2 noce w 3* hotelu Muszyna ze śniadaniami + wejście do mini aquaparku i strefy saun @ Triverna

W Muszynie (okolice) znajduje się największa w Polsce mofeta - rodzaj ekshalacji wulkanicznych, chłodny wyziew (o temperaturze poniżej 100 °C), zawierający głównie dwutlenek węgla, bez większej obfitości pary wodnej. Ma powierzchnię ok. 25 m², a ilość wydobywającego się gazu szacuje się na około 10 m³ na minutę. Gaz wydobywa się w tym miejscu stale w postaci bąbelków. Nad mofetą giną owady, ptaki, były nawet przypadki padania owiec. Dawniej gromadzący się w piwnicach gaz był zmorą mieszkańców tych okolic. Zdarzył się przypadek śmiertelnego zaduszenia właścicielki w jednej z takich piwniczek oraz człowieka kopiącego studnię. Obecnie nie zdarza się to, gdyż piwnice są betonowe i uszczelnione.


Muszyna jest bardzo fajna, wieża widokowa, ruiny zamku, i bardzo fajne ogrody sensoryczne, super atrakcje dla dzieci, są żywe zwierzęta, dodatkowo jak już pochodzimy można posiedzieć nad strumykiem i pooglądać kaczki z bardzo bliska. I bardzo dobra rybka jest u jędrusia, pstrąg wyśmienity, po drodze do Szczawnika.

Tszy gwiazdy to jakiś plebs poleci na taką okazję i na dodatek tylko za noce tyle pieniędzy jak i tak każdy śpi w nocy

Teraz w ofercie wypadałoby podawać koszt parkingu bo np. w Zakopcu liczą sobie 80 zł za dobę

Byłem dwa razy i NIE POLECAM. Pierwszym razem służbowo zatrzymałem się w tym hotelu w 2012 r. Było słabo [śniadanie, obiad, wygląd pokoju]. Już wtedy czasy świetności to miejsce miało dawno za sobą. Drugim razem byłem w 2017 r. Zorganizowany wyjazd pracowniczy na narty [miał być inny hotel, ale coś nie wyszło, nie byłem organizatorem]. Wtedy był to już......dramat. Pokoje, łóżka, wyposażenie - mega słabo, może nie ruina, ale nic na plus. Wyżywienie dla zorganizowanej TRAGEDIA. Przykład: zarówno dzieciaki, ale też i młodzież poniżej 18 roku życia - dania obiadowe 1/2 porcji osoby dorosłej. Jakość posiłków pozostawiała wiele do życzenia, więc skończyło się stołowaniem na mieście.