Niestety, ta okazja wygasła 11 września 2023.
532°
Opublikowano 10 września 2023
Miernik grubości lakieru Prodig-Tech GL-SMART-S
Darmowa dostawa
Opublikowane przez
Kacperkowski
Dołączył w 2018
30
25
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
Wróciła promocja na miernik, jak ktoś jeszcze nie ma, może skorzystać.
Podstawowe cechy przyrządu:
-współpraca z aplikacjami "GL-SMART" (Android, iOS) oraz "Kupno samochodu" (Android);
-rodzaj sondy pomiarowej: sonda wbudowana, czoło sondy dociskane - wsuwa się delikatnie w obudowę sondy i minimalnie odchyla na boki co ułatwia pomiar;
-pomiar na blachach stalowych, stalowych ocynkowanych i aluminiowych;
-rozdzielczość pomiaru: 10µm lub 1µm w zależności od ustawień;
-zakres pomiaru (grubość lakieru): 0µm do 2000µm;
-funkcja ASYSTENT POMIARU®;
-funkcja HOLD;
-sygnalizacja dźwiękowa;
-kalibracja miernika – płytka do zerowania (kalibracji) jest w zestawie;
-pamięć 200 pomiarów;
-podświetlanie wyświetlacza LCD;
-automatyczne wyłączenie miernika po dłuższej bezczynności;
-zasilanie: dwie baterie alkaliczne R3 (AAA);
-klawiatura poliwęglanowa;
Limit 1 szt na klienta.
Podstawowe cechy przyrządu:
-współpraca z aplikacjami "GL-SMART" (Android, iOS) oraz "Kupno samochodu" (Android);
-rodzaj sondy pomiarowej: sonda wbudowana, czoło sondy dociskane - wsuwa się delikatnie w obudowę sondy i minimalnie odchyla na boki co ułatwia pomiar;
-pomiar na blachach stalowych, stalowych ocynkowanych i aluminiowych;
-rozdzielczość pomiaru: 10µm lub 1µm w zależności od ustawień;
-zakres pomiaru (grubość lakieru): 0µm do 2000µm;
-funkcja ASYSTENT POMIARU®;
-funkcja HOLD;
-sygnalizacja dźwiękowa;
-kalibracja miernika – płytka do zerowania (kalibracji) jest w zestawie;
-pamięć 200 pomiarów;
-podświetlanie wyświetlacza LCD;
-automatyczne wyłączenie miernika po dłuższej bezczynności;
-zasilanie: dwie baterie alkaliczne R3 (AAA);
-klawiatura poliwęglanowa;
Limit 1 szt na klienta.
Więcej szczegółów od
Aktualizacje społecznościowe
56 Komentarzy
sortowanie:Problem kupujących jest taki że po auta po które jeździ się z kasą... (czyli 20lat plus) jeżdżą z tabunem wuja się znających dobrze już zrobionych po drodze harnasiami i setkami pseudomechaników i miernikami oczekując kpl pieczątek w książce serwisowej 23-letniego auta (i takie dostają :D:D:D) a po samochody za 50 tyś szkoda im 50zł na jakiś raport z firm weryfikujacych VIN żeby wiedzieć czy w ogóle warto się fatygować... a potem żale po internetach że od trzech miesięcy jeździ... od mechanika do mechanika.
Poza tym... żeby korzystać z takich mierników trzeba mieć minimum pojęcia o materii... że 1000 mikronów (łolaboga ulepiony !! ) to ledwo 1mm czyli standardowa naprawa za 4-6 stów u lokalnego paproka w szopie po zwykłej przecierce na błotniku być mogła (a nie wstawiona ćwiara), poza tym dzisiaj koszty blacharsko-lakiernicze są już tak wysokie (a weryfikatory coraz dokładniejsze) że zwyczajnie nie opłaca się zwozić totalnych rozwaleńców a głównie szkody mechaniczne gdzie możesz z trzeba takimi miernikami latać i niczego nie znajdziesz, za to na pewno się nie dowiesz że motor był po korbie bo pierwsze 3 lata auto tyrało w wypożyczalni gdzie na 170tys km widniejących na blacie 3x zmienili olej... znaczy za trzecim razem to się sam "wymienił" na drodze po tym jak motor kopyto wystawił w biegu
Rozglądam się za jakimś - budżet powiedzmy +/- 200zl