Niestety, ta okazja wygasła 4 minuty temu.
912°
Opublikowano 4 września 2023

Motocykl Romet Chart 125cm

6 699zł
Darmowa z Polska ·
Awatar użytkownika Nolimit
Opublikowane przez
Nolimit
Dołączył w 2021
35
295

O tej okazji

Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:

300zł rabatu na Moto za zapis do Newslettera

Dla osób co mają tylko prawko kat B a chcą tanio pojeździć

Dane techniczne:

silnik: jeden cylinder 4T
pojemność: 124
moc maksymalna (KM): 11KM/8500
chłodzenie: powietrzem
moment obrot. [Nm/rpm] 9.2/6000
skrzynia biegów : 5 biegów
sprzęgło wielotarczowe, mokre, manualne
smarowanie: obieg wymuszony, mokra miska olejowa
prędkość maksymalna: 90-100km/h
przeniesienie napędu: łańcuch
rozruch: elektryczny
wymiary [mm]: 2070×766×1088
rozstaw osi [mm]: 1280
waga [kg]: 120kg
opony przód | tył: 2.75-18 / 100/90-18
zawieszenie przód: amortyzator teleskopowy
zawieszenie tył: amortyzator olejowy
pojemność zbiornika [L]: 11
hamulec przód: tarcza , hamulec hydrauliczny CBS
hamulec tył: tarcza 220 mm
obręcze: aluminiowe
homologacja E5 na 2 osoby
Rometmotors Więcej szczegółów na
Aktualizacje społecznościowe
Awatar użytkownika SkromnyNick
Cenę można obniżyć do 6199 zł!

Kupując na raty w Credit Agricole dzwoni konsultant z banku i oferuje 100 zł + 40 zł zwrotu do każdej raty za założenie konta i spłacanie rat z niego

//edit
W skrócie wystarczy założyć konto przez ich aplikację mobilną, wpisać kod promocji CARATY i zaznaczyć zgody marketingowe.

Konto darmowe przy wpływie miesięcznym 1500 zł (może być z własnego konta w innym banku) i 5 transakcjach karta/blik.

credit-agricole.pl/kli…mii

224 Komentarze

sortowanie:
Awatar użytkownika
  1. Awatar użytkownika Dariush_
    Panowie, trochę wiedzy merytorycznej odnośnie mechaniki tego sprzętu.
    Silnik wygląda na Senke 157FMI, który jest wierną kopią pancernego silnika Hondy CB doposażony w katalizator.
    Opony jak to w każdym chińczyku od razu do wymiany, ponieważ w Chinach jest inny skład asfaltu i w Europie te opony na mokrym nie dają rady.
    Zawieszenia itp. Są proste, ale i trwałe.
    Ten sprzęt wychodzi z fabryki SENKE, czyli jednego z większych graczy na rynku azjatyckim. Jakościowo nie jest to Yamaha, natomiast sam męczę (dosłownie) Bartona Classica, który logo Barton to ma tylko na baku, reszta to Senke. I nie da się go zepsuć... Owszem napęd przeżył 4500km, ale to koszt 150zł. Nic innego nie uległo awarii, a spalanie do 3l
    Awatar użytkownika krzynu
    zgadzam sie w 100%, silniki w takich sprzetach sa zaskakujaco dobre
    sam pare lat temu kupilem pierdzika 125 (orginalnie to tez senke); zrobilem na nim 7 tys i jest wszystko ok

    ogolnie jest to technicznie spoko sprzet wykonany z guwnoliny, wiec jakies tam wyciaganie sie lancucha czy wycieranie sie plastikowej opony to norma

    jesli szukacie czegos na spokojny dojazd np przez miasto do pracy, to ciezko o lepsze rozwiazanie (Edytowano)
  2. Awatar użytkownika Kris1980_147
    Niech to spali 3,5 litra. I tak się opłaca
    Do pracy jak ktoś ma blisko w sam raz
    Awatar użytkownika TakiTamTypek
    Pali około 2,5
  3. Awatar użytkownika 3majsiemaciek
    Jak to jest z tą ekonomiką posiadania 125cc? Pojazd stosunkowo tani, pali mniej, choć bez rewelacji, no ale częste wymiany oleju, większe zużycie opon, napędu, częstsze serwisy, widelec, do tego ciuchy pewnie na min 2 sezony pogodowe. Jak to realnie wypada?
    Awatar użytkownika Przemek_Wosinski
    przesiadka na taki motorek nie jest dla każdego
    olej to koszt groszowy, nie musisz lać najlepszych
    pali dużo mniej, licz średnio w mieście ok 3l, przy ekonomicznej jeździe, mój diesel pali 8-9, a należy do oszczędnych( w trasie schodzę poniżej 5), załóżmy że dojeżdżasz do pracy 20km, więcej nie ma sensu
    20 km x 2 bo w te i z powrotem x 22 dni w miesiącu x 6l oszczędności paliwa x 6zł koszt paliwa dla uproszczenia rachunku / 100 bo spalanie jest na 100 km = 320 zł oszczędności na paliwie w miesiącu, powiedzmy 8 miesięcy w roku będziesz jeździł to masz 2600 zł rocznie... szału nie ma, doliczysz koszt serwisu, ciuchów, i spadnie o połowę, jak masz smykałkę i będziesz serwisował samodzielnie po najniższych kosztach części to zostanie Ci ze 2k rocznie, dużo czy nie odpowiedz sobie sam

    duży plus to przyjemność poruszania się motorem i omijanie korków, motorek jest lekki, więc nawet jak utkniesz w mega korku to zawsze możesz zsiąść i pchać po chodniku, do innej ulicy, ja potrafiłem oszczędzić nawet 40 min, ale jak przyszła ulewa i czekałem aż przestanie padać to potrafiłem stracić 2 godziny
    kolejny plus to mogłem parkować w firmie za darmo, na parkingu dla rowerów, a to już 500 zł miesięcznie oszczędności, kolejny minus ubranie, jak masz dress code to musisz się raczej na miejscu przebierać, zawsze gdzieś się dotkniesz, ochlapiesz, albo ptak cie osra więc jak pracujesz w garniturze to musisz się przebrać.

    ogólnie kokosów nie zarobisz, ale jak lubisz jeździć motorem to fajna alternatywa,
  4. Awatar użytkownika boruta_kot
    To już chyba lepiej rower elektryczny bo łatwiej znieść do piwnicy.
    Awatar użytkownika darks86
    Naprawdę aż tak trudno zajrzeć w specyfikację czy jakikolwiek test na YT ? Tego typu motocykle bez problemu poruszają się w warunkach miejskich z prędkością typowego auta. Poza terenem zabudowanym utrzymywanie prędkości 80-90 km/h też nie jest jakimś wyzwaniem. Mowa więc o ekwiwalencie samochodu jeśli chodzi o czas przejazdu (oczywiście pomijając drogi szybkiego ruchu). Gdzie tutaj widzisz rower elektryczny, który ograniczony jest wspomaganiem do 25 km/h ? 125tką dystans typu 50 km zrobisz poniżej 1 godziny (zakładając wylot z miasta, jakieś odcinki krajówki, potem znów zabudowany itd.), podczas gdy rowerem elektrycznym średnia prędkość wyniesie jakieś 20-22 km, co daje ponad 2,5h jazdy.
  5. Awatar użytkownika eldawido
    Z własnego doświadczenia posiadacza Junak Racer i Zontes Z2.
    Różnice w mocy silnika, zawieszeniu, wykonaniu, wyposażeniu między Junakiem/rometem a zontesem to przepaść. Tani chińczyk ledwo rozpędzi się do 90-100km/h co oznacza że wyprzedzają cię tiry, zawieszenie jest tak twarde ale tak gumowe że źle i niebezpiecznie tym jeździć. Tylko 5 biegów i brak ABS.
    Zontes jedzie jak KTM/Yamaha/Suzuki. Mam 6 biegów, ABS. Mój Zontes przy przelocie 20.000km wymagał tylko wymiany łańcucha.
    Podsumowując - zamiast tego rometa kupiłbym kilkuletniego Zontesa albo dołożył do nowego chińczyka za 15 tysięcy ale z silnikiem 15KM i ABS-em.
    Awatar użytkownika Patrick_
    chyba nowy na pepperze jesteś jak proponujesz dołożyć 2x tyle ile wstawka
  6. Awatar użytkownika Xyyyz
    Jaki jest średni przebieg możliwy zrobienia tymi Rometami za 7 - 8 tys zł 125cm3 bez kapitalnego remontu? Ktoś jeździ? (Edytowano)
    Awatar użytkownika losowezakupy
    Chiński złom. Ten model występuje pod co najmniej 5-ma tańszymi markami.
    Polacy powinni się wstydzić sprzedali naszego ROMETA. (Edytowano)
  7. Awatar użytkownika Mr.Macio
    W dużym skrócie - mieliśmy Rometa 125 (wersja "cruiser"), nie polecamy - do wymiany od razu:
    - opony na coś co nie jest "plastikowe" i gwarantuje nam lepszą przyczepność,
    - przed pierwszą wyprawą udajemy się do regulacji i dokręcenia śrubek u jakiegoś mechanika specjalizującego się w motocyklach, z którym się zaprzyjaźniamy, ponieważ będziemy tam częstymi gośćmi i u niego robimy przegląd po 500 - 800 km (zlanie oleju z opiłkami, wymiana płynu hamulcowego etc)
    - przewody hamulcowe na jakieś w oplocie (aby te chińskie nam nie spuchły)
    - jeśli trafimy na egzemplarz/model z zębatkami z "badziewio-litu" to po 1 tys km będziemy je wymieniać - tak samo rozciągający się łańcuch.

    Na plus - nie spala dużo i do jeżdżenia po Warszawie praca - dom - praca czy jednoosobowe i jednodniowe wyjazdy w tempie 80-90 km/h poza miasto się nadaje aczkolwiek z uwagi na niskie "osiągi" nie jest to sprzęt pozwalający na ucieczkę przed roztargnionymi kierowcami/kierowczyniami (a właśnie - nowy i głośniejszy klakson trzeba zamontować!).

    Proponuję również rozważyć w to miejsce używaną 125tkę Hondy/Yamahy czy Kawasaki etc. (przy ew. odsprzedaży mniejsza lub zerowa strata) albo po prostu pójść na kurs i uzyskać uprawnienia kat. A i kupić sobie jakąś nawet 250-tkę na początek, a i tak wystarczy na 1 rok max
    Awatar użytkownika Karlitos_nnm
    Tak jak piszesz,ja mam hondę 99rok,kumpel 96 rok.Ja przez dziesięć lat wymieniłem tylko kilka razy olej,linke od sprzęgła i oponę.
  8. Awatar użytkownika lukbez
    Ile taki pali w mieście ? Zastanawiam się czy opłacałoby się zostawić poczciwego dieselka na trasy a tego wziąć na dojazdy do pracy
    Awatar użytkownika Przemek_Wosinski
    w zależności od korków 3-3,5 litra
    do miasta wolałbym skuter
  9. Awatar użytkownika Thomsonicus_
    Bardzo indyjski.
    15107795-FFWBT.jpg
    Awatar użytkownika Poziomka1
    No i widzicie, nawet motocyklem za jednym zamachem da się zawieźć dzieci do szkoły, żonę do pracy i jeszcze teścia na działkę
  10. Awatar użytkownika kajetanski
    Tak jak już pisali przedmówcy: silnik niezawodny, olej zmieniać często i długo pojeździ. Mało odporny na korozję więc tylko do trzymania w garażu, inaczej 2-3 lata i rama zacznie rdzewieć. Napęd pewnie szybko do wymiany bo rozciąga się w oczach, opony też najlepiej wymienić chociaż ja latam na fabrycznych i jest git, byle bez szaleństw. Senke produkuje przyzwoite motocykle. Części kosztują grosze, uważam że za te pieniądze właśnie lepiej nowy chińczyk z gwarancją niż japoniec niewiadomego pochodzenia - chyba, że naprawdę znamy historię. No i te nowsze YBR125 to już nie to samo co pancerne GN250 z lat 90tych - to opinia mojego instruktora.
    Awatar użytkownika syr
    też tak słyszałem - jednak jest jeszcze ważna kwestia obsługi gwarancyjnej bo z tym bywa różnie. Ale faktem jest że rękojmia to przydatna rzecz jeśli mamy do wyboru nówkę a nastolatka niewiadomego pochodzenia zwykle to zwłaszcza jeśli nie jest się specjalistą to chyba warto...
  11. Awatar użytkownika Martines
    Nie jestem fanem skuterów czy motocykli 125ccm.. ale niezależnie od wszystkiego to bardziej wyczulony jestem jak ktoś pisze motor.. Jest motocykl, nie motor.. Motor to tak jakby ktoś chciał powiedzieć Motorower ale umarł w połowie słowa...
    Awatar użytkownika adam.wk
    Może i słusznie, bo powinno być motór.
  12. Awatar użytkownika JackTheRipper
    Mając takie cudo ciężko znaleźć serwis który podejmie się czego kolwiek, nie wspominając o naprawie. W Poznaniu nie ma już nawet dealera "serwisu autoryzowanego".
  13. Awatar użytkownika ktos_kto
    Chińczyka kupuje się raz xD
    1. Rdza - nawet jak będziesz garazowal, to i tak zardzewieje. Jak będzie stał na zewnątrz to po 1 sezonie będzie wygladal gorzej niż 20 latek
    2. Trzeba zakleić wszystkie śruby, inaczej mocno się zdziwisz jak np czujnik kosy zdzieli Cię w nogę podczas jazdy
    3. Części tanie... Ale nie bez powodu.
    4. Na dojazdy do pracy lepszy skuter - w tych chińczykach wypadające biegi albo źle działający wskaźnik luzu to norma i nigdy nie wiesz.
    5. Opony od razu na śmietnik, tzn do utylizacji po 5zl od sztuki, albo menelowi do wózka na złom. To plastik bez przyczepności. Nawet na suchym nie trzyma.
    6. Akumulator j.w. od razu wsadź nowy, to nie będzie zdziwienia.

    Czy warto? Nie.
    Po 3 - 5 latach, będzie wyglądał tak, że ciężko będzie go sprzedać i jak to Romet z dożywociem skończy w stodole.
    Nie wierzyłem, ale ucz się na błędach innych - kup coś markowego.
    Awatar użytkownika Ba_Pr
    Kupiłem Rometa K125, zachęconym wyprawami Mnicha na tym motocyklu.

    Zrobiłem 35 tysięcy kilometrów, po 11 latach sprzedałem 100 zł drożej niż go kupilem, akumulator wytrzymał 9 lat, nawet żarówka reflektora była jeszcze oryginalna. Z eksplatacji, to wymieniłem zestaw napędowy przy 30 tysiącach, opony, raz świecę, dwa razy wyregulowałem zawory i wymieniałem olej raz na 3000 km, czyli mniej więcej bańka 4l oleju na 15000 km.

    Po 11 latach wyglądał w sumie jak nowy gdyby go wyczyścić.
  14. Awatar użytkownika Piotrek_Z6HC
    Miałem 20 letni rower, który dostałem na komunię, nic mu nie było, ale mówię kupię sobie nowy.

    Kupiłem rower marki Romet, jakakolwiek trasa powyżej 50km kończyła się usterka, a to hamulców, to przerzutek, to zaczął skrzypiec...
    Sprzedałem rometa i wróciłem do mojego 20 latka, który nie ma takich problemów.

    A do marki Romet mam uraz, to jakieś totalny chiński shit. (Edytowano)
    Awatar użytkownika Saint1488
    Kupiłem niedawno Rometa i śmieje się z leszczy którzy kupują dla nalepki obce marki. Rowery są robione w Polsce na YT jest film z fabryki więc jeśli uważasz to za chiński shot to to samo mów o treku robionym w Indonezji albo Shimano z Tajwanu.
  15. Awatar użytkownika GiovanniGiorgio
    Mam hondę shadow 2003 rok, 99 tys km, spalanie 3-3,5 silnik bez remontu, pali od strzała. A co do chińskich badziewi to mechanicy śmieją się że po paru tysiącach zapraszają na wymianę felg bo robią się kwadratowe także xD
    Awatar użytkownika crealive
    Tak, wmawiaj sobie, że ten silnik nigdy nie miał remontu
    Jeździłem 3 Junakami i żaden nigdy nie miał skrzywionego koła (szprychowe i odlew). Pisz bajki dzeciom, ucieszą się.
  16. Awatar użytkownika marek_supier
    Czy jak się zapisze do newslettera to jest -300 i transport gratis do domu ?
    Awatar użytkownika Damian_Zaw
    Dostawa do domu jest zawsze za darmo przy zakupie online. Jeśli zapiszesz sie na newsletteter to dostaniesz kupon -300 indywidualny. Działa również przy zakupie na raty 20x0%. Sam sprawdziłem :-)
  17. Awatar użytkownika Tokio34
    Według mnie 125 motocykl ma być tani Romet taki jest. Bo po co kupować Yamahę upalną przez 15 lat po lasach wydać 6k za Moto 3k za remont jak w tej kwocie zrobisz kat A i kupisz zadbana 300cc paląca podobnie. Jakieś 90% ludzi po zakupie pierwszego moto125 i tak po roku stwierdza że robi kat A bo to uzależnia. (Edytowano)
    Awatar użytkownika Tygrys47
    Myślę sobie sprawić 125 bo na motorze nie siedziałem kilkanaście lat a prawa jazdy na motor nie robiłem. Pojeżdzę, zobaczę czy mi to zrobi jeszcze frajdę więc oferta kusząca. Chociaż z drugiej strony jak w samochodach nie chce mi się już mordować że sprzęgłem po mieście więc chyba jednak skuter...
  18. Awatar użytkownika Lukasz_Sobolewski
    Do 6 tysięcy da się kupić używaną yamahe ybr125 czy inne, sensowne motorki 125. Z tego co się orientuje to były nawet hondy cbr125 w tej cenie a żywotność nieporównywalnie wyższa wiec wg uznania, dobry używany czy nowy złom.
    Awatar użytkownika PioterCebularz
    To tak samo jak w cenie nowej daci czy fiata można mieć starego mercedesa
    Tak jak w innym komentarzu pisałem, akurat silnik to najmniejszy problem, bo te silniki zazwyczaj robią całkiem nieźle przebiegi.
  19. Awatar użytkownika Frajhet
    Masakra jak profanuje się tak niszowy i legendarny model jak "Chart".
    Awatar użytkownika Przemek_Wosinski
    profanacja to była jak z junaka chińczyka zrobili
  20. Awatar użytkownika Saint1488
    15266342-KywPz.jpg
    Pozdrawiam z 7 letniego Rometa na kółka nawinięte już 25k i zero awarii. W życiu bym go nie zamienił na jakiś staroć z cieknącymi lagami. Ale różni ludzie lubią różne rzeczy...jeden lubi dłubać w nosie a drugi jak mu nogi śmierdzą więc lepiej nie rozwodzić się i gnoić Rometa tylko robić swoje. Lwg
Awatar użytkownika