Niestety, ta okazja wygasła 21 maja 2022.
1253°
Opublikowano 21 kwietnia 2022
Darmowa rezerwacja w Circular Hub IKEA
Opublikowane przez
CHAOSSEK
Dołączył w 2018
2
6
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
Ikea wprowadza możliwość darmowej rezerwacji produktów przecenionych w Circular Hub.
Super alternatywa dla osób mających daleko do sklepu, a szukających okazji.
Mnóstwo przecenionych produktów we wszystkich sklepach.
Warunkiem jest posiadanie karty Ikea Family.
Wystarczy zarezerwować produkt i odebrać u pracownika Circular Hub w sklepie.
Super alternatywa dla osób mających daleko do sklepu, a szukających okazji.
Mnóstwo przecenionych produktów we wszystkich sklepach.
Warunkiem jest posiadanie karty Ikea Family.
Wystarczy zarezerwować produkt i odebrać u pracownika Circular Hub w sklepie.
Więcej szczegółów na
Aktualizacje społecznościowe
44 Komentarze
sortowanie:Z przygód z IKEA:
1. Zamówiłem kuchnię na maksymalnie odległy termin (miesiąc-dwa od zakupu), łapiąc się na ostatni dzień promocji. Zapowiedziałem, że i tak mogę przełożyć dostawę jeszcze dalej, żeby wszystko zgrać z remontem.
2. Z braku dwóch elementów na starcie, które to miały na sto procent być w ciągu dwóch tygodni - a więc pół-półtora miesiąca przed dostawą i montażem - po paru tygodniach zrobił się brak czterech elementów. Zamieszanie w drukach, numerach, zgłoszeniach - coś zamknęli, co innego otworzyli, coś znaleźli, coś zgubili.
3. Pierwszy skompletowany brak ogarnęli sami i dołączyli do głównego transportu, drugi nadali osobno, ale na ich koszt, a za kolejne chcieli, żebym każdorazowo dopłacał +/- 150zł za transport. Przy pierwszym oni dzwonili i ogarniali, przy kolejnych ja musiałem wisieć codziennie 0.5-2h na infolinii dyktując numery druczków, za każdym razem wyjaśniając od zera, często kilku osobom z kolei.
4. Większość konsultantów była miła, ale niekompetenta. Jedna trafiła się niemiła i antypomocna, z tych pytających "czy mam na piśmie" oświadczenia poprzednich konsultantów infolinii i podpisany transkrypt rozmowy przy kasie w IKEA.
5. Finalnie koszt zakupu wzrósł o łącznie dobrych kilkadziesiąt godzin na infolinii, rozłożone równomiernie w ostatnich dwóch tygodniach przed dostawą i montażem (i tak już przesuniętych kolejny miesiąc), oraz w miesiącach następujących po niekompletnym montażu.
6. O dziwo koszt finansowy spadł, bo ekipie montującej jakimś sposobem zostało kilka nierozpakowanych frontów i pakietów montażowych, które kazali zwrócić do salonu, a za które wróciło kilkaset złotych.
7. Od dodatkowych opłat transportowych udało się wybronić kosztem wspomnianych godzin wyjaśnień na infolinii, na zmianę na zamówieniowej i reklamacyjnej.
8. Dwa miesiące od montażu spędziłem z dziurami w zmontowanej niekompletnej kuchni, kontynuując wiszenie na infolinii, aż znaleźli braki, przysłali na ich koszt i przyszli zamontować też na ich koszt. Niby zapłaciłem, niby się należy, a jednak trzeba się o to podejmować jakiejś bitwy. Da się, nie warto.
Polecam tylko, jeśli przy zamawianiu kuchni/szafy/itp potwierdzą, że mają 100% jej elementów na stanie.
Stolarze za tą samą kuchnię liczyli połowę więcej, kilka razy później, z tych samych lub gorszych materiałów. (Edytowano)
Zamówiłem 2 razy kuchnie na wymiar u stolarza. Więcej tak nie robię: biorę Ikea, bo meble już są wyprodukowane. Tak, na transport czy montaż się czeka, ale nie ma ryzyka że kolor będzie inny czy cena się zmieni.
Czekałem na Januszy wiele miesiący, wciąż opóźnienia. A za rok nie dało się frontu ani szufladki dokupić bo malowanie było na zamówienie, bo korpusy są przycięte na wymiar...
To czesto pelnowartosciowe produkty ktore komus sie po prostu nie spodobaly lub koncowki kolekcji.
Chodziło mi o jakość. Inne sklepy meblowe dają identycznej jakości płyty ale nie dają tyłu białych. W IKEA jest drożej i nic nie wygląda lepiej. No ale każdy ma inny gust. Jak matka gdzieś szafę kupiła to przy składaniu myślałem że drzwi są jakieś niedokończone bo matowe czarne z białymi zaciekami. Tak miało być no ale zanim się dowiedziałem to powiedziałem co o tym myślę. Nigdy nie uznałem że coś z Ikea mi się podoba. Ta słynna szafa moim zdaniem jest bez zalet. Kolega chciał kupić ale jak zaczął składać zamówienie to mógł mieć połowę a resztę trzeba przychodzić i pytać bo nie było i nie mają czegoś takiego jak rezerwacja. Ostatecznie z Ikea było tylko kilka mebli a większość z innych sklepów.
W IKEA jest pełno śmieci do domu. Ja wolę ozdabiać meble kotami z kurzu. Nie używam czegoś to znaczy że jest zbędne. Ikea moim zdaniem sprzedaje śmieci bo meble są przeciętnej jakości a reszta jest często zbędna.
W Agacie też nie będę kupował. Ostatni zakup to mała szafka nocna. "Dostępna od ręki na miejscu"...
Kasa, zapraszamy do magazynu z tyłu budynku. A tam magazynier wziął dokument wydania, przypisał numerek i tekst: "zapraszam za 1,5-2h, a nawet później".
Po 3 godzinach kolejne 40 minut stania w kolejce, bo takich klientów jest więcej, co gorsze, niektórzy chyba nauczeni doświadczeniem, na miejscu otwierają paczki, oglądają i od razu każą wymieniać...
W domu okazało się, że jedna szuflada składała się z dwóch lewych boczków , ale jak pomyślałem, że kolejne godziny stracę na dojazdy, reklamacje i wymiany, to z wq...m a ustach, przerobiłem ją na prawą i złożyłem całość. Sama jakość formatek ogólnie pozostawiała wiele do życzenia. Przy tych z Ikei czy BRW to przepaść...
Dawna Fyndówka.
Ha mało tego miałem podobnie tylko potem po anulowaniu zamówienia przez tydzień co drugi dzień telefon o 7 rano że przywieźli meble kiedy ja już kupiłem nowe w innym sklepie
Nie wiem jak teraz, ale jak 7 lat temu meblowalem mieszkanie, to nic nawet nie stało przy jakości IKEA (w jej przedziale cenowym). Jakie to marki teraz proponują lepsze meble i nie kosztują kroci?
Do tej pory było kto pierwszy bądź silniejszy
Ostatnio reklamowałem 8 letnie fronty z Ikei, wszystko ogarnięte bez problemu.
Jakiś czas temu kupiłem szafkę rtv w Agata Meble, przyjechała z uszczerbionym rantem, no to reklamacja, efekt? „Jaki mamy dowód ze sam Pan nie uszkodził?”
Meble od Zenkof z Dobrodzienia na wyprzedazy. Tylko wyglad jest jak z Lat 90
Jak matka remont robiła to byliśmy w IKEA, RBW, Agata i jeszcze coś ale nazwy nie pamiętam. Ona chciała tylko do Ikea a o innych mówiła że drogo i brzydko bez wchodzenia. Ikea na początku. Coś niby wybrała ale tylko dlatego że nic lepszego nie widziała. Potem w każdym kolejnym coś się bardziej podobało i do Ikea już nie wróciła. Ja patrzyłem głównie na jakość wykonania. Jakość płyt była raczej identyczna. Bardzo podobne były w meblach do kuchni na zamówienie. Stare meble miały dużo lepszą jakość. Chyba wszyscy już robią z chińskich śmieci. Te na zamówienie minimalnie lepsze ale też droższe. Wykonanie jak Jysk kilka lat temu. Jedna szafa była składana na same plastikowe elementy. Tylko zawiasy z metalu. Śruby to jakiś chiński gownolit. Kolega potwierdzał że Ikea też ma podobną jakość a u niego to były meble na cały dom z różnych sklepów. Ciężko rozróżnić co jest gdzie kupione. Wszystkim spadła jakość. Ikea wygrywa powtarzalnością. W jednym z mebli ścianka boczna miała dziury na kolki mebel wciśnięty że niczego nie widać i nie robiłem problemu. Gdyby miał stać w widocznym miejscu to ściana boczna odstawała pół centymetra. A może blat krzywo wycięty. Nie sprawdzałem.
Ikea więcej tego wszystkiego robi ale jak coś popularnego to ciężko dostać. Powtarzalność może być wyższa albo kontrola jakości minimalnie lepsza. Jakość wszędzie identyczna i moim zdaniem bez sensu czekać jak nie mają. Jest trochę drożej ale różnica minimalną. Nie lubię wyglądu mebli z Ikea. Kwestia gustu.
Jak czegoś szukasz to sprawdź też inne sklepy bo jakość wszędzie równie tandetna. Ikea ma trochę drożej ale kolega twierdzi że zalet brak. Jak coś zamawiasz w innych to masz termin odbioru i się go trzymają. W IKEA mają luźne podejście do terminów i jak kupisz część szafy to możesz mieć problem żeby dostać resztę. Trzeba brać co jest.
Gorszej jakości meble były w obi. No ale czego się można spodziewać po najtańszym zestawie kuchennym. Złożyłem 4. Każda szafka wyszła inaczej. Milimetr można naciągnąć przy skręcaniu ale to za mało. Wszystko z blaszkami żeby wieszać na haczyki. Uchwyty dałem ze starych. Nawet na listwie był problem żeby to ustawić. Góra albo dół. Zawsze coś nie pasowało. Jak za taką cenę to kuchnia wyszła bardzo ładnie. Kto patrzy bez podchodzenia to uważa że jest lepiej niż ta na zamówienie.
Jak ktoś nie stoi blisko albo meble i tak nie będą na długo to nawet najgorsze mogą ładnie wyglądać. Bierz co się podoba i nie patrz na logo. Tylko dla pewności popatrz czy przy nacisku nie zmienia kształtu. Przez ceny płyt wszędzie jakość poleciała bo każdy chce tanio. To nie jest wyposażenie na pokolenia jak kiedyś.
Do tej pory trzeba było jeździć i polować na okazję w sklepie, a teraz można polować z domu.