Monitor Philips Evnia 34M2C8600

Długo się zastanawiałem, ale w końcu kupiłem monitor Philips Evnia 34M2C8600 w Mediaexpert w cenie 4199zł . Miałem nieco wątpliwości po negatywnych komentarzach niektórych Pepperowiczów, ale testuję cały dzień ww. monitor i ciężko znaleźć jakieś punkty do narzekania.

Jeśli chodzi o moje wykorzystanie to planuję używać 80% do pracy, a 20% do gier i filmów.
Przy grach lub filmach obraz jest perfekcyjny, przy pracy biurowej obraz w porównaniu do mojego poprzedniego monitora jest bardziej "nasycony" i widać różnicę na plus w kontraście. Jeśli chodzi o zawartość opakowania to mamy komplet kabli + uchwyt do mocowania VESA + instrukcje.

Było dużo negatywnych opinio co do stanu panelu, ale w moim przypadku monitor przyszedł bez żadnej ryski, jak również nie ma martwych (świecących lub ciemnych) pikseli.

W zakresie jasności w dzień w trybie SDR przy pracy biurowej ustawienie mam na 60% jasności, a kontrast na 40% i uważam, że do pracy w dzień to jest zupełnie wystarczająca jasność, w nocy wystarczy około 50% jasności jak dla mnie.

Miałem wątpliwości co do białej obudowy i białych ramek wokół panelu, ale muszę powiedzieć, że nie jest źle po kilku godzinach się przyzwyczaiłem i jest OK.

Jeśli chodzi o menu to działa sprawnie, a ponieważ ja jestem z tych co ustawią raz, a potem nie zmieniają długi czas ustawień więc wg mnie nie jest wadą to, co niektórzy piszą, że menu wygląda topornie. Dla mnie ważne jest, że wszystkie niezbędne ustawienia są dostępne i ogarnięcie menu zajęło mi kilka minut.

Przetestowałem również wszystkie wejścia i działają jak należy w różnych ustawieniach obrazu.
Przełączanie i wykrywanie sygnału oraz rozpoznawanie treści HDR działa również prawidłowo. Również działa funkcja DeX w moim telefonie po podłączeniu do monitora kablem USB-C.

Miałem obawy w zakresie czytelności drobnych tekstów, ale nie są widoczne przy normalnym użytkowaniu kolorowe poświaty opisywane w niektórych recenzjach i naprawdę musiałem się przyglądać z bardzo bliskiej odległości (poniżej 10cm), aby dostrzec lekką zieloną lub czerwoną poświatę przy czarnej linii. Dopiero na powiększeniu ze zdjęcia w telefonie można było coś zauważyć. Przy normalnej pracy około 70 cm od monitora nie byłem w stanie zauważyć jakiejkolwiek poświaty przy drobnym tekście.

Jeśli chodzi o wentylator to faktycznie jest i działa, niektórzy wskazywali, że chodzi głośno lub okresowo głośno, ale w moim egzemplarzu w trybie auto i przy dzisiejszej pogodnie (bez upałów) dopiero po przyłożeniu ucha w okolice kratek słychać szum ww. wentylatora, ale z odległości około 30 cm praktycznie go nie słychać.

Są dwie rzeczy które mogę wskazać jako wadę (przynajmniej dla mnie) to że z fabryczną podstawą monitor odstaje od ściany o około 15cm i jedynym rozwiązaniem na ten problem jest zakup uchwytu np, mocowanego do biurka lub ściany i wykorzystanie mocowania VESA, co powinno zmniejszyć ten dystans o koło 5-7cm. A druga to szkoda, że wyświetlacz nie wykorzystuje całej powierzchni ekranu, ponieważ pozostawia czarne pola wokół ekranu wyświetlanego szczególnie po lewej i prawej stronie to pas niewykorzystanego ekranu około 9mm, a od góry i od dołu około 4 mm.
Poza tym reszta jak dla mnie super. Mogę z czystym sumieniem polecić niezdecydowanym. (Edytowano)

QD-OLED czy FALD (np. Odyssey G9 Neo; pomijając rozmiar)? Różnica cenowa spora, ale jak mocna jest różnica tej czerni względem ryzyka wypalenia pikseli? (Edytowano)

Pytałem w x-komie. Nie ma gwarancji na wypalenia. Dlatego odpuściłem ten model.

Nada sie do appla?

Ma ktoś doświadczenie z oledem w biurze? Jednak trochę strach w Excelu... :/ a grać by się grało na tej matrycy:)

Dobrze widzę że bez vesa?