Kurczak; udko, ćwiartka, podudzie z kurczaka. Cena za 1kg. Sklep Netto

Jako były wieloletni pracownik rzeźni drobiu mogę z czystym sumieniem powiedzieć: NIKT NIE SPRZYCUJE MIĘSA. Jedynym osoczem które wydostaje się z elementów może być woda z lodu którym tuszki są przysypywane żeby je schłodzić lub często ubojnie leją wodę bezpośrednio do pojemników żeby kurczak zwiększył swoją masę, a w rezultacie masę elemntów na sklepach. To wydostaje się wam w domach z elementów bądź tuszki.

Jeżeli mięso śmierdzi to znaczy, że element jest stary i najpewniej był przepakowany. Często to się zdarza w Biedronkach, termin jest przedłużany. To normalna praktyka.

Druga sprawa jest taka, że nie powinniście się martwić rzekomo "szprycowanym" mięsem, a raczej tym, że kurczakom coraz częściej wyrasta trzecia noga.. Wynika to z faktu przesterydowania kurczaka, jest on tak nasilony do wzrostu, że uchodzi to w postaci trzeciej nogi. Kiedy kupujecie tuszke i ma on ślady nacięcia nad kufrem to znaczy, że trzecia noga była wycinana. Nie jest to w pełni sprawna noga, raczej kulawa - "niedorozwinięta" i wisząca.

Można się śmiać z ludzi którzy kupują mięso u gospodarzy i przepłacają, ale to oni będą zdrowsi. W marketach i masarniach, sprzedawane jest sterydowane, niezdrowe mięso.. Tak szybki wzrost nie może się przełożyć na jakość. Gospodarze którzy mają certyfikat Unijny są zobowiązani do karmienia zwierząt odpowiednimi paszami są także kontrolowani w celu przedłużania certyfikacji. Natomiast gospodarze którym na certyfikacie nie zależy, no cóż.. tym można wierzyć jedynie na słowo. (Edytowano)

Pewnie itak nie będzie nic