Siodełko damskie Bontrager Sport -42%

Można sikać nie trzeba się zatrzymywać

Zmierz sobie rozstaw kosci kulszowych. Jak sie wypbiesz albo kucniesz to je poczujesz na tylku. Poleca sie usiasc na miekkim styropianie badz kartonie, i kosci powinny zostawic lekki slad. Mierzysz rozstaw od srodka do srodka, i szukasz siodelka o danym rozstawie. I kilka faktow: tylek sie musi przyzwyczaic do siodelka, gacie z wkladka to podstawa ( bez bielizny pod spod!), trzeba robic przerwy co godzine, na dluzsze trasy smarujemy pachwiny sudocreamem np. Ale najwazniejsze, nie ma siodelka ze wsiadasz i jedziesz od razu super komfortowo. Jesli zaczynasz wiecej jezdzic to musisz sie przyzwyczaic do siodelka.

To siodło z Lidla jest bardzo "czepliwe". Efekt jest taki, że zamiast tkanina spodni ślizgać się po siodle, to zaczyna czepiać się siodła i ślizgać się po skórze. Kończy się bardzo boleśnie.
Ono się nadaje na dojazd do pracy ale nie na wyjazd na kilka godzin.
Poza tym, siodło nie musi być miękkie żeby być wygodne tylko po prostu dopasowane. (Edytowano)

podejrzewam że jak wszystkie specjalizowane wynalazki - robią różnice w porywach 10-20% ( a częściej 2-5%) od tych z średniej półki. Prawie na pewno nie warto przepłacać (od średniej półki) chyba że
a) masz zacięcie sportowaca
b) jesteś w środowisku w którym jest to temat do rozmowy i pochwalenia
c) masz za dużo kasy po prostu
(typy b i c występują naprzemiennie w różnym nasileniu

?

Dla mnie najwygodniejszy okazał się spec power lub jego chińskie klony. Ale to bardzo indywidualna sprawa