ANTARKTYDA z Warszawy - ekspedycja statkiem + Argentyna / Ostatnie miejsca

Półtora roku temu rozmawiałem dokładnie o tym z pewną Szwedzką parą globtroterów. Też byli na Antarktydzie i zrobili to dużo taniej. Mówili że nawet za mniej niż połowe ceny wycieczki zorganizowanej (nie wiem jaką oni tą cenę wejściową mieli). Ich zdaniem najważniejsze to po porostu być w Ushuia kilka dni i pytać bezpośrednio operatorów rejsów o wolne miejsca w najbliższych rejsach (podobno niemal codziennie ktoś płynie). Często nie płyną komplety wiec chętnie kogoś wezmą. Nocuje i je się prawie cały czas na statku i to operator tak naprawdę to organizuje, a nie biuro. Biuro co najwyżej organizuje trekking z przewodnikiem po Antarktydzie albo jeden nocleg pod namiotem czy tego typu atrakcje bez których można przeżyć. Nawet transport na ląd i z powrotem jest organizowany przez operatora i jest już w cenie. Podobno nie ma problemu żeby podpiąć się pod załogę statku i z nimi też coś pochodzić. Czasami nawet przewodnik z biura za "opłatą" pozwoli podpiąć się pod wycieczkę.

To nie jest okazyjna cena, wiedząc z autopsji, 2 tyg w Argentynie można za 8k spędzić już z lotami+ wycieczka na Antarktydę zaczyna się od 5400$ z lokalnych biur podróży.

Nie Antarktyda, a lodowa Wyspa obok Antarktydy, na wycieczce można odejść tylko 3 km wgłąb lądu i to z przewodnikiem, ale mi to wyprawa..

15 dni do góry nogami, wylew gwarantowany.