Smartwatch Samsung Galaxy Watch5 44mm Bluetooth

Podobno lepiej, ale w sumie niewielkie pocieszenie, koło drugiej odpiąłem wersję (co prawda LTE) od ładowarki, spacer z GPS (niecała godzina), aktualizacja oprogramowania, konfiguracja, sprawdzenie pomiarów (EKG i ciśnienie, wraz z kalibracją), 2 krótkie rozmowy (przez telefon, czyli po BT), 30 minut na orbitreku (sprawdzałem działanie pulsometru), 19:20 - 36% baterii, rano pewnie wróci do pudełka. Wiedziałem, że jest kiepsko, ale że aż tak? Na drugiej ręce mam Garmin Venu 2 (bez rozmów) i mam 86%. Te same aktywności (czyli GPS, pulsometr i jakiś czas pulsometr ba BT), tyle, że Garmina ładowałem wczoraj rano!

Mam jeszcze kilka porównać na świeżo: Samsung ma wręcz nadmiar bajerów, ale działa tak trochę topornie. Sensory działają niespójnie - np. pomiar tętna zaraz po, kalibracji "ciśnieniomierza", w trybie "pomiaru" ciśnienia 59-60, czyli jak pokazał ciśnieniomierz, w trybie pomiaru pulsu 75.

Przy niewielkim wysiłku zawyżał tętno (porównanie do pomiaru z pasa kardio), a przy większym, zaniżał lub gubił pomiar (założony poprawnie). Półgodziny interwałów ze zmiennym obciążeniem dało w Samsungu niemal płaski przebieg na ok 135 bps, mijał się całkowicie z rzeczywistością, Garmin robił to jednak nieco lepiej (choć też nie idealnie, niestety nie mogę w pełni porównać, bo Garmin na początku przypiął sobie czujnik zewnętrzny, czego na Samsungu prosto zrobić się nie da). Ciekaw jestem jak sobie by poradził z rowerem (pewnie bez czujnika kadencji), ale raczej nie doczekam, dam mu jeszcze szansę na monitorowanie snu, może do rana bateria nie padnie.

Kupiłem w niezłej cenie z Outletu X-Kom, bez śladów użytkowania (odpakowany i rozfoliowany), więc już wartości im nie obniżę. Niestety naprawdę liczyłem, że zostanie - nawet ładny jest.

Podsumowując, jeśli ktoś chce używać do jakiś aktywności sportowych, nawet amatorskich i okazjonalnych... to NIE, no chyba, że liczna kroków i ślad GPS jest dla niego wystarczający (to działa, ale raczej nie za długo - na maraton to może jedynie w tempie zawodowca ).

Nie