Potrzebuje porady. Gość sprzedaje na olx (takie proxy) komponenty do pc prawdopodobnie z jakąś zniżka pracownicza. Zamawia np. procka o 4 stówy taniej niż w pl i mi sprzedaje za 2/2.5 stówy mniej niż na polskich stronach czy też Amazonie. Czy jeżeli on to zamawia z amazon.de to jak wygląda sprawa gwarancji? Czy wystarczy mi dowód zakupu i wtedy kontaktuje się z niemieckim/polskim działem gwarancyjnym czy muszę mieć dostęp do konta z którego było coś zamawiane i na moje dane musi wszystko być? 2 wersję słyszałem, a nie chciałbym mieć problemu, że np padnie mi SSD a ja zostanę bez gwarancji bo przyoszczedzilem:D
Z góry dzięki za pomoc
Z góry dzięki za pomoc
Wpisz sobie w google: amazon refund/return scam / amazon double dip method
To działa od lat, przyszło od nas z zachodu.
Nawet jak amazon teraz wymaga zgłoszenia na policje to żaden to problem, idziesz grasz głupa, że przyszło nie to co zamówiłeś lub puste pudełko, masz papier, wysyłasz do nich i leci zwrot środków.
Jak ja nie lubię takiego czegoś... To samo z Zalando i tym podobne..
No ale czekaj, chłop ma normalnie odbiór osobisty, podany nr telefonu, wymieniłem z nim kilkanaście wiadomości, i pisze też w opisie że wyślę dokument zakupu etc o.O
No i co z tego? Przecież amazon nie będzie prześwietlał olx'a i szukał scammerów. Dokument zakupu też masz dostępny na koncie do momentu udanego refundu więc pobierasz i oferujesz. A, że kupujący będzie se mógł nic najwyżej d. podetrzeć to inna sprawa - zostaje rma u producenta.
Tak jak wspomniałem proceder od lat znany na zachodzie i wykorzystywany - jak ktoś się boi to za %% zamówienia ludzie oferują swoje usługi w urabianiu hindusa/turka na czacie.
Tak się zastanawiam czy nie kupić sobie procka chociaż od scamera, bo w sumie to procesor i tak się nie psuje (xD) a moja logika na ten moment wygląda tak, że i tak opierdzieli go komuś innemu. Ssdka raczej nie kupię w ten sposób, bo wysypie się po roku i zostanę z ręką w nocniku
Nawet jak się zepsuje to jak napisałem rma do producenta, zapłacisz za wysyłke do holandii 80zł ale nikt nie podważy faktury z amazon jak będzie wymagana.
Wiesz, że planujesz uczestnictwo w przestępstwie i jeszcze się tym chwalisz?
Jeśli Amazon zgłasza producentowi 'zgubione' numery seryjne to można popełnić przestępstwo dwa razy (poczytaj kodeks karny pod paragrafami zwiazanymi z wyłudzeniem, oszustwem i poświadczeniem nieprawdy)
Co do gwarancji to mam informację z 2019 kiedy ich o to pytałem. Realizacja gwarancji odbywa się z konta amazon, które kupiło przedmiot, numer zamówienia i rachunek nie jest wystarczający. Etykietę nadawczą zwrotu właściciel konta amazon może przekazać osobie której rzecz sprzedał X, musi także dodać adres wysyłkowy tej osoby X do swojego konta amazon na czas naprawy/wymiany, tak by amazon odesłał przedmiot bezpośrednio do X. W przypadku zwrotu pieniędzy to będą zwrócone na konto amazon albo na użytą metodę płatności.