Opublikowano 25 kwietnia 2023

Zwrot niesłusznie naliczonej opłaty przez pocztę (8,50)

Nie wiem może już było, ale nie mogę znaleźć tego wątku - jak coś podlinkujcie - otóż zamówiłem płytę przez z brytyjskiego amazonu za którą poczta polska naliczyła mi opłatę 8.50 . Z tego się orientuję i z tego co mnie poinformował sprzedawca wszelkie opłaty są już wliczone w cenę zakupu na platformie i oni ze swojej strony dokonali wszelkich formalności (IOSS itd), stąd też mogę ubiegać się o zwrot. Ktoś ze społeczności miał okazję uczestniczyć w tej procedurze? Do kogo pisać/dzwonić w tej sprawie?
Dodam, że nie raz zamawiałem z amazon co uk różne rzeczy i zawsze przysyłali DHLem bez żadnych opłat.

Edit
Ponieważ udało mi się przebrnąć przez całą procedurę potomnych wklejam link do zgłoszenia reklamacyjnego na stronie PP:
ereklamacje.poczta-polska.pl/wni…ype
Należy wybrać "klient indywidualny" i jako powód podać "opłata za dokonanie zgłoszenia celnego"
Dalej wypełniamy pola jako osoba zgłaszająca dajemy "adresat". W kolejnym polu będzie do wyboru zapytanie czy ubiegamy się o odszkodowanie - zaznaczamy "TAK"
Dodam, że jedyna kwota o jaką możemy się ubiegać to 8,50 czyli to o czym mowa w temacie. W innych przypadkach zgłoszenie należy kierować właściwego urzędu celnego.
Aktualizacje społecznościowe

11 Komentarzy

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika adammarek2
    8,50 zł to jest stała opłata Poczty Polskiej dla przesyłek spoza UE za sprawdzenie co zamówiłeś i czy jest pobrany VAT. Nie wiem skąd teoria, że niesłusznie ta opłata została pobrana. (Edytowano)
    Awatar użytkownika yenfnbqee
    Tak, dokładnie. 8,50 PLN to opłata 'manipulacyjna'. Jeśli przy sprawdzaniu wyszłoby, że zgłoszenie do IOSS nie zostało zrobione, to dodatkowo do tej kwoty miałbyś do zapłacenia VAT.

    Ale to też się zdarza, koleżanka miała tak o ile dobrze pamiętam przy płycie z USA. Sprzedawca pobrał podatek w wysokości 23%, napisał to na fakturze, po czym nie wprowadził tego poprawnie do IOSSu, bo poczta sprawdziła i nie znalazła Więc pobrała go drugi raz. I na poczcie wyjaśnili, że musi się domagać zwrotu od sprzedawcy. Koleś bez większego gadania i po wysłaniu maila z dokumentami zwrócił kwotę, która na fakturze była opisana jako 'taxes'. Podejrzewamy, że po prostu chciał przycwaniakować...
  2. Awatar użytkownika Superhot
    Ależ ta Poczta Polska stała się złodziejską instytucją pod obecnymi rządami...
  3. Awatar użytkownika baszar_teg
    I oddali Ci te 8,50? - niedawno reklamowałem i mi nie uznali. (Edytowano)
    Awatar użytkownika Joey
    Autor
    Tak - wtedy zdaje się oddali, ale już nie oddają - wycwanili się. Teraz 8.50 kosztuje samo zgłoszenie na cło bez względu na to czy jest zasadne czy nie. To taki cwaniacki patent rodem z komuny jeszcze bo poczta jak wiemy to postperelowski relikt. Jak Kolega chciał się napić wódki to musiał zamówić zagrychę choć nie był głodny. Tu podobnie jak Kolega chce zamówić coś z UK to musi zapłacić za zgłoszenie do ocenia, żeby się dowiedzieć że było ono nieuzasadnione. Zgłoszenie jest obligatoryjne i kosztuje 8.50 bez względu na to czy było zasadne czy nie.
Awatar użytkownika