Słuchawki Shure SRH240A

Słuchawki przyszły, trochę potestowałem.

Jeśli chodzi o wykonanie to jest słabo. Wszechobecny plastik, cały pałąk oraz prowadnica wewnątrz, co nie wróży dobrze na przyszłość. Strasznie cienkie kable, które mają efekt mikrofonowy (dla mnie nadają się tylko do wymiany). Nausznice twarde, mocno sztuczne, bardzo budżetowe, za 20-25zł znajdziemy lepsze chińskie.

Dźwięk... Z tych opinii tutaj myślałem, że naprawdę będzie karton i pudełko w dźwięku, ale nie ma tragedii, przynajmniej na AIM SC808. Strojenie jest znośne, co z resztą po wykresie widać. Basu w sam raz, nie są jazgotliwe. Sceny trzeba szukać gdzie indziej, bo tutaj jej nie znajdziemy, grają wąsko. Brakuje też zwyczajnie detali. Przy cenie 99zł na promocji mam nadal mieszane uczucia i nie wiem, czy bym je komuś polecił. Większość odbije się od tego, że nie mają dużo basu, a teraz to w modzie Ktoś pisał, że są ciche, a one już są niesłuchalne przy 40% głośności. Zainwestuj gościu w dobre źródło z jakąś mocą Niestety wysoka głośność im nie służy.

Nie polecam. Strasznie całe trzeszczą. Pałąk się łuszczy. Do metalu są za wolne. No i grzeją w uszy. (Edytowano)