Myjka ciśnieniowa Karcher K4 Power Control Home (1.324-033.0)

O czym Ty piszesz, jaka jakość i kultura pracy? To nie prima aprilis, nie opowiadaj żartów.

Swojego Karchera reklamowałem na przecieki po 2 miesiącach, wymienili na nowy, który padł całkowicie po 2 latach i 3 mcach. Oba chodziły jak traktor, ciśnienie jak z węża, regulacja strumienia jak toporkiem. Kupiłem jakiegoś noname Sterwins za 2/3 ceny Karchera - cichszy, ciśnienie niedużo ale zauważalnie wyższe, chodzi bez przecieków od 4 lat. (Edytowano)

Jak że mam k7 to moim zdaniem to jedyna sensowna opcja do domu która daje radę umyć dobrze kostkę elewację itd. Mam stara wersje jeszcze z mosiężną pompą. O ile sama myjka działa ładnych parę lat o tyle akcesoria to porażka. Szczotka obrotowa padła mega szybko ostatnio dysza wirująca ( używana raz w roku do kostki i elewacji ) zamienników nie polecam bo słaby efekt.

Jakość? Kultura pracy? Wolne żarty.

Mam K5 i w życiu nie kupię nic firmy Karcher. Używam filtrów wody, myjka przechowywana w ocieplonym garażu. Na ustawieniu max na lancy przerywa i szarpie. Potrafi wyłączyć się całkowicie i trzeba czekać 10 min aż pozwoli ponownie się uruchomić. Takie zabezpieczenie. Szkoda tylko, że uruchamia się po 3min pracy... Myjkę wielokrotnie czyściłem. Nic to nie daje lub poprawa pracy na 20 minut. Nie da się tego normalnie wygodnie uzywać. Te myjki mają jakąś wadę konstrukcyjną. Nie są nic warte. W sieci znajdziecie mnóstwo narzekań na powyższe problemy. Nie polecam. Lepiej kupić jakąś tanią marketową myjkę. Mniej będzie bolało jak się coś popsuje.