Opublikowano 30 października 2023

Laptop z chłodzeniem pasywnym.

Cześć!
Jestem w trakcie poszukiwania laptopa najlepiej, żeby miał 14”, chłodzenie pasywne i USB-C, aby połączyć stacje dokująca.
Laptopa będę wykorzystywał do nauki programowania i pracy.

Z tego co widziałem, to głównie MacBooki mają pasywne chłodzenie - niestety jakoś nie jestem chętny na zmianę systemu (pomimo posiadania urządzeń od Apple), ponieważ na codzień pracuje na Windowsie.

W oko mi wpadły Matebook 14 oraz Sony Vivoboo Oled - z tego co widziałem nie mają pasywnego chłodzenia. Może ktoś ma któregoś z nich i sie wypowie na ten temat?

Budżet to około 3k, rozważam również pójście w używkę.
Aktualizacje społecznościowe

20 Komentarzy

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika MaMiX
    Ehhh... Praktycznie każdy laptop ma chłodzenie pasywne, bo to znaczy tyle, że nie używa wentyli, a ich nie używa, póki nie potrzebuje. Więc jak już to powinieneś napisać "tylko pasywne".

    I jeśli tak to czemu? Korzystałeś kiedykolwiek z lapka? Bo odnoszę wrażenie, że nasłuchałeś się jakichś mitów...

    Trzeba zrobić nie wiadomo co, żeby laptop(szczególnie nie gamingowy) odpalił wentyle tak, żeby je usłyszeć, najpewniej np. trzeba by przestawić plan zasilania na tryb "maksymalna wydajność" i włączyć bardzo wymagające gry itp.

    Tym bardziej że chcesz podpiąć stację dokującą, a nie korzystać tuż przy twarzy, więc kompletnie nie rozumiem...
    No chyba, że przez stację dokującą nie miałeś na myśli podpięcie po monitor, klawiaturę i myszkę?

    Nie mówiąc już o tym, że nawet najgłośniejsze lapki można by uratować wyłączeniem turbo i UV. (Edytowano)
    Awatar użytkownika Macieg5408
    Autor
    Korzystałem z laptopa Acer Helios 300 - laptop do grania więc kultury jego pracy nie będę poruszał.
    Na codzień w pracy mam doczynienie z Latitude 3520 i jego kultura pracy również zostawia wiele do życzenia. Przy minimalnych operacjach na tendencję do odpalania wiatraków + wydaje mi się, że strasznie się grzeje.

    Co do stacji, okej na biurko jak z niego będę korzystał to wiatraki nie będą przeszkadzały, ale jak już laptopa będę chciał gdzieś zabrać, czy to nawet do głupiego łóżka to fajnie żeby nie szumiał.

    Rzeczywiście, może trochę przesadziłem z pasywnym chłodzeniem, chodź np. MacBooki mają pasywne chłodzenie i 0 hałasu przy pracy jest.
  2. Awatar użytkownika grzesiek666
    Ja mam VivoBook 15" OLED i jestem bardzo zadowolony własne z powodu kultury pracy. I ogólnie przemyślanego projektu. Zawiasy chodzą płynnie i nie mam obaw że wyłamię je z obudowy jak w poprzednich moich laptopach innych marek. Na trybie Whisper działa bardzo cicho. Mam wersję z 1 wentylatorem bez dedykowanej karty grafiki.
    Dałem za niego jakiś rok temu na promocji 2300 Po upgrade pamięci RAM i SSD wyszedł mnie ok 2600 jak dobrze pamiętam.
    Awatar użytkownika Macieg5408
    Autor
    Tak z ciekawości jaki procesor masz?

    Rozumiem, że pasek masz ukryty, żeby się oled nie wypalił?
  3. Awatar użytkownika LucaS_82
    Zobacz sobie Microsoft Surface.

    Pasywne chłodzenie co może pójść nie tak

    Macbook fajnie padały.

    Osobiście bardzie kupiłbym jakiś model typowo biznesowy. Nawet poleasingowy. W dobrym modelu chłodzenie będzie dość ciche. Np. HP seria elite book, lenovo ThinkPad, dell Latitiude. (Edytowano)
    Awatar użytkownika ViP3R
    Korzystam prywatnie z poleasingowego Lenowo T480s a służbowego mam HP elitebook G8 z AMD 5600u lub PRO 5650u.
    Typowo biznesowe laptopy są robione do biznesowych zastosowań.
    W biurze jest ok bo szum tła jest na tyle duży, że są prawie bezgłośne. To jednak ma działać a nie wyglądać.
    Zobacz sobie obecne HP EliteBook 845 G8/9/10 To są prawie naleśniki.. Taki AMD 6800u (o wersjach H czy HS) nie wspominając swoje bierze i musi być chłodzony. W naleśniku nie ma miejsca na normalne chłodzenie więc jest wentyl, który będzie wyć przy większym obciążeniu.
    Na swoim elitebook 845 g9 5650u jak pracuję w domu to doskonale wiem kiedy korpo wrzuca w tle aktualizacje Windowsa - właśnie po wentylatorze. Nagle zaczyna pracować kiedy ja od 2 godz robię to samo i nie obciążam sprzętu.
    Fizyki nie oszukamy..
    Do klepania kodu, przeglądania netu itp taki biznesowy jest świetny tylko mało ekonomiczny ze względu na cenę.
    Podobnie jest z latarkami. Ludzie chcą małą, jasną a później marudzą, że parzy w ręce. Ciepło trzeba odprowadzić bez względu na to, czy to kawałek krzemu w formie diody led czy w formie miliardów tranzystorów. (Edytowano)
  4. Awatar użytkownika Micha.Nowak
    Z pasywnych to chyba tylko Asus slate 13 oled na i3-n300 z odpinaną klawiaturą na oledzie
  5. Awatar użytkownika Macieg5408
    Autor
    Ogólnie to wybrałem matebooka 14 ryzen 5 16GB, nie ma chłodzenia pasywnego ale praktycznie wcale nie załącza się się wiatrak przez co urządzenie jest ciche.
    Myślę nad UV co by jeszcze zejść z temperatury.
  6. Awatar użytkownika Nicky
    Stary, świetnie Ciebie rozumiem. Bo nikt tutaj nie czai o co chodzi. Sam mam laptopa z całkowicie pasywnym chłodzeniem. Jest nim Asus ux305f, 14 cali, matowa matryca. Waży nieco ponad 1 kg, jest cieniusienki, bo ok 12 mm. Używam go głównie do pracy i jest świetny. No nie ma to jak całkowicie bezgłośny sprzęt. Często pracuję w domu i jest to cudowny luksus, żeby komp nie wydawał żadnych dźwięków. Tak samo wieczorem jak go weźmiesz do łóżka, też cichosza, nic nie grzeje. Temperaturę ma zazwyczaj jak ciało, nie czujesz go. Czasami jak go ładujesz i coś tam hula mocniej na nim, to się zagrzeje przy ekranie, ale to w ogóle nie przeszkadza.

    No ale nie wszystko cudowne. Kompik ma już swoje latka i ciąży mu już powoli aktualna wersja windowsa 10. Choć mówię, do pracy mi jeszcze starcza. No i myślę nad zmianą na coś nowego. Ale z tym jest totalny dramat. Na rynku dziś nie ma nic na zamianę. Możesz znaleźć tylko jakieś taniochy, które ledwo będą chodziły, albo ... no właśnie, chyba tyle. Ejple pomijam. Jakiś czas temu kojarzę, że dell xps miał wersję z pasywnym chłodzeniem, ale to bardzo drogi sprzęt. No i jest to komp 13,3 cala. A sam mam ochotę na 14'. Myślę jeszcze nad Lenovo Yoga 7 slim, bo jest bardzo cienki i lekki. Niestety z wentylatorami. Jak to będzie, nie wiem? Mam mieszane uczucia, bo mam złe doświadczenia z lenovo. Poprzednikiem asusa był lenovo i psuł się ciągle. Asus od 7 lat hula bezawaryjnie. Nie wiem, ale chyba jeszcze pociągnę na nim, aż zdechnie.
    Awatar użytkownika Borio
    Ja też Was rozumiem, do pracy w domu mam PC to stoi pod biurkiem i go nie słychać, do poruszania się mam właśnie MacBooka air M1 głównie ze względu na kulturę pracy i czas na baterii i dobre wykonanie.

    Niestety mimo,że to drugi air i w sumie mam już 8 lat MacBooka to nie jest to system dla mnie, przyzwyczajony do różnych skrótów na windowsie its coraz bardziej mi doskwiera.

    Teraz niestety co tydzień muszę jeździć między 2 mieszkaniami i mam dylemat, pc targać nie będę, MacBook coraz bardziej irytuje przy pracy swoim systemem. I szukam innego rozwiązania w postaci windowsa 11 i tylko pasywne chłodzenie. Miałem Asusa vivobook oddałem głośny, kupiłem Asusa zenbooka za 5k popracowałem miesiąc dalem żonie. Niestety każdy z wiatrakiem będzie szumieć i UJ wie kiedy, używasz przeglądarki nic nie robisz, ale on na najcichszym trybie stwierdzi,że akurat uruchomi sobie wiatraczek.

    Także szukam teraz czegoś, ewentualnie rozważam mini pc z100 z pasywnym chłodzeniem do wożenia między mieszkaniami, bo monitory mam na miejscu,, ale z laptopami padała, nie kumam czemu nic nie robią.
Awatar użytkownika