Lalique Encre Noire, perfumy spowite ciemnością bardziej niż serce Twojej byłej - 100ml | Notino

Szanowni, wybaczcie ten wyjątkowo bardziej żartobliwy opis. Mamy poniedziałek, a jak powszechnie wiadomo nikt nie lubi poniedziałków, zatem chociaż tą wstawką chciałem wywołać delikatny uśmiech na waszych twarzach. Sam osobiście w Encre Noire nigdy nie dostrzegałem tego mroku, a same perfumy są dla mnie bardzo duszące, natomiast nie zmienia to faktu, że to zapach legenda na Pepperze i dlatego postanowiłem go Wam podrzucić Spokojnego tygodnia, oby tydzień w pracy minął najszybciej jak to tylko możliwe (Edytowano)

Mam wersję Extreme tego cudownego zapachu, batch sprzed kilku lat, w robocie nie było kobiety która nie dostrzegła jego subtelnej głębi

Używam ich co roku 1 listopada, bo ciężko znaleźć im inne zastosowanie (Edytowano)

Polecicie coś podobnego do Dior Fahrenheit? Od dłuższego czasu wydaje mi się, że zapach, który obecnie jest sprzedawany w perfumeriach jest nieco inny i zdecydowanie mniej trwały

Poleci ktoś coś o zapachu ciemnej RÓŻY dla mężczyzny??? Tak do 150zł. (Edytowano)

Obecnie wg mnie nie warto. Zapach przeszedł kilka reformulacji i po dawnym mroku nie zostało najmniejszego śladu. Kiedyś to faktycznie był zapach trudny, kontrowersyjny, bardzo klimatyczny, pachniał starym drewnem, ściółką jesiennych opadłych liści z badylami, mokrą ziemią. Dziś to suche świeże mentolowe drewno, zapach ugrzeczniony, prostolinijny, uniwersalny. Po dawnym mroku został tylko flakon...

Posiadam całą trójcę serii noir (podstawka, sport i extreme) i bardzo sobie cenię te perfumy. Jedne z pierwszych w mojej kolekcji i przygodzie z perfumami. Uważam, że zbyt wyolbrzymiono skojarzenia z cmentarzem, kaplicą i w ogóle z tą mroczna otoczką. Nie widzę kontrowersji w tym pachnidle, a już na pewno nie takich jakie do niego przylgnęły. Zgodzę się, że czuć sporo lasu, igliwia, może jakichś ziół, trochę ziemistości. Na pewno nigdy nie wyczułem stęchlizny i nut piwnicznych. Co więcej podobają się mojej żonie, a to już spora rekomendacja , bo małżownika ma raczej "nos mainstreamowy" oraz głównie preferuje zapachy typu fougere, gourmand oraz w typie Versace Pour Homme, Missoni Wave lub Rasasi Hawas, więc zupełnie przeciwne klimaty względem Encre Noir. U mnie wszystkie trzy wersje trzymają jak wściekłe, więc złego słowa nie mogę powiedzieć o trwałości. Jeśli aktualne wypusty faktycznie mają trwałość wody to tfu na osoby odpowiedzialne za to świętokradztwo! Podsumowując serdecznie polecam, 1/10 😁 (Edytowano)

Kupiłem w ciemno przez peppera i żyje. Co gorsza od tego zaczęła się moja przygoda z perfumami, teraz wydaje krocie żeby ładnie pachnieć i nikogo to nie obchodzi.

Jak z trwałością? Podobno po reformulacji leży 30 min i tyle. Mam Sport i właśnie tak to wygląda.

W ogóle ciekawa sprawa. Mam starszy batch i to cholerstwo jest wyczuwalne nawet dzień później autem w któym jechałem