Opony imperial 245/45/17

Nic tylko brać

Też tego nie rozumiem - opona to jest w gruncie rzeczy najważniejsza rzecz w samochodzie Czasem wydaje mi się że w Polsce koszty samochodu dla 99% kierowców kończą się na zakupie, a nikt już nie myśli o porządnym serwisowaniu czy oponach i traktuje te koszty jako jakieś fanaberie. A później wszyscy się dziwią dlaczego samochód z rodziną zjechał na przeciwny pas i doszło do wypadku... Albo jakiś młodzian z kolegami rąbnął w drzewo na zakręcie. Te wszystkie "niespodziewanie", "z niewiadomych przyczyn" itd. to po prostu w większości przypadków wynikowa słabego stanu technicznego pojazdu i niedopasowania się do warunków jazdy.

Sam mam w rodzinie takiego gagatka co kupił używany samochód 200 KM za kilkadziesiąt tysięcy złotych i do tego chińskie opony, tylko parę za może z 500 zł, bo przecież z tyłu jeszcze nie są łyse więc można jeździć. Opony dobrali mu w jakimś serwisie online i jedyne co ich interesowało to jaki przedział cenowy chce, nawet nie próbowali odwieść od zakupu chłamu. A teraz się męczy bo są tak głośne, że w samochodzie ciężko rozmawiać (na szczęście jeszcze ich nie testował w sytuacji nagłego hamowania). Absurd po prostu.

I żeby nie było: jak kupowałem opony letnie do rzadko używanego samochodu to też nie brałem żadnych premium, ale poczytałem trochę testów i wybrałem te, które były wystarczająco bezpieczne i trwałe, a do tego miały akceptowalny poziom ceny. To naprawdę nie jest nic trudnego - dostęp do testów online jest, można im wierzyć mniej lub bardziej, ale na pewno da bardziej obiektywne niż np. sprzedawca w serwisie.

U mnie to samo, w rozmiarze 215/55/r16. Od początku jedna ściągała w prawo, przełożyliśmy na tył i było lepiej. Niestety po 5 miesiącach przednia opona (97 W XL...) postanowiła umrzeć bez wyraźnej przyczyny i po powrocie do auta z Lidla zastałem kapcia.

Haha. Dobre.
Może jeszcze dębica frigo? Opony na których modłeś "driftować" nawet polonezem.

Bo to są jednosezony też miałem to gówno, kupiłem z ciekawości

Najwiecej sie wypowiadaja ci ktorzy mają oczekiwania jak continentale, micheliny, klebery, czy inne marki premium. Wystarczy umiec jezdzic, a nie bedzie trzeba było sie stresować. Mam u siebie wielosezon i po zakrętach gorskichpo trzymają sie jak cholera.

A do kilkunastoletniego będą bardziej bezpieczne? Czy chciałeś pochwalić sie kilkuletnim autem?

Tak, wystarczy tylno SPOKOJNE hamowanie awaryjne
Nie trzeba iść w premium, dobry i przystępny jest np NEXEN.

Duzo nie przejechales.

Wystarczą do pierwszego nagłego hamowania.. drugiego nie będzie. Jeżdżąc z rodziną tym bardziej wybrałbym coś co jakkolwiek trzyma się jezdni (a co wcale przy tym nie musi być jakoś wielce drogie)

Teraz to byle "pierdki" potrafią mieć 17", poza tym imperiale to chwalone "Chińczyki".

Dokladnie. I wtedy ja do niego; pa jak sie trzyma zakrętu: stary mowie ci. Idzie do przodu jak burza!