Begonia liściasta BIEDRONKA

Nie wiem po ile żyć im jeszcze zostało ale regularne podgryzają mi właśnie te najbardziej trujące rośliny zwłaszcza difenbahię - mega trująca 💀i różne draceny
Nie raz już się strachu najadłam ale o dziwo nie zauważyłam u nich żadnych niepokojących dolegliwosci 😼 z reszta tak jak mówię regularnie igrają ze śmiercią więc to dziwne ale chyba im nie szkodzi...
A specjalnie posiałam kocimiętkę i kocia trawę - rosną bujnie, nie ruszone (Edytowano)

Pecha? Z jakiego powodu niby 🥴

Bo mam koty? Czy dlatego, że mam begonie?
Chętnie i z premedytacją oraz zupełnie świadomie, zdając sobie sprawę z zagrozenia zakupiłam te rośliny i przyniosłam je do domu gdzie są koty. Jest również małe dziecko... Oo! Co teraz?


-"mamo, mamo co dziś na obiad?
- zupa z begoni


To noże, nożyczki, szkło, chemię, kosmetyki, narzędzia itp należało by też schować?

Po za tym nie mówiłam że koty podgryzają begonie 😋 (Edytowano)

Dokładnie. Czasami takie fajne roślinki umierają na regałach. Te begonie akurat były jeszcze w b. dobrej formie ale obok na pół żywe piękne alokazje małe i duże po normalnej regularnej cenie . Nie wiem gdzie tu logika. Za adekwatna cenę i przy odpowiedniej opiece można by je uratować.

Nie wiem jak u Was ale u mnie w mieście to chyba netto najbardziej zaniedbuje rośliny. Kiedy bym nie weszła do sklepu to na stojakach cmentarz, doslownie "suszone" rośliny (Edytowano)

Jednego znalazłam w chipsach, drugi był pod nakrętką.

A zupełnie serio rudy kocur zakupiony w cenie regularnej bo to Brytyjczyk. Ale dokladnie taki rudzielec był w moich planach od zawsze a ciemniejsza mniejsza to kotka rasy "no name" adoptowana z ogłoszenia. To była taka mała puchata kulka . Córka zobaczyla i nie było dyskusji...

Po pierwsze :Jeśli wydaje Ci się że jesteś lekarzem psychiatrą i mozesz wydawać diagnozy medyczne (na podstawie jednego komentarza w internecie) to raczej z Twoja psychika musi być coś nie tak....moze rozdwojenie jaźni ?

Po drugie: moje koty męczą się bo...?Czy dlatego że zaiteresowały się kwiatami?
Jakim musisz być człowiekiem skoro uważasz, że topienie w worku kotów jest ok. Wtedy się nie męczą!?

Taki kot jest więcej wart niż człowiek o podobnych poglądach.

Bardzo chciałeś być zabawny, nawet posłużyłeś się rymowanką. Tylko, że nie jesteśmy w przedszkolu, nikt nie bije ci brawa a to co opisujesz to znęcanie się i sadyzm. Kolejny Twój psychiczny problem?

I nie mów mi co mam zrobić bo nikogo nie prosiłam o rady. Zwłaszcza przypadkowych hejterów z problemami i urazem do zwierząt.
Całkowicie nie obchodzi mnie co ma do powiedzenia człowiek który na widok zdjęcia kotów mówi żeby je utopić. Przebadaj się bo to rzeczywiście moze coś poważnego.

Po trzecie: nie interesuje Cię okazja to po co wchodzisz, czytasz, komentujesz. Załóż sobie stronkę o mordowaniu zwierząt i tam się uzewnętrzniaj

Taki człowiek pozbawiony poczucia humoru musi mieć naprawdę marne życie. Zero znajomych, zero życia towarzyskiego, zero radości. Jedyne co ci robi dzień to komputer, internet i hejt. Smutne

Dlaczego ludzie którzy nie wstawili w życiu nawet jednej okazji, niczym się nie dzielą. Tylko jak pasożyty, korzystają i żerują na pracy innych, mają zawsze najwięcej do powiedzenia. Komentują okazje i to jeszcze w oderwaniu od tematu. (Edytowano)