Urwanie galazki od pomidora w sklepie jest samo w sobie uszkodzeniem cudzej rzeczy.
Sytuacja 1. Ktoś odrywa galazke, ale jednak nie kupuje pomidora; zostawia w sklepie i owoc, i galazke.
Odpowiada się wówczas za uszkodzenie "całego" pomidora (owoc + ogonek). Towar bez ogonków może być bowiem mniej atrakcyjny dla innych klientów. Jeżeli wartość szkody nie przekracza 500 zł - mamy wykroczenie.
Sytuacja 2. Klient odrywa galazke i kupuje sam owoc, a galazke zostawia w sklepie. Galazke trzeba jakoś "rozliczyć" prawnokarnie.
Klient kupuje pomidor bez galazki, zatem zyskuje różnicę wagi - płaci nieco mniej niż za owoc z gałązka. Wartość szkody zależy od wagi samej galazki: różnica między towarem pełnowartościowym a towarem uszkodzonym. Do kwoty 500 zł jest to wykroczenie.
krystb
Ponieważ ludzie na Pepperze lubią oceniać smak i inne subiektywne odczucia, to ja dorzucę od siebie, że nie znoszę smaku pomidorów. Mam nadzieję, że ten komentarz ostrzeże Was przed marnowaniem pieniędzy 🙃 "Oczywiście nie wykluczam, że komuś nie posmakują" Pozdro (Edytowano)
urtedbo
Ooo dzieki za ostrzeżenie. Do tej pory lubilem, ale teraz będę bardziej uważny.
20 Komentarzy
sortowanie:Sytuacja 1. Ktoś odrywa galazke, ale jednak nie kupuje pomidora; zostawia w sklepie i owoc, i galazke.
Odpowiada się wówczas za uszkodzenie "całego" pomidora (owoc + ogonek). Towar bez ogonków może być bowiem mniej atrakcyjny dla innych klientów. Jeżeli wartość szkody nie przekracza 500 zł - mamy wykroczenie.
Sytuacja 2. Klient odrywa galazke i kupuje sam owoc, a galazke zostawia w sklepie. Galazke trzeba jakoś "rozliczyć" prawnokarnie.
Klient kupuje pomidor bez galazki, zatem zyskuje różnicę wagi - płaci nieco mniej niż za owoc z gałązka. Wartość szkody zależy od wagi samej galazki: różnica między towarem pełnowartościowym a towarem uszkodzonym. Do kwoty 500 zł jest to wykroczenie.
Pozdro (Edytowano)