Jako ,ze jakiś czas już mam motocykl to i ja sie wypowiem. Nie ważne czy na chwile czy na dłużej jeśli masz zamiar już inwestować wiecej niż 4k to doradzałbym cos markowego , nie chinczyka bo jest tego duzo to raz a dwa cieżko pozniej znalesc kupca...Osobiscie polecałbym w kategorii pojemności 125 w zależnosci od upodobań : Honde CBR , CBF , KTM DUKE Yamaha Yzf 125 na te modele myśle ,ze kupiec znajdzie sie zawsze...
Nie zrozum mnie źle, ale koleżanka ma taki wynalazek. I dłużej dokręca w tym śruby niż na tym jeździ. Ale czyja kasa mu kasa...
Silnik tego wynalazku to może i przetrwa bo konstrukcyjnie to honda tyle że materiały kiepskie, tak samo rama koła i reszta podzespołów brak jakości wykonania, po 3 miesiącach sporadycznej jazdy raczej trzeba będzie oddać na rękojmię i przygoda się zakonczy
Ja osobiście każdemu kto zastanawia się nad zakupem 125cc - bardzo po …Ja osobiście każdemu kto zastanawia się nad zakupem 125cc - bardzo polecam. Nie chciałem jeszcze robić prawka i kupiłem podobny sprzęt - używanego Zippa Cafe Racera z 4000km przebiegu. Póki co zrobiłem 800km, nie dzieje się z tym nic, pali 2,7l/100, nic się nie rozkręca, nie rozlatuje, a radości z jazdy mnóstwo. Oczywiście fajnie by było mieć większy zapas mocy, bo max da się pojechać około 110kmh, ale do miasta jest okej. Nowe chińczyki naprawdę są wykonane bardzo dobrze, także wszyscy Ci którzy tak mocno odradzają raczej powielają opowieści o chinolach sprzed 10-15 lat, w których ciągle odkręcały się śrubki od wibracji.
Człowieku xD 800km to ludzie robią dziennie/weekendowo, a Ty się cieszysz, że w ciągu 800km nic Ci nie walneło? xD (Edytowano)
Stoi tam od pół roku. Jakoś nie wpadłem na pomysł żeby to wrzycic
Bo to niestety żadna okazja za tyle chińczyk 125. Za 3-4 tys kupisz stare poczciwe suzuki GN125 i spokojnie pośmigasz latami za 1/4 ceny chinola. A jak się znudzi odsprzeda się bez łaski i straty.
Deal dobry bo macie gwarancję i rękojmię Auchan. W 2 lata raczej gwarantowany zwrot kasy.
Fajną propozycją moto na kat. B jest Zontes 125 Z2 z maksymalną dopuszczalną mocą 14,7 KM.
A co powiesz na Zontes G1 ? Możesz coś podpowiedzieć?
Te same bebechy siedzą w obu, różnicę widać w kształcie zbiornika, lampie, siedzeniu itp. G1 przypomina trochę typ caffe racer, a Z2 naked bike.
Za tą cenę zdecydowanie lepszym wyborem jest zakup poland.benelli.com/pro…125 (produkty tej firmy zbierają dobre opinie) aczkolwiek namawiam do uzyskania uprawnień do kierowania pojazdami kat A i zakupu czegoś bardziej komfortowego w obsłudze. I nie chodzi tutaj o to, aby na niemieckich autostradach zamykać licznik na 299 km/h ale po prostu czasami na motocyklu trzeba mieć czym odjechać przed, niestety, nierozważnymi kierującymi pojazdami samochodowymi.
Ja już wyleczyłem się z jazy na chińczykach wymyśliłem, że będę jeździł takim cudem do pracy, zamiast stać w korku. Przez pierwszy miesiąc było świetnie. Później więcej toczyłem dziada, niż na nim jeździłem. Średnio co trzy miesiące coś się działo, a to zapinka od swożnia tłoka wypadła i zatarło silnik, a to jakimś cudem pękł pierścień tłoka i silnik zatarty, a i jeszcze rozsypało się łożysko igiełkowe no i wiadomo, zatarł się cylinder. Zwykłym śrubokrętem można było zerwać gwinty... Ogólnie złom. Lepiej kupić używany sprzęt ale Yamahę, Hondę, Suzuki niż takie wynalazki. (Edytowano)
Stoi tam od pół roku. Jakoś nie wpadłem na pomysł żeby to wrzycic
nmax 125 podrożał w tym roku 3-4 razy, aktualnie brak na magazynach, pcx zapisy na przyszły rok tutaj chińczyk, konkurent raczej m12 vintage. dla wyglądu można kupić by jeździć po bułki. jak ktoś chce cos wygodniejszego i praktyczniejszego a zarazem tańszego w utrzymaniu z lepszym vmaxem i przyspieszeniem to wybierze Yamaha Nmax albo Honda PCX. takie pchanie się w coś co ma manualna do tego chłodzonego powietrzem z vmaxem poniżej 100 km/h, bez bagażnika to taki bezsens obecnie.
Najlepsza opcje w podobnych pieniądzach - nówka to junak m14 xD
najlepsza opcja to Yamaha Nmax albo Honda PCX, chyba ze komuś zależy na takim vintage wyglądzie zamiast nowoczesnym sporcie. Junak m14 ma vmax 90 km/h, tira tym nie wyprzedzimy, do tego spalanie o 1/3 wyższe niż powyżej wymienione motocykle (Edytowano)
Wszyscy piszą ee słaby, kiepski wstyd takim jeździć ale za darmo to byście …Wszyscy piszą ee słaby, kiepski wstyd takim jeździć ale za darmo to byście chcieli i nie byłoby obciachu
Magiczne słowo "za darmo", które powiązane z "mottem" Peppera "to i ocet słodki" tłumaczy wszystko
A serio - strach tym jeździć - opony do natychmiastowej wymiany na jakieś markowe, przegląd obowiązkowy w zaufanym serwisie z pomiarem geometrii ramy włącznie. Why? Przy zawrotnej prędkości 50 km/h można się nieźle połamać jeśli okaże się, że tanie plastikowe opony nie mają przyczepności w skręcie, a na wystawione w hipermarkecie przymierzało się parę osób, których łączna waga przekraczała dozwolony jej udźwig.
Jeśli chcecie coś nowego i nie japońskiego - podrzuciłem markę powyżej, ale nie kupujcie poza serwisem/dealerem, jak również sugeruję poczytanie opinii o danym sprzedawcy/serwisie, czy nie wypuszcza wszystkiego en masse.
Jeśli ktoś jest z Wawy to poleciłbym mały ale rodzinny interes (sklep + serwis), w którym nie wypuszczą Was z bublem ani nie będą wciskać czegoś na siłę a przy okazji doradzą. Nie, nie jestem z nimi związany ani kapitałowo ani zawodowo - ot kupiłem tam 2 motocykle, oraz nasze 3 komplety ciuchów i do dziś wpadamy do nich aby coś dokupić oraz po prostu pogadać.
ILE...
Najlepsza opcje w podobnych pieniądzach - nówka to junak m14 xD
Ciekawe jak z dostępnością części zamiennych... XDDD
Ciekawe jak z dostępnością części zamiennych... XDDD
Nic ciekawego nie ma bo jest ich brak
Jak nie chcecie ryzykować problemu z późniejszym serwisem i dostępem do części to tylko japońce, z chińczyków tylko Kymco. Inne wynalazki można na starcie odpuścić.
135 Komentarzy
sortowanie:Nie zrozum mnie źle, ale koleżanka ma taki wynalazek. I dłużej dokręca w tym śruby niż na tym jeździ. Ale czyja kasa mu kasa...
Człowieku xD
800km to ludzie robią dziennie/weekendowo, a Ty się cieszysz, że w ciągu 800km nic Ci nie walneło? xD (Edytowano)
Bo to niestety żadna okazja za tyle chińczyk 125. Za 3-4 tys kupisz stare poczciwe suzuki GN125 i spokojnie pośmigasz latami za 1/4 ceny chinola. A jak się znudzi odsprzeda się bez łaski i straty.
Te same bebechy siedzą w obu, różnicę widać w kształcie zbiornika, lampie, siedzeniu itp. G1 przypomina trochę typ caffe racer, a Z2 naked bike.
(produkty tej firmy zbierają dobre opinie) aczkolwiek namawiam do uzyskania uprawnień do kierowania pojazdami kat A i zakupu czegoś bardziej komfortowego w obsłudze. I nie chodzi tutaj o to, aby na niemieckich autostradach zamykać licznik na 299 km/h ale po prostu czasami na motocyklu trzeba mieć czym odjechać przed, niestety, nierozważnymi kierującymi pojazdami samochodowymi.
Zwykłym śrubokrętem można było zerwać gwinty... Ogólnie złom. Lepiej kupić używany sprzęt ale Yamahę, Hondę, Suzuki niż takie wynalazki. (Edytowano)
nmax 125 podrożał w tym roku 3-4 razy, aktualnie brak na magazynach, pcx zapisy na przyszły rok
tutaj chińczyk, konkurent raczej m12 vintage. dla wyglądu można kupić by jeździć po bułki. jak ktoś chce cos wygodniejszego i praktyczniejszego a zarazem tańszego w utrzymaniu z lepszym vmaxem i przyspieszeniem to wybierze Yamaha Nmax albo Honda PCX. takie pchanie się w coś co ma manualna do tego chłodzonego powietrzem z vmaxem poniżej 100 km/h, bez bagażnika to taki bezsens obecnie.
najlepsza opcja to Yamaha Nmax albo Honda PCX, chyba ze komuś zależy na takim vintage wyglądzie zamiast nowoczesnym sporcie. Junak m14 ma vmax 90 km/h, tira tym nie wyprzedzimy, do tego spalanie o 1/3 wyższe niż powyżej wymienione motocykle (Edytowano)
Magiczne słowo "za darmo", które powiązane z "mottem" Peppera "to i ocet słodki" tłumaczy wszystko
A serio - strach tym jeździć - opony do natychmiastowej wymiany na jakieś markowe, przegląd obowiązkowy w zaufanym serwisie z pomiarem geometrii ramy włącznie. Why? Przy zawrotnej prędkości 50 km/h można się nieźle połamać jeśli okaże się, że tanie plastikowe opony nie mają przyczepności w skręcie, a na wystawione w hipermarkecie przymierzało się parę osób, których łączna waga przekraczała dozwolony jej udźwig.
Jeśli chcecie coś nowego i nie japońskiego - podrzuciłem markę powyżej, ale nie kupujcie poza serwisem/dealerem, jak również sugeruję poczytanie opinii o danym sprzedawcy/serwisie, czy nie wypuszcza wszystkiego en masse.
Jeśli ktoś jest z Wawy to poleciłbym mały ale rodzinny interes (sklep + serwis), w którym nie wypuszczą Was z bublem ani nie będą wciskać czegoś na siłę a przy okazji doradzą. Nie, nie jestem z nimi związany ani kapitałowo ani zawodowo - ot kupiłem tam 2 motocykle, oraz nasze 3 komplety ciuchów i do dziś wpadamy do nich aby coś dokupić oraz po prostu pogadać.
Nic ciekawego nie ma bo jest ich brak