Niestety, ta okazja wygasła 17 czerwca 2022.



396°
Opublikowano 18 maja 2022
Białe kiełbaski roślinne Tarczyński, 200 g = 3,49zł Biedronka
Stacjonarnie: Ogólnopolska ·


Opublikowane przez
Jami
Dołączył w 2017
17
291
O tej okazji
Ta okazja już wygasła. Oto kilka opcji, które mogą Cię zainteresować:
Dziś kupione w Biedronce:
Białe kiełbaski roślinne Tarczyński, 200 g = 3,49zł. To ich podstawowa cena, sprawdzona na czytniku.
Przecenione z 7,99zł. Sądzę, że to okazja ogólnopolska, ale czekam na potwierdzenie.
Raczej nie wchodzi na promocję "drugie parówki tarczyński za 1zł).
Białe kiełbaski roślinne Tarczyński, 200 g = 3,49zł. To ich podstawowa cena, sprawdzona na czytniku.
Przecenione z 7,99zł. Sądzę, że to okazja ogólnopolska, ale czekam na potwierdzenie.
Raczej nie wchodzi na promocję "drugie parówki tarczyński za 1zł).

Aktualizacje społecznościowe
52 Komentarze
sortowanie:A co prawda to prawda. Zwrocilem tylko uwage ze miesne tez maja sporo wody.ale ja juz wole te marchewke z grilla czy szaszłyki z warzyw niz te produkty wege napchane chemią
Zakładam (sam nigdy nie odważyłem się przetestować), że te wszystkie produkty udające mięso (kiełbasy, boczki, pasztety itp.) mają w smaku jakoś ten produkt przypominać. Jednak jak zeżresz grillowaną marchewkę to dalej smakuje jak grillowana marchewka, a nie kiełbasa śląska z szynki. xD A chemia teraz wszędzie, jak ktoś raz zje takie kiełbaski to raka za godzinę nie dostanie, a swoją dawkę chemii to pewnie sam zjadasz dziennie w 10 innych produktach. :P (Edytowano)
Lepiej, ale nikt nie mowi, zeby zastapic wszystkie warzywa czyms takim.
Z innej beczki:
Dlaczego wegetarianie nie jedzą parówek?
Bo myślą, że jest w nich mięso. (Edytowano)
Śpieszę z wyjaśnieniami:
1. nikt nie powiedział, że nie lubią mięsa. Są osoby które lubią, ale nie jedzą z przyczyn ideologicznych. Ba, są nawet osoby które nie są wege, ale np. z przyczyn zdrowotnych czasem muszą sobie odmówić tłuszczyku zwierzęcego itp. A na dodatek są jeszcze osoby, które po prostu mają smaka zjeść coś innego. To nie wegetarianie wymyślają nazwy, a producenci. Jak np. przejrzysz portfolio takiego tarczyńskiego z tej promki, to ma on więcej wspólnego z "prawdziwym" mięsem niż ty za całe życie możesz pomarzyć. Tak samo wszyscy pracownicy browarów dostarczających piwo bezalkoholowe nie są abstynentami (chyba).
2. a czemu by nie? Jeśli coś ma wyglądać jak kiełbaska, ma smakować jak kiełbaska i ma być konsumowana tak samo jak kiełbaska, to w czym problem by się nazywała kiełbaska? ostatnio nie patrząc na skład wziąłem na szybko bez patrzenia pierwszą lepszą kiełbę z dino i się okazało, że na pierwszym miejscu w składzie woda, a mimo to na opakowaniu pisało kiełbasa a nie woda mineralna z dodatkiem mięsa i nikt się jakoś o to nie awanturuje. i w sumie osobiście to mnie bardziej boli, niż to że na podłużnym przedmiocie z trawy jest napisane kiełbasa roślinna. Przynajmniej na pierwszy rzut oka wiem o co chodzi.
3. z przyczyn czysto zdrowo-rozsądkowych: bo jak ktoś szuka produktu który ma wyglądać, smakować i być używana jak kiełbasa, to i jemu wygodniej szukać kiełbasy roślinnej, a nie przy nieprzezroczystych opakowaniach/zakupach online zastanawiać się czy wynalazek o nazwie "bio zielone patyczaki" to lody na patyku, batony pistacjowe czy może jednak coś, co można położyć na grilla.
Żeby nie było: wege nie jestem i też kiedyś miałem mieszane uczucia co do tego nazewnictwa, ale w sumie jeśli nikogo to nie dezorientuje, to co za różnica?
No ale przecież samce alfa, prawdziwi katolicy mięsożercy muszą się zesrać w komentarzach bo by nie wytrzymali
Z etykiety produktu o którym rozmiawiamy:
Substancja żelująca: alginian sodu, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy, przeciwutleniacz: askorbinian sodu, dwufosforan żelaza (Edytowano)
Wyciągnięcie religi w komentarzu i już wiesz, że po drugiej stronie jest wynalazek.
W sumie zamiast czipsów czy kebsa też można zjeść grillowane warzywa. Jaki to ma sens? Chyba tylko ty sam wiesz. Argumentum z dupum
1. Jeszcze w żadnym roślinnym zamienniku mięsa nie widziałem MSG i żadnych innych ,,wzmacniaczy smaku".
2. Co jest w nich złego? Glutaminian sodu masz w wielu produktach roślinnych i grzybach (pomidory, pieczarki, sos sojowy i wiele innych) i również w mięsie.
Możesz sobie jeść same nieprzetworzone warzywa, ale nimi ciężko się najeść. Ja chętnie sięgam po roślinne zamienniki mięs, choćby właśnie żeby wrzucić na grilla. Porównując do mięsnych odpowiedników to są dużo dużo zdrowsze.
Ten okropny monotlenek diwodoru ...
I co w tych substancjach jest złego? Żadna z nich nie jest szkodliwa, a na pewno nie w takich ilościach. (Edytowano)
Poza tym to są kiełbaski, a nie parówki :P (Edytowano)
Z etykiety produktu o którym rozmiawiamy:
Substancja żelująca: alginian sodu, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy, przeciwutleniacz: askorbinian sodu, dwufosforan żelaza
Ok. Rzeczywiście w tym produkcie jest szajs. Ale duża część żywności wege jest raczej dobrej jakości. Można znaleźć na prawdę smaczne i naturalne produkty.
Przecież nie lubią mięsa