Niestety, ta okazja wygasła 18 sierpnia 2023.
529°
Opublikowano 10 sierpnia 2023
Koniec sierpnia: 12 dni w Albanii (Durres) w 4* hotelu Marika z all inclusive @ Itaka
Opublikowane przez
preseant Edytor
Dołączył w 2020
3 612
1 133
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
12-dniowy urlop na sam koniec wakacji w dobrej cenie 2829 zł/os. Na miejscu czeka 4* Marika w Durres. W cenie mamy wyżywienie all inclusive, transfery z/na lotnisko oraz bagaż podręczny i rejestrowany. Dobre oceny 4.3/5 w Google.
Wylot 20 sierpnia (powrót 1 września) z 3 lotnisk (w tej samej cenie):
Odnowiony, położony w spokojnej okolicy oferuje nowoczesne wnętrza, klimatyzowane pokoje z dostępem do internetu oraz przyjemną atmosferę. Na miejscu jest kameralny basen z tarasem do opalania, restauracja serwująca dania kuchni lokalnej i międzynarodowej oraz bar w lobby. Zaledwie kilka kroków jest do piaszczystej plaży, gdzie na Gości czeka wydzielony odcinek hotelowy z bezpłatnym serwisem.
Wylot 20 sierpnia (powrót 1 września) z 3 lotnisk (w tej samej cenie):
- z Katowic
- z Warszawy
- z Wrocławia (dzień krócej)
Odnowiony, położony w spokojnej okolicy oferuje nowoczesne wnętrza, klimatyzowane pokoje z dostępem do internetu oraz przyjemną atmosferę. Na miejscu jest kameralny basen z tarasem do opalania, restauracja serwująca dania kuchni lokalnej i międzynarodowej oraz bar w lobby. Zaledwie kilka kroków jest do piaszczystej plaży, gdzie na Gości czeka wydzielony odcinek hotelowy z bezpłatnym serwisem.
- wypoczynek we dwoje
- odnowiony w 2022 r.
- blisko plaży z serwisem
- kameralny basen
Więcej szczegółów na
Aktualizacje społecznościowe
42 Komentarze
sortowanie:Jak za 12 dni all inclusive cena niezła.
Ale niestety to jest Albania. Na plaży w piasku śmietnik - jedzenie, pety, puszki i butelki po napojach. I mówię teraz o plaży 'hotelowej'. Tu jest szansa, że będzie trochę lepiej, bo jedna gwiazdka więcej. Ale nie liczyłbym na cuda.
Ogólnie Albania jest bardzo brudna. I tyle.
Problemem plaż jest jeszcze smród: ciągle podstawiają się sprzedawcy jedzenia ze skuterami albo rowerami przerobionymi na grille. Poza tym sprzedawcy obnośni. Poza jedzeniem oczywiście akcesoria plażowe, zabawki, biżuteria itp.
I jeszcze hałas: 'chłopcy', którzy zbierają kupony plażowe na leżaki robią sobie imprezy. Puszczają z wątpliwej jakości głośników bluetooth wątpliwej jakości lokalną muzykę popularną testując niezdolność tych głosników do przenoszenia dźwięków o różnych częstotliwościach i cierpliwość plażowiczów... I tak z kilku hoteli obok siebie. Ciężko było sobie odpocząć, o tym, żeby poczytać książkę to nawet nie wspomnę.
Zgłoszenie w hotelu pomagało na godzinę, dwie... I potem znowu... A jeszcze są inne plaże obok.
Jest miejski kawałek plaży - ale jednak okrążony plażami hotelowymi i nie wiem, jak tam to wygląda, byłem kilka razy przechodząc przez / obok.
Mało kto mówi po angielsku, podobno trochę więcej po niemiecku, ale nie próbowałem.
Podobno lepiej jechać bardziej na południe, w okolicę Sarandy. Ale osobiście nie sprawdzałem.
Niewykluczone, że w dobrej cenie skusiłbym się jeszcze raz, ale trzeba mieć świadomość tych wszystkich minusów. Pogoda jednak była genialna, jeden dzień był bardziej pochmurny, a i tak słońce paliło. W nocy powyżej 20 stopni. Woda poza jednym dniem, jak przyszedł jakiś prąd też ciepła Długa plaża, długo jest płytko można sobie nawet poleżeć w tej wodzie i się opalać.
Sporo betonowych budowli (także na plażach, wchodzących w morze) pamiętających epokę 'demokracji ludowej'.
Ceny w sklepach przystępne, dobre wina w bardzo dobrych cenach. Za to bardzo droga benzyna / ropa. W przeliczeniu wychodziło około 2 EUR za litr. (Edytowano)
Plaże bardzo czyste, nic nie śmierdziało a miejscowi bardzo przyjaźnie nastawieni do ludzi.
Chyba taka jak to wino.
Dobra pizza to od 12 w górę. Nie licząc coperto.
magicznie = bardzo fajnie!