Opublikowano 9 lutego 2024

Biedronka - jakościowy dramat, króry postępuje...

Witam, chciałbym się z Wami podzielić obecnymi sytuacjami w Biedronce ad. jakości, bo może to skala lokalna, ale chyba już nie...
Na początku zaznaczę, że wiele lat korzystałem(m.in.) z Biedronki, aby nie było, że piszę bez praktycznej wiedzy. Co mi ostatnio zapadło w pamięć..to tylko kilka przykładów:
- Domestos - bez zapachu chloru, odpowiednik "no name" w Kauflandzie, lokalnym sklepie lub Lidlu jakościowo wiele lepszy,
- Olej Kujawski, marka do której się przywiązałem, zawsze dobra jakość, zakupiony ostatnio(o dziwo w promocji) w Biedrze) kolor prawie biały, kuchnia zadymiona, proces smażenia 50% dłużej...jakość poniżej krytyki,
- jabłka woskowane oraz awokado, fenomen, kupuję w wielu miejscach, z Biedry awokado nie dojrzewa kilka tygodni, a jak już ma sporo dni, to na zewnątrz twarde, w środku zepsute, podobnie z jabłkami...
- ser Gorngonzola, zero informacji o producencie i miejscu pochodzenia, po zgłoszeniu otrzymałem info, że Włochy, jak poszerzyłem temat, kontakt zamarł, standard
- szaszłyki drobiowe ze śliwką, po złamanym zębie i nastu mailach z producentem wycofali produkt z oferty (brak informacji o możliwości pojawienia się pestki),
- filet drobiowy mega paka XXL, serdecznie współczuję osobom, które muszą tym karmić swoje psy lub koty, bo nie podejrzewam, aby ktoś o minimalnym rozumie podał to człowiekowi, smród i obrzydliwy odpad,
- karkówka jako mięso lub schab/łopatka za 9,99 za kilogram, cena skupu tucznika to obecnie 5 zł/kg..Nie trzeba nic dodawać ad. mięsa dla osoby średnio ogarniętej.. 40% woda minimum i jakość mięsa poniżej krytyki.
A jak to u Was wygląda? Bo obecnie ten "sklep" to chyba najbardziej obrzydliwe miejsce jakie odwiedzałem, pomijając oszustwa i robienie klientów w Pana, to jeszcze zazwyczaj burdel i palety na sklepie. Do Lidla mi nie po drodze, Biedra mnie brzydzi maksymalnie, doszło do tego że wolę zapłacić 20 % więcej i kupić lokalnie w sklepie. Wiem, uprzedzając odpowiedzi, że wielu liczy każdą złotówkę, ja też wiele lat tak robłem, dlatego zostałem przy Biedrze, ale to co obecnie odwalają skłoniło mnie to opcji mniej a lepiej, nawet w lokalnym sklepie...
Aktualizacje społecznościowe

16 Komentarzy

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika Auror1
    Mięso, pieczywo, wędliny, ryby, owoce i warzywa kupuję w rzeszowskiej sieci sklepów która stawia na ten segment. Mają też sklepy w Warszawie. Ale. Nie chodzi o sieć, a o te produkty. Też wolę dopłacić trochę więcej i kupić lepsze jakościowo. Zresztą kupując taniej i tak jakąś część wyrzucimy, albo kupimy jak piszesz nastrzyknietą i finalnie i tak wyjdzie drożej. Zresztą jeśli mam okazję obcować z produktem z tego segmentu z biedronki, to za każdym razem jest wielkie rozczarowanie. Biedronka ciśnie na ceny u producentów. Jeśli duża firma ma 6 linii produkcyjnych i 4 pracuje dla biedronki, to niestety biedronka stawia warunki. I jeśli powiedzą "obniżcie cenę albo koniec współpracy" to producent jakoś na tę cenę musi wpłynąć, bo przecież utrzymanie fabryki, leasingi, kredyty, wypłaty... Rozkłada się to na jakość produktu i dostają podwyżki pozostali kontrahenci (polskie sieci np) Kilka firm w Polsce się na tym już przejechało.
    Co do mięsa to tak, słuszna uwaga z tucznikiem. Ceny teraz poubojowo 2-2.2 euro. Ale żeby było taniej mięso się gorzej obrabia lub nastrzykuje. A pracowałem długo w branży i jest to niestety nagminne... Sam proces chowu ma ogromne znaczenie. Kurczak zagrodowy rośnie 8 tygodni, kurczak przemysłowy do 5 tygodni...
    Awatar użytkownika Kmagiczny
    Autor
    Dawno nie czytałem tak konkretnej odpowiedzi oraz wypowiedzi, obecnie jestem przerażony jakością jaką oferuje ten sklep(może nie tylko ten ale tez inne, minimalna cena - maksymalny syf), nie dziwię się też osobom, które w to idą, bo sam w to brnąłem, kiedy trzeba było liczyć każdego zeta. Ale to jak obecnie Biedra tobi ludzi w chu...a to już jest ekstremalna patologia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że 90% Klientów, nie pochyli się nad tym jak to możliwe, że schab kosztuje tam w promocji 10 złotych, jak u lokalnego rzeźnika pod 30 ;p
  2. Awatar użytkownika NickVolt
    Olej też zauważyłem ostatnio - Kujawski jest dużo jaśniejszy, niż był wcześniej.
    Kaczka faszerowana (danie gotowe). Jakość losowa (zwykle zła) - ilość soli w tej kaczce sprawia, że nie da się tego jeść. Kupiłem 3 razy - tylko raz dało się to zjeść.
    Awatar użytkownika Kmagiczny
    Autor
    Dokładnie o tym mówię, i to obecnie nagminne w dziesiątkach lub setkach produktów, jakby pasza dla świń, dla najgorszego elementu..maskara, ale w wojnę marketingową pompowane setki milionów(nie abym popierał druga stronę), mam wrażenie, że te markety bazują na zakrzywieniu rzeczywistości, coś jak w polityce, każdej partii racja jest najmojsza...
  3. Awatar użytkownika voodoo69
    , (Edytowano)
  4. Awatar użytkownika voodoo69
    W każdej Biedrze jak jest promocja cukru To w pojedynczych paczkach zgrzewanie klej nie trzyma?:D I przy kasowaniu cukru na samo znajduje otwór i następuje uwolnienie zawartości (Edytowano)
  5. Awatar użytkownika Kiron
    Mało co kupuję i rzadziej wchodzę, głównie to po pomarańcze, bo są nawet smaczne, słodkie i bez pestek. Dobrałem wczoraj kilka produktów więcej i już na cenówkach próbowali oszukać - nie zmienili ceny na półce z powrotem na wyższą, a na kasie to trzeba kalkulator, bo prawie każdym produktem nabijają jakiś sztuczny pseudo rabat, żeby nabić klientów na wyższe ceny. Idę do innego sklepu - jest kartka przy produkcie, na niej jedna cena dużą czcionką, którę można wygodnie odczytać, bez drobnego druku z Biedronki czy Lidla. No i nie serwują produktów własnej marki o gorszym smaku, składzie czy czym tam jeszcze. (Edytowano)
  6. Awatar użytkownika nick_do_zmiany_18
    Ja nie wiem czy ja mam jakąś super biedronkę ale nie mam problemu ze śmierdzącym mięsem xd biorę czasami te paczki niespodzianki i tylko dwa razy mi się trafiło by był produkt zepsuty, tak wszystko świeże. Może problem jest w tym jak u was pracują i przechowują produkty, no nie wiem xd
  7. Awatar użytkownika wadam
    Jak to powiedzial nasz byly premier. Ludzie sa tak glupi ze to dziala. A ze mamy w naturze podswiadoma chec do bycia upodlonym to sami sie pchamy do takiego chlewu gdzie buty kleją się do płytek a sportem narodowym jest slalom miedzy paletami i pstrykanie łańcuszkowych kuponów w aplikacji. Ja sie z tego juz dawno wylogowałem. Wolę zapłacić odrobinę więcej i stać w krótszych kolejkach i w normalnych warunkach w lidlu czy innych sklepach.
  8. Awatar użytkownika BattleSpec7
    A zauważyłem, chaos i syf, w Lidlu jest sporo czyściej.
Awatar użytkownika