Niestety, ta okazja wygasła 5 kwietnia 2023.
707°
102 Opublikowano 27 marca 2023
iRobot Roomba i7+ (i7556) robot odkurzający, automatyczna stacja ssąca odkurzacz Amazon Warehouse
Opublikowane przez
Yellow
Dołączył w 2021
33
516
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
389eur z dostawą w stanie bardzo dobrym po zwrocie. Sam mam od 2 lat i polecam.
Obnizka wchodzi przed samą płatnoscią-po dodaniu do koszyka.
Obnizka wchodzi przed samą płatnoscią-po dodaniu do koszyka.
Więcej szczegółów na
Aktualizacje społecznościowe
102 Komentarze
sortowanie:Na wstępie zaznaczam, że robot jest czyszczony (przemywanie styków, czyszczenie czujników, płukanie pojemników i traktowanie w odpowiedni sposób robota sprężonym powietrzem, wymienne akcesoria (szczotki, filtry) są oryginalne, a niektóre (jak gumowe rolki) wymieniane nawet częściej niż sugeruje aplikacja.
1. W pięć minut machania miotłą posprzątam lepiej niż burcząca maszynka obijająca się przez pół godziny od ścian. Obrotowa szczotka miała chyba w zamyśle podprowadzać drobne śmieci/okruchy pod ssawkę, jednak efekt jest taki, że rozp****ala okruchy po całej kuchni.
2. Jeśli masz w domu długowłosą (której te włosy wypadają)- nowa (ta zielona, gumowa, ciemniejsza szybciej) szczotka po jednym przejeździe będzie nadawała się 'do wyrzucenia', bo włosy zakręcają się wokół niej, zamiast zostać wciągnięte do środka, przez co gumowe "łopatki" zostają poćwiartowane (od owiniętych się mocno włosów) - nie przylegają już więc do powierzchni, więc nie ma takiego ssania, jakie być powinno.
3. Robot ma czujnik odległości, ale chyba tylko na niby, bo między holem a przedpokojem mam 4 cm próg, z którego robot spada za każdym razem i oczywiście wywala error, bo nie potrafi wrócić. Na szczęście jest ten pylon-ogranicznik, tylko trzeba się trochę nagimnastykować, bo to nie jest tak, że robot dojedzie do samej krawędzi "podczerwieni" tylko zachowuje bezpieczny dystans — u mnie kończy się to niepoodkurzanym holem albo robotem wołającym mnie "spadłem, weź mnie uratuj".
4. Mimo czujników, kamer, zmapowanej powierzchni — wali w ściany i meble (które znajdują się za każdym razem w tym samym miejscu) na pełnej. Jeszcze raz — wali w meble i ściany jak by nie miał mapowania — tu nie chodzi o to, że "dotknie" (czasem mu się zdarza). Po prostu obija się jak ruska zabawka. Kamera jest tu chyba tylko po to, żeby sobie Bezos oglądał moje jajca.
5. Aplikacja woła o pomstę do nieba, jest powolna, laguje, brak jej kolejkowania zadań — tj. zapomnij, że otworzysz w sekundę apkę, klikniesz 'clean' i po sprawie. Musisz poczekać aż aplikacja połączy się z robotem i takie tam — nic nie klikaj nim Amazon nie przemieli, bo dostaniesz w twarz errorem.
6. Mimo że mój dom ma statyczne ściany i drzwi. Pozycja stacji dokującej również nie zmienia się w czasie, natomiast od czasu do czasu po kliknięciu "odkurz kuchnie" robot radośnie jedzie sobie do salonu wciągać klocki Lego...
7. Robot nie potrafi określić (mimo kamery) czy się zmieści. Wielokrotnie klinował się albo pod kaloryferami, albo pod meblami. Oczywiście nie zawoła od razu "ej ziom, zablokowałem się" tylko napier*** silnikami z całej mocy gotując się (dziwę się, że jeszcze działa) i warcząc we wniebogłosy. Potrafi tak próbować wyrwać się w mękach aż się nie rozładuje. Nie ogarnia, że może by jednak sobie odpuścić i wywalić error. Tak zrysował mi raz meble oraz parkiet. Siebie to porysował tak, że po roku dbania i używania wygląda jak by przesiedział od 2014 w donbaskim okopie.
8. Od jakiegoś czasu sam od siebie przestał się wypróżniać do stacji dokującej po powrocie. Trzeba albo ręcznie wymusić mu wywalenie śmieci, albo kisić je do następnego odkurzania. Wtedy rozpoczyna pracę, przejedzie parę metrów po czym wraca bo przypomniał sobie, że jest pełen syfu. Wypróżnia się po czym wraca do zadania.
9. Po mniej więcej pół roku zaczął mieć problemy z powrotem do stacji dokującej. Wraca, pojawia się ikona ładowania, po paru minutach stwierdza, że mu jednak niewygodnie i zaczyna tańczyć wokół stacji, później chce ją staranować i tym podobne. Proces powtarza się w nieskończoność co parę minut nim ktoś nie przyjdzie i deb**a nie ustawi dokładnie w tej samej pozycji, która mu nie pasowała.
10. Co jakiś czas wpada na pomysł tego by coś przestało działać. Albo nie chce sprzątać i nie wywala błędu, albo nagle aplikacja stwierdza, że nie może się połączyć z odkurzaczem (na szczęście wystarczy dotknąć jakikolwiek przycisk i wraca wszystko do normy), albo w ogóle coś sobie dziwnego wymyśli i człowiek albo musi go ratować, albo pilnować co odjaniepawla.
11. Całe szczęście nie mam w domu dywanów, bo głupia wycieraczka sprawia mu czasem (losowo) problem.
12. Nie potrafi omijać randomowych przeszkód. Spadnie Ci na ziemię kabel albo go zmieli i się wykrzaczy, albo go zmieli i będzie radośnie jeździł z nim po całym domu, albo wykryje, że to "trudny brud" i będzie cisnąć w tym miejscu aż się nie rozładuje i wróci do stacji.
Do firmy zakupiłem chińczyka, który kosztował 1/4 tego markowego ustrojstwa i nie mam z nim żadnych wyżej wymienionych problemów (no może oprócz punktu pierwszego, bo mam wrażenie, że miotła wygrywa z każdym robotem sprzątającym stosunkiem: awaryjność/jakość sprzątania/cena urządzenia.
Zapomniałem dodać, że podajnik cały czas podaję wodę wedle ustawień danego pomieszczenia a na mop na początku nakładam środek do podłóg. Pachnie w całym mieszkaniu
Chciałem brać Dreame s10l ale jednak kupiłem kolejny tv oled i redukowałem koszta. Udało się 2100zł za s8 co jest satysfakcjonująca ceną. (Edytowano)