Opona całoroczna Goodride Z401 225/45 R18 95W XL FR DOT 2023

Ja nie polecam, kupiłem do superba kombi 4 sztuki, mam niecały rok i musiałem dokupić jeszcze 2 sztuki.
W zimie zniszczyłem 2 sztuki, są to osobne przypadki, wyrwa w skrajni jezdni - felga dogniotła oponę, na bocznej krawędzi przecięcie typu snake - nienaprawialna, kolejny to wpadnięcie w dziurę pozimową - ten sam przypadek. Ciśnienie było prawidłowe (mam czujniki). Oponiarz powiedział że za ciężki samochód, wiec albo bardzo uważać, albo kupić NORMALNE opony, a nie budżetowe Goodride. Do lekkiego pojazdu może się nadać. Ogólnie to są lekke i bardzo miękkie opony. Podsumowując zakup 6 tanich opon, wyszedł w cenie zakupu 4 sztuk czegoś bardziej sensownego. Także przemyślcie do jakiego typu pojazdu chcecie zamontować, żeby to nie była pozorna oszczędność jak u mnie.

Goodride czyli przekleństwo januszowych oponiarzy jak widzą, że emeryt, który jeździł na działkę nie będzie kasowany 2 razy w roku i nie da mu się sprzedać szrotu z Niemiec, ale jeszcze z bieżnikiem.

Mam te opony w rozmiarze 215/55 17 już drugi sezon w pugu 407 i spisują się ok w jeździe po mieście nie potrzebuje niczego lepszego nie mam z nimi żadnych przykrych doświadczeń jak uslizgi itp ,jak się zużyją to wymienię na to samo

Nie wiem czego można oczekiwać od opon najtańszych lub prawie najtańszych na rynku , jeżeli mówimy o nowych sztukach. Mam je z trzy lata są okej.

Najwięcej do powiedzenia mają Ci, co nigdy z takimi nie jeździli.
Posiadam takie opony w samochodzie Cadillac CTS, silnik 3,2 223 konia, RWD. Przejechały około 41 000 KM, drogi różne (od miastowych po wsie i autostrady), czy są głośne? Nie wiem, ciężko powiedzieć, nie miałem innych. Czy przejeździły w srogich śnieżycach, po górach gdzie śniegu po kostki? Tak. Czy się nadają? Tak i nie - ogólnie na suchym prowadzenie okej, na mokrym też okej, jednak trzeba mieć na uwadzę, że nie są to opony jakości Michelin - w takiej cenie lepiej te nowe, niż jakieś zajechane używki po 6 właścicielu.

Zbliża się czas na wymianę - gdyby nie to, że w samochodzie jeździ 3 dzieci, plus długie trasy, to bym kupił je jeszcze raz. Z uwagi jednak na nasze zmienne warunki pogodowe - wolałbym dopłacić do czegoś lepszego.

Odpowiadając na pytania dlaczego miałem akurat te - takie kupiłem z autem. Miałem w planach wymienić, a że był październik i terminy bardzo odległe, zostawiłem i tak się okazało że nie ma po co ich ruszać bo to były nowe opony jak samochód kupowałem.

Podsumowując - jeżeli stać Cię na droższe opony i masz samochód, który ma więcej mocy niż typowe mieszczuchy - śmiało kup lepsze. Jeżeli jednak nie zależy Ci na głośności, super przyczepności i jeździć od A do B po mieście - kup te.

Mam akurat w tym rozmiarze, mam lekką nogę i jeżdżę raczej ostrożnie. Przebiegi roczne mniej niż 10k km. Jak narazie nie było żadnych problemów, a jeździłem na nich już w każdych warunkach. Jest to ich pierwszy sezon więc zobaczymy co dalej ale jak do tej pory naprawdę spoko jak na moje potrzeby.

Volvo XC40, Renault fluence, co prawda jedno 160 koni, drugie 140, więc nie wypowiem się jak się sprawują na czymś mocniejszym. Ale te opony rewelacja. Zima i lato bardzo dobrze się sprawują, na wszystkich samochodach zrezygnowałem z opon zimowych i letnich na rzecz wielosezonowych. Na trzecim mam Dębice także wielosezonowe i różnicę widzę na na plus dla tych głównie w rancie a Dębica niestety pękła i to od wewnętrznej strony po miesiącu, stąd były moje poszukiwania czegoś innego i się nie zawiodłem. Wolę wielosezon wymienić co trzy lata niż wydawać kasę 2x w roku na obdzieranie felg przez naszych pseudo fachowców. Jak policzysz wymiany przez trzy lata czyli 6x200 to opony masz za darmo, nawet jak jedno 200 odejmiesz na tą co trzyletnią wymianę. No i nikt już mi felg nie rysuje i nie zagina progów, bo zmieniam wtedy kiedy mi się zużywają a nie wtedy jak mechanicy mają najwięcej roboty i mają Cię w d....e. Roczne przebiegi na jeden komplet u mnie to 8 - 15tys km. (Edytowano)

Chłam.

Bedziesz widzial gudrajd