Opublikowano 4 dni temu

Biedronka - centrum odpadów i nachalnego marketingu

Witajcie,
nie wiem czy był kiedyś taki syf , jak nie było to obecnie jest:
- linie produkcyjne Biedronki z jakością poniżej krytyki,
Przykłady:
1. Domestos bez chloru,
2. Karma dla kota z oszukaną zawartością mięsa,
3. Ręcznik kuchenny ojebany na kilka metrów (wedle specyfikacji),
4. Papier toaletowy - ten sam w innym sklepie zdecydowanie większy,
5. Śledzie opiekane, podjebane 30% zawartości śledzia,
6. Chipsy solone - z czarnymi skazami, jakiś odpad produkcyjny,
7. Awokado - nie dojrzewa tygodniami, jak dojrzeje to zepsute,
8. Pseudo mięso za 10 złotych(kto to kupuje?) które ma 40% wody,
9. Masło mleczna dolina(opolskie) które nie jest masłem, a tłuszczem oszukanym,
10. Syf na sklepie to domena Biedronki, minimalne przejścia, wszędzie brak miejsca.
11. Kupujesz sobie sztukę piwa, to czekaj 10 minut na kasie sm, albo lataj po sklepie wiele minut, może trafisz pracownika.
12. Zgniłe warzywa i owoce - standard,
13. Smród z zamrożonego mięsa? No tak musi być,
14. Brak producenta na wielu produktach? A kogo to obchodzi?
15. Przekłamanie na produktach typu słodycze? A komu to potrzebne?
16. Promocje nie pisane jasno i manipulowane? Pewnie, idzmy w to.
17. Brak oznaczeń ad promocji? No pewnie to nasze ulubione!
18. Zważyłeś warzywo?nie pasuje 1 gram? Zapierdzielej szukać pracownika na sklep
19. Ale byłby przypał jakbyśmy wysyłali ludziom pi 2-3 wiadomości dziennie że Lidl kłamie, zróbmy to, bombardując ludzi gównem, które mają gdzieś.
20. Nie Będziemy chyba cisnąć dostawców aby ekstremalnie obniżyli jakość produktów, celem mniejszej ceny, Janusze zeżrą wszystko, kto niby ma się zorientować? Tak, proszę o podpis:)

Teraz pozytywy:
1. Obsługa zawsze mega i super miła, zero zastrzeżeń(przynajmniej w mojej okolicy)
2. Spory parking zazwyczaj wszędzie.
3. Uzmysłowienie, że jednak dać lepiej te kilka złotych, jak się obracać w tym syfie.
Aktualizacje społecznościowe

13 Komentarzy

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika Gizmo99
    w same sedno ! Popieram. Obecnie wraz z tym zalewem łajna z UKR będzie tylko gorzej z jakością produktów bo Biedronka chętnie łyka taki towar od producentów "polskich".
  2. Awatar użytkownika yenfnbqee
    Nie, żebym chronił biedronkę, bo swoje za uszami ma, jak każdy z marketów, ale rozumiem, że wszystko mierzyłeś, testowałeś, znaczy masz wyposażone laboratorium ze specjalistycznym, kalibrowanym sprzętem i umiejętność, żeby zbadać zawartość składnika w produkcie?

    Nikt Ci nie każe korzystać z kas samoobsługowych. Taka jest ich specyfika. Mogliby wprowadzić potwierdzenie zakupu alkoholu dowodem osobistym i skanem twarzy (żeby było wiadomo, że kupujący i właściciel dowodu to ta sama osoba), ale zaraz byś się oburzył, że skanują Ci twarz i dowód...

    To samo kwestia wagi. Ludzie kradną na potęgę, podmieniają etykiety, więc nic dziwnego, że musi być dokładna weryfikacja wagi i produktu kamerą.

    To, że wagi 'na sklepie' źle ważą... Cóż, waga musi być wypoziomowana. Kilkukrotnie widziałem klientów, którzy się z nimi szarpali, przestawiając je. I nie pytaj po co. Skąd masz pewność, że po takim przestawianiu waga dobrze wskazuje?

    Zgniłe owoce i warzywa zdarzają się wszędzie. Nawet w przeróżnych 'delikatesach' z ekspedientką, tylko tam tego nie widzisz na co dzień. Niestety po części to wina klientów. A po części oszczędności sieci, która zatrudnia mniej pracowników, niż powinna. No ale ma być taniej. A wzrosty pensji minimalnej oczywiście też muszą być. I nie, nie jestem zwolennikiem tego, żeby ludzie zarabiali grosze, tylko trzeba sobie uzmysłowić, że to ma przełożenie na nasze portfele. Firma ma zarabiać, do tego jest stworzona. Maksymalizacja zysku, to przyświeca KAŻDEJ firmie.

    Ostrzykiwarki do mięsa ze sto lat temu wymyślili Polacy. Podziękuj naszym przodkom :P

    Raz na jakiś czas zamiast zakupów w Biedrze / Lidlu / Kauflandzie wybiorę się na zakupy do 'lepszego' sklepu. Ostatnio podwiozłem koleżankę, bo potrzebowała kupić kilka ciężkich rzeczy, przy okazji brała jakieś 'drobiazgi'. Podobno sklep znany z wysokiej jakości produktów, szczególnie mięsa, wędlin i serów na wagę. Po przejściu przez alejkę z mięsem prawie zwymiotowałem... Mrożonki warzywne Hortexu, dokładnie takie same, jakie ja kilka godzin wcześniej kupiłem w Biedronce za ok. 4 - 5 PLN (dodatkowo jeszcze jakaś promocja była) w cenie prawie 8 PLN. Waga ta sama. Te same kody produktu, bo aż sprawdzałem.

    Ja osobiście z tą całą Twoją listą żali i wylanych frustracji zgodzę się tylko w kwestii palet na sklepie. Porobili badania, że Polacy wolą 'lady tradycyjne' i koniec. Teraz ładują je do każdego sklepu, kosztem magazynu. Mogliby kosztem mniejszego asortymentu. Ale nie o to przecież chodzi. Ale to wymysł, żeby dopasować się do upodobań klientów, którzy muszą stać w kolejce...

    W dwóch biedronkach, w których regularnie bywam osobiście jest poza tym problem z parkingiem. Niby jest, ale w godzinach 'szczytu' nie zaparkujesz. Może byłoby łatwiej, jakby ludzie umieli parkować i myśleli o innych, a nie tylko o tym, by stanąć jak krowa na środku...

    Obsługa, szczególnie koło mnie też pozostawia wiele do życzenia. Bardzo wiele. Aczkolwiek tu znowu nie zgodzę się z Tobą, pomimo tego, że obsługa jest, jaka jest, to na przyjście ekspedientki nie zdarzyło mi się czekać dłużej niż 30 sekund. Poza tym, żeby to zminimalizować, zawsze możesz przestać kupować alkohol. Wyjdzie Ci na zdrowie

    Dlaczego uważam, że lista żali i frustracji?

    Napisałeś na szybko, pod wpływem emocji, bez sprawdzania. Pomimo braku odpowiedzi od jednego z komentujących po ponad 40 minutach odpisujesz po raz kolejny.

    Jeśli nie żale, to co gorsza wpis pod wpływem %, czy innych środków zmieniających świadomość. A to chyba jeszcze gorsze.

    Może powinieneś pogadać z kimś, kto pomógłby Ci rozwiązać problemy?

    Cofnij zgodę biedrze na marketing. Usuń apkę, sklepy omijaj szerokim łukiem. I będziesz miał spokojne sumienie Już Ci więcej nie będą psuli krwi.
    Awatar użytkownika Kmagiczny
    Autor
    Dziękuję za obszerną odpowiedź, oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania oraz punktu widzenia. Nie uważam, aby to były żale z mojej strony. Może faktycznie trochę za dużo emocji, co wynika z ekstremalnej frustracji obecną polityką tego sklepu w stosunku do klientów. Kilka lat temu nie było w tej sieci takich uchybień jak to ma miejsce obecnie. Postępuję zgodnie z Twoją radą - omijam te sklepy szerokim łukiem, niestety czasami lokalizacja wymusza, abym skorzystał. Regularne kary nakładane na tą sieć nie biorą się znikąd. A mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc jest gorzej.
    Pozdrawiam.
  3. Awatar użytkownika Kluskownik
    Jak możemy Ci pomóc? Nie przyjęli Cie do roboty w biedrze i wylewasz żale?
    Awatar użytkownika Kmagiczny
    Autor
    Nisko działasz, syf się leje, a Ty gadasz ,że deszcz pada. Odmrożone piersi z kurczaka?
  4. Awatar użytkownika Kmagiczny
    Autor
    Januszertwo oszalało, bo bieda sklep obrażajo! Punkt 21 - jajca ważne kilka dni, normalne? Dla janusza który zeżre wszystko wiadomo, że tak...ooo pyszne jaja za 2 złote.....talie smakowe. Zeżreć wszystko jak swinia, byle cena dobra!! (Edytowano)
  5. Awatar użytkownika Krzychu127
    Kupione 4 paczki wkładów Astra ścieralnych czyli 12szt to ponad połowa nie pisze lub wypisują się do połowy. Mimo, ze wkłądy są dość drogie jak widać jakość słąba.
  6. Awatar użytkownika tete
    ZAPRASZAMY DO KASY NR 1
    17512813-cEcqR.jpg
  7. Awatar użytkownika grzesiek666
    W lokalnych sklepach na wsi nie jest lepiej. Daty ważności też krótkie a cena tych samych produktów x2.
    Sami sobie jesteśmy winni, większość klientów chce tanio i dużo. To mają. Fajnie powiedział to handlarz w wywiadzie 7 metrów pod ziemią. Że klienci oczekują od niego tego żeby ich oszukać, on spełnia tylko to życzenie (Edytowano)
  8. Awatar użytkownika bidulek
    9. Nie wiem jakie Ty masło kupujesz. Ale powiadamiam, że na maśle musi pisać:
    Masło Ekstra
    i nie ważne czy to jakaś mleczna dolina czy nizina.
Awatar użytkownika