Cześć wszystkim, postanowiłam poszukać pomocy po różnych forach.
Sprawa jest taka, że moja mama dała się mocno naciąć na zakupy w jakimś sklepie o nazwie
Bombardina.pl, która okazała się być pośrednikiem aliexpress. Kupiła kurtkę przeciwdeszczową która kosztowała około 190 zł, a na aliexpress kosztuje połowę ceny, o czym ani ja, ani ona nie wiedziałyśmy, bo na Ali nie kupujemy. Mama nie czytała regulaminu przed zakupami, dała mi jedynie telefon żebym jej kupiła. Nic nie wzbudzało moich podejrzeń do czasu, kiedy dziś otrzymałam SMS z numerem śledzenia, gdzie widnieje kraj nadawcy Chiny. Sklep bombardina każe klientowi zwracać samodzielnie do chińskiego nadawcy. Nie wiem czy to w ogóle będzie się nam opłacać.
Może ktoś poradzi, co robić w tej sytuacji? Wysyłać na własny koszt paczkę do Chin? Czy może próbować jakichś innych sposobów, np. prawnych? Sklep z pewnością nie da mi numeru zamówienia z ali stąd nie otworzę normalnie sporu o zwrot pieniędzy.
Piszę posta, bo znajdowałam głównie odpowiedzi na temat bezpośrednich zakupów na aliexpress, nie zaś zakupów na ali przez pośrednika.
16 Komentarzy
sortowanie:Wszystko jest w regulaminie, to że są pośrednikiem, należności celne/skarbowe po stronie odbiorcy, zwroty do sprzedawcy w chinach i lista adresów+kontakt.
W skrócie: nic nie zrobisz. Dropshipping nie jest zakazany. Takich jarmarków z wypompowanymi zasięgami w social media pełno.
Ew. dołożyć do interesu kolejne ~50zł, odesłac do chin poczta-polska.pl/pac…es/
i odprawiać zdrowaśki licząc na to, że a) chińczyk odbierze przesyłke b) zwróci pośrednikowi kase c) pośrednik tobie zwróci i nie zamknie sklepu przez ten okres bo np. będzie już spalony i trzeba będzie postawić coś od zera (Edytowano)
Nic im nie zrobisz bo zobacz sam co mają napisane w opcjach dostawy. Tam masz opisane, ze przesyłka z Chin i tyle.:
Dostawa i wysyłka
Taką wykładnię dostałem od rzecznika praw konsumenta:
Czy konsument może odstąpić od umowy zawartej na odległość przed otrzymaniem towaru?
Interpretacja przepisów Dyrektywy 2011/83/UE zakłada, że konsument może odstąpić od umowy zawartej na odległość przed otrzymaniem zamówionego towaru. Oznacza to, że konsument może przekazać przedsiębiorcy oświadczenie odstąpienia od umowy, jeszcze przed wejściem w fizyczne posiadanie zakupionej rzeczy.
Tak czy inaczej nie odpuszczę - dla zasady
Nauczka na przyszłość - czytać regulamin (na "szczęście" to nie 2k za termomixa).
Po to chinole zakładają spółki i wysyłają drożej z Chin by obejść nasze prawo do zwrotu. Tak nikt im nie będzie reklamował bo koszt odsylki jest zabójczy. Po prostu trzeba uważać i czytać co piszą o wysyłce.
Z jednej strony tak... z drugiej jak kupujący w takich będą mieli "wywalone" to prawo się nie uszczelni i kolejni naśladowcy będą powstawiać i łapać kolejnych naiwnych... Szkoda że w szkole nie ma jakiegoś przedmiotu (nawet tą godzinę lekcyjną na 2 tygodnie jak bezpiecznie kupować w sieci) bo lepiej wydać na [cenzura].