Tak jak zawsze mój starszy wujek wybrał się po paczkę z allegro do paczkomatu inpost. Po wpisaniu telefonu i kodu odbioru skrytka się otworzyła i była pusta... nic mniej nie było... wiec zakończył procedure i spróbował ponownie, ale końcowo paczki brak i nic nie odebrał... przestraszony wrócił do domu na drugi dzień dowiedziałem się o tej sytuacji (wujek mieszka na wsi i paczkomat jest daleko w innej miejscowości, wujek też nie jest z epoki nowych technologii, wiec proszę o zrozumienie...). Co teraz mamy zrobić? Kontaktowałem się z inpostem i przyjęli zgłoszenie i mieli się odezwać... 7 dni cisza, więc ponownie się skontaktowałem i powiedzieli, że sprawa jest dalej w toku i jak coś bedzie wiadomo będą się kontaktować. Czas mija... Co robić? Pepper-ki pomocy...

Ja bym dzwoniła ciągle na infolinię.
byłem już w pięciu po 5 razy...
Dzwoniłem pare razy i dziś i wkońcu powiedzieli, że paczki nigdzie nie ma i ze mam zgłosić reklamacje na stronie in postu
No właśnie a ja do inpostu pisałem i z nimi rozmawiałem/załatwiałem to... Aktualnie sprawa jest taka, ze każą mi reklamacje złożyć na stronie inpostu... Też tak zrobiłem i nwm czy dobrze zrobiłem... i czy teraz mam do sprzedawcy sie kontaktować czy jak?
W tym, że kontaktowałeś się osobiście z inpostem nie było niczego złego. Ale przede wszystkim, powinieneś równolegle zwrócić się do sprzedawcy. Jednak wciąż możesz, a nawet powinieneś to zrobić (interweniować u sprzedawcy), bo to na nim ciąży obowiązek dostarczenia Ci zakupionego przedmiotu, a Ty go przecież nie otrzymałeś. Jego odpowiedzialność przed Tobą, nie kończy się wraz z przekazaniem przesyłki firmie kurierskiej. Oczywiście to wszystko przy założeniu, że był to zakup konsumecki u przedsiębiorcy
allegro.pl/pom…zh5
Napisz do sprzedawcy, dokładnie opisz sytuację, oraz kroki jakie do tej pory podjąłeś. Jeśli posiadasz, możesz załączyć historię korespondencji z inpostem (np meilową). Masz prawo domagać się od sklepu, by dostarczył Ci, w ten czy inny sposób, to za co zapłaciłeś.
Kiedyś czytałem, że Pan Rafał Brzostka poznał statystyki dotyczące problemów z paczkami. Statystyki nie wyglądały źle i osoby odpowiedzialne za nie mówiły, że problemów z dostarczaniem paczek jest bardzo mało. Na co Pan Brzostka, że za każdą paczka kryje się niezadowolony klient i chce to sprowadzić do zera. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ile marketingu, ale ta firma ma coś, że chce być lepsza.
Życzę szybkiego wyjaśnienia pustej skrytki.
Ps. może wyślijcie link do tego postu Panu Rafałowi
wiadomo, kazdy by chciał sprowadzić do zera.
2. Czy w czasie odbioru paczki nie były otwarte 2 skrytki? Innymi słowy czy w tym samym czasie inna osoba nie otwierała zdalnie swojej skrytki?
Podczas odbioru na ekranie paczkomatu/aplikacji pojawia się rząd i kolumna właściwej skrytki.
Z innych incydentów, to paczka przyszła po tygodniu, to ze dwa lata do tyłu, też w okresie świątecznym, ale patrząc na statystykę, że przez 7-8 lat i kilkaset, jak nie grubo ponad tysiąc paczek to można wybaczyć takie niedogodności, szczególnie patrząc na konkurencję poczty polskiej, gdzie prawie każda przesyłka to incydent...
W każdym razie, życzę powodzenia w szukaniu, albo szybkiej reklamacji
To nieprawda.
Zgodnie z prawem towar opłacony z góry należy do kupującego, sprzedawca ma tylko obowiązek dochowania należytej staranności przy wysyłce.
Towar za pobraniem do momentu pobrania należy do sprzedawcy.
Zawsze warto skontaktować się ze sprzedawcą, to prawda.
A co ma sprzedawca do tego? Kupujący otworzył skrytkę i to widzi sprzedawca, że paczka odebrana. Jeśli Ty jako kupujący masz pusta skrytkę to zgłaszasz to zaraz na ekranie inaczej wg. regulaminu i post jest all ok.
Papier wszystko przyjmie, ale żeby takie bzdury wypisywać...
UOKiK się z tobą nie zgadza (tutaj w kontekście listów ekonomicznych).