Niestety, ta okazja wygasła 5 minut temu.
4302°
Opublikowano 7 stycznia 2024
14 dniowy trekking na Everest Base Camp 5364 m+ zwiedzanie Nepalu w cenie loty z Wiednia+ transfer z Warszawy i inne- opis (Kwiecień 2024r)
Opublikowane przez
Kubirex Lider Okazji
Dołączył w 2022
240
3 678
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
Okazja dla prawdziwych podróżników! Trekking na najwyższą górę świata z przewodnikiem- skończymy naszą wędrówkę na Everest Base Camp na wysokosci 5364 m! Poniżej szczegóły rezerwacji wszystkiego krok po kroku. Wyprawa w terminie 9 kwietnia do 26/27 kwietnia 2024r.
Co do zdobycia szczytu- na to potrzeba by było 2 miesięcy i dobrego przygotowania. Z tej wyprawy może skorzystać praktycznie każda sprawna fizycznie osoba
Podana kolejna najniższa cena to ta, w której można wykupić wycieczkę zorganizowaną ( oczywiście do tych 15000 też są dodatkowe opłaty typu wiza itp.)
Wliczone w cenę:
-14 dniowy trekking na Mount Everest (Everest Base Camp na wysokosci 5364 m)
-Loty z Wiednia do Nepalu ( Katmandu) tam+powrót
- 2 walizki rejestrowane 23 kg oraz walizka podręczna 8 kg!
- Bilet lotniczy do Lukli z Katmandu ( skąd zaczniemy wspinaczkę) tam+powrót
-2 noclegi w Katmandu w hotelu ze śniadaniem
-11 noclegów podczas wędrówki
- 3 posiłki dziennie, takie jak śniadanie, lunch i kolacja podczas trekkingu
-Przewodnik dla profesjonalistów mówiących po angielsku
- wiza do Nepalu ( płatna 50 USD)
-Dojazd z Warszawy do Wiednia Flixbusem.
Ale po kolei:
1. Loty rezerwujemy z tych linków:
Wiedeń- Katmandu 9 do 27 kwietnia: LINK
Wiedeń- Katmandu 9 do 26 kwietnia: LINK
Cena- 2550 zł, oba terminy pasują super.
W cenie mamy 2 walizki rejestrowane 23 kg oraz bagaż podręczny. Loty liniami Air India. Loty realizowane szybko, nie są to tanie loty jak z Warszawy gdzie są 3 przesiadki i 40h w podróży. Oczywiście mamy posiłek w cenie.
2. Dojazd do Wiednia flixbusem z Warszawy za 300 zł ( bezpośredni, duży bagaż w cenie): LINK
3. Trekking rezerwujemy pod tym linkiem:
LINK
-Dolina Katmandu
- Patanu wpisanego na listę UNESCO, dawnej stolicy, która zachwyca ilością świetnie zachowanych hinduskich i buddyjskich świątyń głównie z XVI i XVII wieku.
-Durbar Square - czyli kompleks pałacowy ze świątyniami i zachowanymi zabudowaniami pochodzącymi głównie z XVII i XVIII wieku.
Co do zdobycia szczytu- na to potrzeba by było 2 miesięcy i dobrego przygotowania. Z tej wyprawy może skorzystać praktycznie każda sprawna fizycznie osoba
Podana kolejna najniższa cena to ta, w której można wykupić wycieczkę zorganizowaną ( oczywiście do tych 15000 też są dodatkowe opłaty typu wiza itp.)
Wliczone w cenę:
-14 dniowy trekking na Mount Everest (Everest Base Camp na wysokosci 5364 m)
-Loty z Wiednia do Nepalu ( Katmandu) tam+powrót
- 2 walizki rejestrowane 23 kg oraz walizka podręczna 8 kg!
- Bilet lotniczy do Lukli z Katmandu ( skąd zaczniemy wspinaczkę) tam+powrót
-2 noclegi w Katmandu w hotelu ze śniadaniem
-11 noclegów podczas wędrówki
- 3 posiłki dziennie, takie jak śniadanie, lunch i kolacja podczas trekkingu
-Przewodnik dla profesjonalistów mówiących po angielsku
- wiza do Nepalu ( płatna 50 USD)
-Dojazd z Warszawy do Wiednia Flixbusem.
Ale po kolei:
1. Loty rezerwujemy z tych linków:
Wiedeń- Katmandu 9 do 27 kwietnia: LINK
Wiedeń- Katmandu 9 do 26 kwietnia: LINK
Cena- 2550 zł, oba terminy pasują super.
W cenie mamy 2 walizki rejestrowane 23 kg oraz bagaż podręczny. Loty liniami Air India. Loty realizowane szybko, nie są to tanie loty jak z Warszawy gdzie są 3 przesiadki i 40h w podróży. Oczywiście mamy posiłek w cenie.
2. Dojazd do Wiednia flixbusem z Warszawy za 300 zł ( bezpośredni, duży bagaż w cenie): LINK
3. Trekking rezerwujemy pod tym linkiem:
LINK
Należy wybrać datę startu 12 kwietnia 2024r. ( Nie mogę utworzyć linku prowadzącego bezpośrednio do tej daty). Trekking w terminie 12 kwietnia do 25 kwietnia 2024r.). Poniżej przedstawiam co mamy w cenie trekkingu oraz jego plan oraz mapę.
W cenie trekkingu mamy:
Koszt 1150 USD- około 4520 zł.
Istnieje możliwość zapłacenia 220 USD za usługi tragarza, który będzie nosił nasze bagaże do 25 kg przez całe 2 tygodnie. Polecam tą opcje szczególnie jeżeli podróżujecie z kimś, wtedy cena rozejdzie się na 2. Warto też pomyśleć nad zapłaceniem napiwku dla przewodników i tragarzy- pracują oni bardzo ciężko byśmy mieli okazję podziwiać piękno Mount Everest
4. Wyrobienie WIZY
Wizę wyrobimy tutaj: LINK
W cenie trekkingu mamy:
- Odbiór z międzynarodowego lotniska w Katmandu
- 2 noclegi w Katmandu w hotelu Standard ze śniadaniem (Twin Sharing Base)
- Bilet lotniczy do Lukli z Katmandu lub Ramechhap z transferem na lotnisko krajowe
- Wszystkie pozwolenia, takie jak park narodowy, zezwolenie TIMS i lokalne
- 11 noclegów podczas wędrówki (Twin Sharing Base)
- Oczyszczona woda pitna (Ef-Chlor – tabletka do uzdatniania wody)
- 3 posiłki dziennie, takie jak śniadanie, lunch i kolacja podczas trekkingu
- Torba marynarska, śpiwór i kurtka puchowa (zwrot po zakończeniu wycieczki)
- Przewodnik dla profesjonalistów mówiących po angielsku z zakresu pierwszej pomocy i ekologii z apteczką medyczną (Lukla do Lukli)
- Ubezpieczenie personelu, dobrze płatne wynagrodzenie, sprzęt, żywność i hotel itp.
- Bilet lotniczy do Katmandu lub Ramechhap z Lukli z transportem
- Certyfikat osiągnięć (w razie potrzeby)
- Pożegnalna kolacja w restauracji nepalskiej w Thamel przed wyjazdem z Nepalu
- Bezpłatny bagaż przechowywany w sklepie Green Valley Nepal podczas wędrówki
- Usługa transferu na lotnisko przed ostatecznym odlotem
Koszt 1150 USD- około 4520 zł.
Istnieje możliwość zapłacenia 220 USD za usługi tragarza, który będzie nosił nasze bagaże do 25 kg przez całe 2 tygodnie. Polecam tą opcje szczególnie jeżeli podróżujecie z kimś, wtedy cena rozejdzie się na 2. Warto też pomyśleć nad zapłaceniem napiwku dla przewodników i tragarzy- pracują oni bardzo ciężko byśmy mieli okazję podziwiać piękno Mount Everest
4. Wyrobienie WIZY
Wizę wyrobimy tutaj: LINK
Koszt- 50 usd czyli około 200 zł
Oczywiście w pozostałym czasie możemy pozwiedzać Katmandu i oklicę. Mamy na to kilka dni.
Co można zobaczyć:
-Znajdującą się na wzniesieniu nad miastem buddyjską świątynię Swayambhunath, nazywaną także "Świątynią małp" ze względu na ich liczną tutaj obecność,
Co można zobaczyć:
-Znajdującą się na wzniesieniu nad miastem buddyjską świątynię Swayambhunath, nazywaną także "Świątynią małp" ze względu na ich liczną tutaj obecność,
-Pashupatinath - najbardziej znaną hinduską świątynię w Nepalu,
-Bodhnath - największą w tej części świata stupę buddyjską - miejsce pielgrzymkowe wielu Tybetańczyków,
- Patanu wpisanego na listę UNESCO, dawnej stolicy, która zachwyca ilością świetnie zachowanych hinduskich i buddyjskich świątyń głównie z XVI i XVII wieku.
-Durbar Square - czyli kompleks pałacowy ze świątyniami i zachowanymi zabudowaniami pochodzącymi głównie z XVII i XVIII wieku.
Zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami/może ktoś był na takiej wyprawie i ma jakieś wskazówki
Więcej szczegółów od
Aktualizacje społecznościowe
308 Komentarzy
sortowanie:O ile cena oferty jest faktycznie bardzo dobra, to musicie mieć świadomość, że koszt podstawowego wyposażenia na taki wyjazd bez problemu dubluje tę kwotę. Wypadałoby mieć uczciwe, sprawdzone buty (sam chodzę w podejsciówkach, ale większość używa wysokich butów trekkingowych), kilka zestawów bielizny merino, kurtkę puchową, śpiwór puchowy (temp w miejscach noclegowych może w nocy spadać nawet do -10*C), jakąś kurtkę z membraną, dobry filtr do wody, chyba, że sraczka wam nie straszna, albo będziecie płacić codziennie za wrzątek, jakieś powerbanki, bo dostęp do prądu jest na trasie dość drogo płatny, plecak, który to wszystko pomieści i nie będzie nas drażnił przez te kilkanaście dni maszerowania.
Trekking do bazy pod everestem to 65 kilometrów marszu W JEDNĄ STRONĘ, na znacznych wysokościach, gdzie choroba wysokościowa jest czymś normalnym i może dotyczyć każdego, bez względu na formę fizyczną. Oczywiście można jej uniknąć stosując się do pewnych zasad, jednak nie ma reguły, która działa w 100%. Nie ma to nic wspólnego z wyprawą na Everest, ba - z bazy nawet nie widać samego szczytu. Owszem, jest on widoczny z trasy, dodatkowo można, a nawet wypada zdobyć pobliski szczyt Kala Pattar, skąd widok jest cudowny.
Na tym trekkingu można spotkać starych i młodych, wysportowanych i typowe biurwy, ale decydując się na taki wyjazd należy mieć świadomość, że każdy krok i każdy oddech męczy wielokrotnie bardziej niż w domu. (Edytowano)
Ps dobre buty, plecak, może śpiwor puchowy np Cumulus - ceny ostatnio poszły mocno w górę, koce były, bielizna termoaktywna, skarpety, okulary, czapka, na 4900 w nocy lekki mróz w pokojach, przewodnik niepotrzebny, warto wziąć pod uwagę że loty do Lukli potrafią się opóźnić kilka dni jak mocno wieje, my wylecieliśmy dzień później chyba i zaczęliśmy się stresować czy zdążymy wrócic
Ps2 trekking można zakończyć albo w bazie pod Everestem, obok też jest duża góra Kala Patthar pisze z pamięci, wchodzi się na 5640m tam już brakuje tlenu i trzeba się zmuszać do ruchów, dziewczyny nie weszły, fajne doświadczenie biorąc pod uwagę że to jest moment startowy na inne 8tysieczniki tutaj Everest lub Lhotse, ale klimatyzacja robi ogromną roznice (Edytowano)
- prysznic,
- podładowanie elektroniki (w zależności od potrzeb),
- polecam dopłacić do 1-os. pokoju, bo na wysokości śpi się źle,
- napoje lub wrzątek (litr wrzątku kosztuje mniej więcej tyle co nocleg :))
- kupienie dostępu do Internetu (przedpłacony pakiet danych, z którego korzysta się za pośrednictwem sieci Wi-Fi, brak zasięgu sieci komórkowej)
Bardzo zachęcam do opłacenia portera (mniej elegancko zwanego targarzem) na 2 os i oddania mu po ok. 10 kg bagażu - dacie komuś zarobić, a trekking będzie znacznie przyjemniejszy.
Nepal jest b. biednym krajem i solidny tip dla przewodnika i portera jest zwyczajowy, powiedziałbym że naprawdę siara nie dać.
Sam Everest Base Camp nie jest specjalnie ciekawy, chociaż ja byłem w sezonie jesiennym i był całkowicie pusty - na wiosnę powinien być pełny. Realnie wisienką na torcie jest wejście na Kala Pattar i widok na masyw Mt. Everest - polecam znacznie bardziej zachód słońca niż wschód ze względu na oświetlenie.
No i na koniec - trasa do EBC jest bardzo zatłoczona, nie spodziewajcie się za dużo chwil "sam na sam z Himalajami".
Mogę się podzielić jeszcze jakimiś wrażeniami, gdyby ktoś chciał dopytać. Byłem na dłuższej trasie, częściowo pokrywającej się z tą z okazji, ale większość spostrzeżeń jest dość uniwersalna.
Organizowałeś wyjazd sam, czy byłeś na wyprawie z jakimś "biurem podróży". I skąd miałeś wylot do Nepalu?
No i jak wspominasz lot do Lukli? (Edytowano)
Czepiając się- TIMS na tej trasie nie jest potrzebny.
Do Lukli nie trzeba lecieć, można (taniej) jechać jeepem do Salleri/Phaplu i dalej na nogach, albo kolejnym jeepem do Kari La i dopiero z buta. Fakt, że jazda jeepem to męczarnia, ale taniej (z Katmandu 2000-2500 rupii, z Salleri do Karli La podobnie) no i pewniej, bo samoloty do/z Lukli potrafią po parę dni nie latać z powodu złej pogody.
Przewodnik/agencja nie jest potrzeby, trasa jest prosta i nie da się zabłądzić- tu też można sporo zaoszczędzić.
Jedyne co naprawdę na tej trasie potrzeba to dobre buty, wygodny plecak i kijki trekingowe. Śpiwora użyłem raz w Gorakshep, więc według mnie bez sensu go dźwigać, można jedną noc przespać w ubraniu. Ewentualnie wziąć jakiś lekki i cienki, bardziej w celach higienicznych, bo na świeżą pościel nie ma co liczyć.
Byłem na przełomie listopada-grudnia 2022. 4 tygodnie wyniosły mnie w całości 6100 zł. Ani raz nie stałem na śniegu, a zrobiłem też kilka okolicznych tras i szczytów oraz przełęcz Kongma La. Nie miałem żadnych wypasionych/drogich odzieży termicznych. Jedynie najtańsze koszulki oddychające z Decathlona kupione kilka lat temu po 10 zł i kurtkę narciarską z Lidla za około 100. W takiej samej odzieży zrobiłem też Annapurna Cirucit, a za miesiąc wracam pod Everest na 3 przełęcze.
Temat tak rozbudowany, że parę osób się zarazi.
Cena i czas podane są raczej orientacyjne, bo w takiej wyprawie jest wiele zmiennych. Pogoda jest istotna. Wystarczy, że przez kilka dni nie będzie lotów do lub z Lukli i.. albo wykładamy kasę na heli, albo mamy dodatkowy czas i kasę na dłuższy pobyt. Należy brać pod uwagę też zapas czasu na odlot do Europy.
Sprawa kondycji - ja nie jestem wysportowany, a jakoś dałem radę. Może to fuks, może to, że parówy, takie jak ja idą wolniej imają więcej czasu na aklimatyzację (serio).
Tutaj (zakładając, że pogoda spasuje) czasowo jest to dobrze zaplanowane. Zakładam, że jest to tak zorganizowane, że jak ktoś odpadnie po drodze do, to się go zgarnie na powrocie. Chyba, że kogoś dopadnie jakaś choroba.
Kwestia ubezpieczenia jest istotna - bo większość firm nie uwzględnia takich wysokości. Można np. bezpiecznypowrot.pl/ Zapewne organizator treku zakłada, że Europejczyk sobie takie ubezpieczenie wykupi, i jak ktoś poczuje się źle, to gospodarka lokalna jeszcze na tym zarobi.... bo tak naprawdę, to cały czas jesteście w zasięgu ok 1 godziny lotu heli od Katmandu.
Co do sprzętu. Można kupić i tachać z i do domu, można wypożyczyć na Tamalu, albo w Namcze. Jakość sprzętu - np. buty ... są ważne, ale będą was mijać tragarze z olbrzymimi ładunkami na plecach i w japonkach na nogach, zamiast wypasionego kijka, mając do podpierania kij, który od kilku pokoleń służy rodzinie.
Praktycznie wszędzie jest zasięg telefonii komórkowej i internetu, kartę kupić można w Katmandu, problemem jest dość drogie ładowanie po drodze. Z reguły płaci się za podłączenie urządzenia, więc radzę zabrać jeden dobry powerbank i z niego ładować sobie samemu resztę. Oczywiście elektronikę trzymać przy ciele.
Z rzeczy istotnych polecam latarkę czołową, mokre chusteczki, dobrą odzież termiczną, rozchodzone buty, termos na herbatę, lekki śpiwór i otwarty umysł. Polecam też zupki instant z Polski, typu barszcz i żurek – jeśli komuś nie spasuje jakaś przyprawa. Wrzątek i mamy posiłek.
Do rozważenia jest jeszcze termin. Wiosna czy jesień. My byliśmy na przełomie listopada i grudnia. (Edytowano)
Fajna wrzutka, plus. Chciałbym kiedyś skorzystać... (Edytowano)
Nie wrzucałem okazji na zdobycie szczytu z kilku powodów:
1. Mało kto jest fizycznie gotowy na takie wyzwanie
2. Potrzeba co najmniej 2 miesięcy wolnego
3. Jest to już jakby nie patrzeć ryzykowanie życia
Dlatego wolałem wrzucić okazję na taką wyprawę, z której może skorzystać praktycznie każdy
Ktoś wspomniał o reklamówce z Biedry ;).
Oczywiście jeżeli masz lepszą cenę za loty do Katmandu, czy za trekking dwutygodniowy to podrzuć. Będzie jeszcze lepsza cena może ktoś na tym skorzysta.
Ps. Co do wrzucania okazji- masz ich całe 0 przez 5 lat. Ale lepiej narzekać a samemu niczym się nie podzielić z innymi.
Pozdro!
businessinsider.com.pl/lif…vm9
Wiza jest wliczona w cenę mojej wstawki.
Loty również są wliczone.
Zostaje tragarz- nie jest obowiązkowy, napiwki- nie są obowiązkowe (chociaż powinno się dać na takiej wyprawie) i wydatki podczas trekkingu jak dostęp do wi-fi czy dodatkowe posiłki, które też nie są obowiązkowe.
Ale nawet gdybyśmy TO WSZYSTKO doliczyli to wyjdzie może 2 tysiące zł a nie 20