Aparat Fuji x-h2 + 16-80 f4 xf wr

Jako 4 letni użytkownik Fuji byłem zadowolony w zasadzie z drobnymi detalami, ale nie ma aparatgów idealnych. Do czasu pierwszej naprawy gdzie cale zaufanie do marki runęło - polecam się zastanowić czy warto, bo jednak aparaty też ulegają uszkodzeniom. Poniżej historia bez happy endu (nawet po eskalacji) z przygodami z firmowym serwisie Fuji Film Polska w telegraficznym skrócie plus zdjęcia. To z opinii na google, skąd nagle po edycji zniknęła i jest niewidoczna (przy okazji - ktoś ma jakiś kontakt na support google od opinii bo to bardzo dziwne - był przez kilka tygodni widoczna, po czym dopisałem jak obiecałem co się wydarzyło po 3 naprawie i zniknęła - widziałem ją tylko ja):

Wysłałem X-T20 do naprawy na wymianę filtra na matrycy bo miał 1 sporą rysę. Naprawa po ekspertyzie 16.03 została wyceniona na ponad 500 złotych. Zgodziłem się na wymianę filtra. Aparat otrzymałem dopiero 6.04 - filtr jednak nie został wymieniony zgodnie z wyceną - tylko „wyczyszczony” sensor, co potwierdza nawet załączona do przesyłki faktura. Na domiar złego po powrocie z naprawy na zdjęciach zamiast jednej rysy miałem kilka (-naście jakby wszystkie wyłapać) zabrudzeń/uszkodzeń rozrzuconych po całej powierzchni - czyli wrócił w gorszym stanie niż wyszedł. Nawet zdjęcia testowe jakie serwis wykonał sam po naprawie to potwierdzają. Po batalii mailowej odesłałem 07.04 do naprawy gwarancyjnej, która miała zostać wykonana priorytetowo. Po ponagleniach mailowych (zero kontaktu ze strony serwisu) aparat otrzymałem 22.04 (spędził prawie 2 tygodnie na miejscu w serwisie „priorytetowym”). Po odebraniu i wykonaniu zdjęć testowych w warunkach domowych na 2 obiektywach sytuacja podobna jak poprzednio - kilka sporych zabrudzeń/uszkodzeń na filtrze czy może samej matrycy. Serwis zaoferował 3 naprawę i właśnie z niej wrócił niedawno. Nadal jest uszkodzony. Wymieniono sensor, ale widać co najmniej dwa wyraźne zabrudzenia czy uszkodzenia. Serwis twierdzi, że wszystko jest w porządku. Oddałem do naprawy aparat z jedną wadą na matrycy - po ponad 2 miesiącach i 3 naprawach otrzymałem finalnie z dwoma wadami. Koszt naprawy został mi zwrócony - tylko co z tego, skoro aparat mam nadal w gorszym stanie niż oddałem.

Matryca po 2 naprawie:

(Edytowano)

Za Fuji daje plusa.

Zerknij na pierwszy post :-)