Zasilacz modularny CORSAIR RM850x

Również kupiłem be quiet! Pure Power 12M 850W dokładnie 2 dni temu bo padł mi zasilacz w starym już jak na dzisiejsze czasy komputerze. Kupiłem ten bo chciałem żeby był to zakup przyszłościowy (ATX 3.0 i PCIe5) pod nowy komputer, który będę składał w niedalekiej przyszłości. Jednak zastanawiam się czy go zwrócić. Kabel 24 pin do płyty gł. i kable 6+2 pin do karty graficznej są dość krótkie i bardzo sztywne. Kabel do zasilania procesora też mógłby być te 5 cm dłuższy. Dodatkowo podłączając prawidłowo wg instrukcji kable do karty graficznej (mam 2 x 8 pin) wygląda to źle i zaburza obieg powietrza w obudowie bo "zwisają" 2 dodatkowe wtyczki 6+2 pin. Musiałem się sporo nagimnastykować żeby to wszystko w miarę dobrze ułożyć i jest "na styk". Wydaje mi się też, że zasilacz ten nie jest zbyt cichy - przynajmniej w mojej budzie. Samo pakowanie zasilacza w średnio grubą folię bąbelkową i przewody bez opakowania tylko spięte w kupie, pozostawiają wiele do życzenia. Za cenę 649 zł spodziewałem się czegoś lepszego. Ten stary zasilacz, który mi padł (Corsair AX750) miał 12 lat, kosztował podobnie jak ten be quiet! a sposobem pakowania i jakością okablowania bije go na głowę.
Zastanawiałem się też nad be quiet! Stright Power 11 850W, co prawda nie ma ATX 3.0 i PCie5 (jednak nie jest to aż tak potrzebne), ale ma chyba lepszą elektronikę i okablowanie. Minusem jest, że gwarancja tylko na 5 lat w porównaniu do Pure Power 12M. No i do rozważenia jeszcze pozostaje Corsair RM850X z tej wstawki...
A jak sprawuje się Twój zasilacz?

Jeżeli tylko stówę różnicy, to zdecydowanie warto dorzucić.