Potem miałem do przerobienia stare podwórko na wsi, ubite bardzo od lat, z kamieniami, drutami itp. Wziąłem z Boelsa taką 16 koni. To był wypoczynek nie robota, w 4 godz zmieliłem wszystko. Powyrywała mi wszystkie kamienie, jakieś garnki, stary szpadel, nic się nie uszkodziło. Potem żonie zrobiłem cały warzywnik i jakiś ugór nieduży u sąsiada. A jak włączyłem noże na przeciwbieżnie to robiła ten ugór na mąkę."}],"commentCount":6,"interactionStatistic":0,"articleSection":"Sklepy: pytania i opinie"}