2-3x dziennie i jest bardzo zadowowlona. Mamy białe duże płytki w całym korytarzu i pokoju i strasznie się brudzą. Dyad świetnie zbiera mokre zabrudzenia "świerze" jak i te przyschnięte. Trochę gorzej radzi sobie z fugami i zbieraniem okruchów/sierści (ale od tego mamy odkurzacz). Rolki mopa świetnie przylegają do płytek i dzięki 2-rzędom rolek usuwają zaschnięty bród (oczywiście nie za pierwszym przejechaniem, ale wymagam tego od niego żeby był szpachelką i tyrał najgorszy bród). Mop świetnie się sprawdza jak przychodzi dużo gości w okresie deszczowym i łatwo można szybko posprzątać. Co do rolek to faktycznie należy dbać o nie, inaczej zaśmierdną - ja dokupiłem drugą parę i gdy jedne schną umyte w płynie to zakładam drugą parę, która jest zawsze przygotowana i nie mam problemu ze śmierdzącymi rolkami. Na jednym naładowaniu spokojnie można umyć ok 80m2 mieszkania (i jeszcze trochę zostaje). Mop nie pozostawia żadnych smug a podłoga za nim jest lekko mokra, ale to tak samo (a nawet trochę mniej) niż po wytarciu standardowym mopem. Jedyny minus to po 3 miesiącach użytkowania wyskoczył błąd "zbiornik czystej wody jest pusty - napełnij go" i się wyłaczał (w zbiorniku była oczywiście jeszcze czysta woda). Złożyłem reklamację do dystrybutora w PL (zakup na allegro) i po komentarzach tej firmy obawiałem się że zrzucą winę na mnie, lub każą za coś dopłacać. Reklamacja trochę trwała (koło miesiąca) ale na szczęście wymienili jedynie zbiornik czystej wody i mop dalej tyra po 3x dziennie. Z tego co porównywałem to nowszy model "Dyad PRO" jest lżejszy, ma trochę większe zbiorniki na wodę, posiada dodatkowy zbiornik na detergent oraz ma bardziej kompaktowe wymiary "stopy" z rolkami. Ponadto mop można już normalnie zostawić w pozycji pionowej, a stacja dokująca wyposażona jest w wentylator do suszenia rolek. Gdyby nie mała usterka podczas dotychczasowego użytkowania to powiedział bym że jest to produkt "Must Have" w każdym domu (coś jak odkurzacz, żelazko czy też pralka).

Ja mam Dyada wersję nie pro. Po 6 miesiącach pękła tulejka (wtopiony plastik) na śrubę trzymającą silnik na rolki przednie. Jest ona grubości może 1mm. Niby pospawałem plastik i wtopiłem tam metalową podkładkę, ale i tak mi odkurzacz krzyczy przy czyszczeniu czy nawet lekkim podniesieniu: "Czyszczenie wstrzymane, sprawdź czy rolki są zamontowane prawidłowo". Na razie odkurzacz leży na strychu, ale widziałem, że można kupić tę część za 130zł na ali. Tak czy inaczej wersji nie Pro nie polecam. Jak zostawimy na dzień to rzeczywiście śmierdzi.

Dzieki, zamowione ✌️na allegro macie dodatkowo 15 rat 0%

a tak troche z innej beczki, ale jednak powiazane: Hizero mimo ceny ma mase lipnych opinii. A to ze sie psuja, a to ze walek smierdzi. Znacie cos lepszego? Potrzebuje stricte do mopowania podlogi bo jako odkurzacz mam dysona i nie potrzebuje 2w1.