Opublikowano 13 listopada 2023

Kiedy sprzedawca może powołać się na błąd cenowy i odmówić sprzedaży?

Zaszła taka ciekawa sytuacja - przeglądałem sobie oficjalny sklep Panasonic, gdzie zauważyłem że para słuchawek w jednym kolorze jest przeceniona z 47zł na 8zł, a druga para jest przeceniona o... 100%, na 0zł. Ta druga para to najtańsze możliwe słuchawki douszne o kiepskich opiniach, więc szczerze spodziewałem się nawet że może to wietrzenie magazynów z ich strony, ale nic, pal licho, błąd cenowy. Tym bardziej że nawet nie ma ich na fakturze którą od nich otrzymałem.

Jak ma się jednak sprawa z drugą parą słuchawek? Zamówienie zostało zaakceptowane, opłacone, Panasonic wysłał paczkę, wysłał mi fakturę, oraz zmienił status zamówienia na zrealizowane. Po czym... skontaktował się z InPostem i zażądał zwrotu paczki, zanim ta dotarła do mnie. W e-mailu który od nich otrzymałem powołują się na błąd cenowy i oferują 10% kod rabatowy.

Jest sens się użerać? I tak z czystej ciekawości, jak to wygląda z prawnej strony?
Aktualizacje społecznościowe

Kategorie

10 Komentarzy

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika john_cebula
    Słabo cenisz swój czas jeśli chcesz się "użerać" o coś wartego kilka złotych. Widzę, że staż na pepperku też masz, krótki więc dam bezcenną radę według, której funkcjonuje tu już kilka lat - każde zamówienie z błędu cenowego z założenia traktuj jako takie, które nie zostanie wysłane. Jeśli wyślą to się po prostu pozytywnie zaskoczysz
    Awatar użytkownika Yasashii
    Autor
    Różni ludzie mają różne portfele, 4 dychy to nie majątek, ale jeśli sytuacja byłaby jasna (stąd moje pytanie do osób bardziej obeznanych), to czemu nie poświęcić czasu na kilka e-maili? To pierwsza taka sytuacja dla mnie. "Użerać" to może rzeczywiście złe słowo.
  2. Awatar użytkownika KasiastyBidok
    czesto błąd cenowy to błąd człowieka ktory gdzies coś zle zrobił, kupowanie wtedy to niejako wykorzystywanie tego kogoś. im wiecej osób pracuje w takiej firmie tym wieksza szansa ze zmaowienie dojdzie do skutku.
    Tak jak poprzednik napisał, błedy cenowe to okazje ktore czesto nie finalizują sie bo ktos "załatał dziure"
  3. Awatar użytkownika Bartlomiej_C.
    wystarczy, że sprzedawca powoła się na Art. 84. § 1 kodeksu cywilnego i nic nie zrobisz. Szkoda życia i czasu na użeranie się. Nic nie wskórasz.
    Awatar użytkownika eter
    cyt fragmentu "(..) dopuszczalne jest _tylko_ wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy _wiedziała ona_ o błędzie lub mogła z _łatwością_ błąd zauważyć(..)" jak zwykle mętnie jak to u nas w kodeksach.
    Z tego co pamiętam było jednak kilka co najmniej przypadków gdy to Sąd nakazał wydać rzecz po cenie w ogłoszeniu (nie było to co prawda 1 czy 10 pln), ale różnica wynosiła ileś tam procent (<10 chyba) niż inna w sieci do znalezienia w innym sklepie.
  4. Awatar użytkownika fanfan
    Wszystko zależy od tego, co dokładnie napisali w odpowiedzi - być może powołali się na coś dziwnego albo zaniedbali coś i wtedy są jakieś szanse - ale raczej już w sądzie. Jeżeli jedna sztuka i zniżka z 47 na 8 zł to nie jest to przecena z 47 na 1 zł.
    Nie mniej skoro druga para przeceniona na 0 zł (a nie np. na 1 czy 2 zł) to już może być przesłanka, że kupujący miał świadomość błędu. A zatem szansa powodzenia maleje.
    Anyway marketingowo słabo to wygląda, że nie zauważyli tego wcześniej, zaakceptowali, wysłali i wycofali już wysłaną paczkę od kuriera bo dopiero na tym etapie dostrzegli problem. 10% kod rabatowy w takim wypadku to kiepska rekompensata, chyba że działa na wszystko (w tym promocje i ważny jest z rok).
    Pewnie można np. na profilu fb robić zamęt ale dla tej kwoty to raczej szkoda sił.
Awatar użytkownika