W sobotę 10.12 zamówiłam zegarek z odbiorem w markecie, czas oczekiwania 3-5 dni roboczych. Minęło 5 dni i napisałam do nich maila z zapytaniem, gdzie jest moje zamówienie, bo na śledzeniu od nich nic się nie zmieniało. W odpowiedzi dostałam link do śledzenia załadunku na stronie Raben i okazało się, że od wtorku 13.12 zamówienie jest w sklepie. Poszłam i pani je przyniosła z magazynu. Wygląda na to, że mają braki kadrowe i nie wyrabiają się teraz w okresie przedświątecznym. Jeśli ktoś również zamawia coś w ten sposób, niech uważa, bo może mieć miejsce podobna sytuacja
4 Komentarze
sortowanie: