Motocykl szosowy Kawasaki Vulcan S 2023 650 cm³

Od kwietnia 2022 r. mam ten motocykl. Na moje potrzeby jest jak znalazł. Producent dobrze określił go jako urban cruiser. Tak, do miasta nadaje się idealnie, waga 230 kg, czyni manewrowanie nim bardzo łatwym. Jedna tarcza z przodu nie stanowi problemu przy ABS-ie (pomimo przyzwyczajenia już do hamowania obydwoma hamulcami, ze dwa czy trzy razy, zwyczajnie nie zdążyłem nacisnąć pedału tylnego hamownika bo puszka przede mną nagle wpadła na pomysł ustąpienia pierwszeństwa drugiej puszce wyjeżdzającej z drogi podporządkowanej - ABS zrobił robotę i obyło się bez przygód). Spalanie przy prędkości do ok 130 km/h spada poniżej 5L/100 km tj. u mnie jakieś 4,5L, jak odkręcam więcej, to jest i 5,3L. Akcesoria do niego kosztują chore pieniądze, ale to jak do wszystkich moto chyba. W dalszą trasę można nim się kopnąć, ale wg mnie co 100 km postój na jakieś 10 min dla rozprostowania się. Pozycja na nim, wbrew deklaracji producenta, nie jest jak na typowym cruiserze - jest bardziej wymuszona przez co męczy i dłuższych tras bym nim nie polecał. Mam jakieś tam porównanie po poprzednim Intruderze 1800 który ważył dwa razy tyle i manewrowanie nim na postoju to był jakiś dramat. Ale, Intruzem objeździłem całą Rumunię i jak pamiętam, gdyby nie kończące się paliwo, to w zasadzie nie musiałem się zatrzymywać. Osoby zainteresowane tematem, z całą pewnością pomyślą z jakiego powodu porzuciłem pojemność 1800 na rzecz 650 cm. Otóż Intruzem niestety rok temu miałem kolizję w której skrzywieniu uległa rama na główce. Kolizja z winy puszki, ubezpieczyciel mi chciał go naprawić i nawet nową ramę uwzględnili w kosztorysie, ale jak dla mnie moto z wymienianą ramą, to już nie to moto. Sam bym nie kupił gdyby sprzedający mi o tym powiedział, a ukryć nie ma jak bo przy wymianie ramy numer VIN jest nabijany przez diagnostę (przynajmniej w Suzuki - z Japonii ramy przychodzą bez numerów). Rozglądałem się za innym Intruzem, ale generalnie to co się widzi w ogłoszeniach to w 99% ulepy jakieś czy inne przeszczepy, przywleczone z USA, które tam niby były prawie bezwypadkowe, a tylko błotnik miał uszkodzony i "gupi amerykanin" go sprzedał Januszowi z Polski za bezcen. Nie łykam takich bajek, pracuję m. in. dla ubezpieczycieli i widzę międzynarodową historię pojazdów których dotyczą zlecenia, które otrzymuję. Możecie mi wierzyć, większość to szroty, a poza granicami naszej kartoflandii nie mieszkają debile, którzy praktycznie za darmo oddają w ręce polaczka idealne maszyny - kto tak myśli, jest w błędzie. Dla mnie lvl 45-50 tysi za moto (taką wartość reprezentował sobą mój Intruz) to zbyt dużo żeby ryzykować i kupić dwuślad. Vulcan S natomiast był moim kompromisem, pomiędzy chęcią posiadania cruisera, a obawą o natknięcie się na wałek i wtopienie hajsu. Dlatego zdecydowałem się przeskoczyć na niego. Jak ktoś ma jakieś pytania dot. samej praktycznej eksploatacji, chętnie odpowiem. Od kwietnia 2022 r. nakręciłem 13k km, więc trochę już nim przejechałem. Jedyne co bym zmienił i zrobiłem to u siebie po ok 1000 km to wymiana wydechu. Ten fabryczny pracuje jak 125 cm, albo nawet i to nie. Nie twierdzę, że musi być mnie słychać na 2 km dalej, ale coś tam mogłoby mruczeć jak się jedzie takim moto. Kupiłem chińczyka na Aliexpress razem z kolektorem wydechowym (w oryginale tłumik jest na stałe razem z kolektorem). Kompletne wydechy Delkiewich czy Arrow, że o Acrapovitch nie wspomnę, to wydatek na poziomie 5k zł ten pierwszy i 3k zł ten drugi (trzeciego nie sprawdzałem). Ceny takie wynikają z potrzeby montażu razem z kolektorem i tu rozsądek wziął górę - chińczyk na którym jeżdżę od ok 12k km daje rade i kosztował z przesyłką 700 zł. Pozostaję z harcerskim pozdroweniem LwG. (fotka z mojej pracy)
(Edytowano)

można dostać dodatkowe 30 zł rabatu na pierwsze zakupy po zapisaniu sie do newslettera

Trzeba mieć na niego prawko kat A? Czy B wystarczy

tak przy okazji to z czego wynika tak wysokie spalanie większości motocykli ?
moc to z grubsza połowa przeciętnej osobówki, waga 5 razy mniejsza a spalanie też koło połowy zwykłego wozidła (a nawet zbliżone w tych oszczędniejszych) . Cx czyli opór powietrz chyba nie tłumaczy wszystkiego bo przecież powierzchni 1 osobowego motocykla większa nie jest.
PS. Ktoś wiem może ile kWh realnie zużywają na 100km motocykle elektryczne ?
Edit znalazłem że Zero Sr zużywa około 5kWh na 100 więc jest to 3-4 razy mniej niż auto elektryczne ! (Edytowano)

Tak patrzę na ten motocykl i się zastanawiam jak to jest możliwe, że on kosztuje tyle co dwa dobre rowery?

Jestem motocyklowym laikiem i zaintrygowała mnie nazwa "szosowy" która mi się kojarzy z rowerem Rozumiem że sprawdzają

Nie rozumiem tego motocykla
Będzie to ważyć z 230 kg. Spalanie koło 5 litrów, dość mały zbiornik - nawet 300 kilometrów się nie zrobi na baku.
Poza tym to jest taki pseudo cruiser, udający coś, czym nie jest.
Nie mam tego moto, nie jeździłem, ale że lubię jeździć różnymi maszynami to muszę go kiedyś sprawdzić. Jednak chyba wolałbym NC w tych pieniądach i parametrach

Dodatkowo możliwość odblokowania jest z założenia zła - nie powinno sie robić takich motocykli. W zasadzia każdy, kto kupi taką zdławioną maszynę będzie ją odblokowywać i będą tym jeździć potencjalnie ludzie bez uprawnień. Tak to przecież działa jako standard w motorowerkach 50cm3 - mało który nie jest odblokowany. (Edytowano)

Po odblokowaniu 61KM czy idzie coś jeszcze wyciągnąć?

Mnie się marzy Vespa, taka co bym mógł pojeździć na prawie jazdy kat. B.
Możecie coś polecić?
Znacie może sprawdzonego człowieka handlującego używanymi?

Całe życie jeździłem Honda SHADOW 750 z 87 r. (coś podobnego do starego Vulcana Aleksandra lepsze) ale ostatnio odkryłem skuter. Jakaż to wygoda w jeździe i w ogóle! Mój Boże. Sprzedałem od razu ten motor i przesiadłem sie na 150cc. Żałuję tylko że tak późno.
Ale ja nie o tym. Ten Vulcan nie ma bagażnika z tyłu a moja Shadow miała. Jak z tyłu coś przewieźć w tym Vulcanie? Kompletnie nieużytkowy jest.

Piękny!

Mixol trzeba lać?

Ludzie, ten motocykl ma pojemność 650ccm, więc na tym się nie daj jeździć na kat. B w Polsce.
W innych krajach UE być może tak i wystarczy jego zdławienie w Polsce motocykl musi spełniać określone warunki i jednym z nich jest pojemność, nie większa niż 125ccm.
Ktoś pisał poniżej, że tego nikt nie sprawdza... do pierwszego zdarzenia drogowego, bo jeżeli będzie szkoda tylko materialna to czeka takiego delikwenta pokrycie wszystkich kosztów z własnej kieszeni, bo ubezpieczenie nie działa, plus kara jaką nałoży sąd. Jeżeli ktoś będzie poszkodowanym to... sami sobie dopowiedzcie.

Nienawidzę dźwięku tych motocykli tak samo jak skuterków itym podobnych. Ścigacze jedynie mają jeszcze znośne dźwięki. Każdego bym ***** ***** co jeździ na tym śmieciu pod moim domem